Damskie okresy

Też chciałbym przeżyć okres, czas-okres.
Z całym [kuchnia] szacunkiem. Od pracy/siłki mam zakwasy takie, ze jak mam wolny dzień to 14-16h śpie, a jak śpie to mam skurcze łydek/ud że dupę urywa. Zdarza mi się to kilka razy miesiącu i nikt o tym nie wie.
Także- tego! Współczuję wam :].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 20:01, 01 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz

Post został pochwalony 0 razy

Co wy tam wiecie o siłce? [o fizycznej pracy nie wspomnę]- to jest prawdziwy ból, męska przygoda, napięcie zwieraczy, pełny pęcherz, nie ma opie8dalania się!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 20:12, 01 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz

My, kobiety, nie mamy zakwasów. Ani skurczów. Tylko okres, ale mężczyźni mówią, że to aż tak nie boli, a oni zawsze mają rację.
To oficjalne - niesłusznie narzekamy na ból, a mężczyznom należy się podziw za cierpienia, których doświadczają na siłowni.
Czy dobrze podsumowałam twoje wypowiedzi?

Post został pochwalony 0 razy

Bardzo dobrze! [A czy ja mówię, że macie skurcze pęcherza i zwieraczy? Mowie, że ja mam].
PS. Nie lubie mrugać do ślepego nietoperza Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 20:47, 01 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz

Miałam takiego kolegę, który jak widział, że dziewczynę boli brzuch, lubił podejść i powiedzieć 'co ty wiesz o bólu, ja zostałem kiedyś kopnięty w krocze, to był dopiero BÓL!' No, drogi kolego, po twoim zachowaniu widać, że kopniak w jajka prawdopodobnie ci się należał! Happy

Męskie ego jest takie delikatne.

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie miałem takiego kolegi.
PS. Właśnie kończę siłke, a za 2h idę do roboty. A co- stać mnie!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 21:11, 01 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz

	Arien napisał:
	To też zależy u której kobity, niektóre boli tak bez przesady (ja), a niektóre mdleją z bólu (też ja, w Tesco, polecam), także tego. Okres okresowi nierówny!

Okej, dobra, to mogę się poświęcić. Chcę przeżyć najsłabszy jaki był, najsilniejszy i taki wyliczony przez specjalną maszynę do wyliczania przeciętnej mocy okresu w skali światowej. No co? Rozmawiamy o alternatywnej rzeczywistości w której mężczyzna ma okres. Może też tam istnieć taka maszyna. Albo może najsilniejszy nie. Może być ten Arien z Tesko.

Post został pochwalony 0 razy

A jaka jest skala: Beuforta, Richtera?

Post został pochwalony 0 razy

Mężczyzna z PMSem vs kobieta z PMSem, to by był dopiero pojedynek. Mortal kombat. Ciekawsze niż jakiś tam ból!

Post został pochwalony 0 razy

Ból zwieraczy jest też bardzo niemmiłosierny!

Post został pochwalony 0 razy

Łe kurde no, okres jak okres. Brzuch poboli, poboli i przestanie. Zacisnąć zęby i walczyć Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

No, ale przecież Arien mówila, że tak trudno bywa w tym okresie.

Post został pochwalony 0 razy

Gorzej jak zęby bolą.

//Janosz, nie o to mi chodzi, że to straszny ból nie do wytrzymania, tylko o to, że jak tylko powiem, że mnie coś boli, to zaraz ktoś przyleci z krzykiem, że jego to cośtam boli bardziej. Irytująca sprawa, kiedy oczekuje się trochę empatii Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arien dnia Śro 21:42, 01 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz

A- empatia, słyszałem gdzieś [zaraz gdzieś miałem słownik].

//
Empatia to współczycie, a jak można czuć ból jeśli anatmiczni jest się do tego nie przystosowanym? [Dlatego zapodaje inne bóle- dla porównania].

Post został pochwalony 0 razy