Jak Zyga wsadziła głowę w łańcuch rowerowy oraz inne wypadki

trza było sobie budzik wsadzić pod poduszkę.

Post został pochwalony 0 razy

Albo zająć noc jakimiś ciekawszymi zajęciami niż tam, phi, spanie.

A temat głowy i jej Zygi (albo też odwrotnie) bardzo mnie poruszył był... Nie lubię aronii, bo one zawsze tak na mnie patrzą i się śmieją! (wtedy zawsze wkładam je do sokowirówki i, haha, kto tu się ostatni)

Post został pochwalony 0 razy

Ojelił się zakrólić zabitego śmienia.

Mam bicykl i nie zawaham się go użyć.

Panie Boże, daj mi dobre ciśnienie w turbosprężarce.

Post został pochwalony 0 razy

Głowa Zygi w łańcuchu, moja o mało co nie wylądowała niedawno w dupie... a raczej w tym, co to prawda z dupy... nie lubię harcerzy i skautów...

Lubię wycieczki rowerowe, lubię sobie tak w dół i w górę.... nie lubię harcerzy i skautów.
I tak się rozpędzić też lubię, ścieżką leśną którą znam bardzo dobrze.... czy ja już wspominałam, że nie lubię harcerzy i skautów?
Lubię się rozglądać po okolicy, dlatego lubię czasem jechać z głową tyłem do kierunku jazdy... ale nie lubię, jak nagle otacza mnie dziwna woń a mój rower zderza się z wyrąbaną na środku leśnej drogi latryną, która stoi tam z okazji zlotu Skautów.
Kolo do centrowania, ja mam mały mętlik w głowie, latryna stoi nadal, groźna, niewzruszona, odstraszająca wonią...
Gówniane to wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

cytując z jakiegoś filmu: mama cię oszuka, tata cię oszuka, dziadkowie cię oszukają, ale kupa cię nie oszuka.

Post został pochwalony 0 razy

	islay napisał:
	ale nie lubię, jak nagle otacza mnie dziwna woń a mój rower zderza się z wyrąbaną na środku leśnej drogi latryną, która stoi tam z okazji zlotu Skautów.

O, przepraszam! Ja stoję z boku, jeszcze się nie zdażyło, żeby wjechał we mnie jakiś bicykl!!![/b]

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawe czy L'Atrinna była w domu.

Post został pochwalony 0 razy

A po czym poznać, że była?

Post został pochwalony 0 razy

Po "Psalmie" i psałterzach.

Post został pochwalony 0 razy

O kurde, z Latryny faktycznie dobiegały jakieś dźwięki w stylu "Niech mówią, że to nie są mdłości" i "Psalm na odbyt, grzebień i papier toaletowy", a w chwili uderzenia jakiś blond spedalony kojot wyskoczył z przerażeniem (czy tez zatwardzeniem) w oczach. Ale myślałam, że to pan Piotr Janiemogęalejafajnyjestem Rubik, nie latryna.... sama nie wiem.

Post został pochwalony 0 razy

	islay napisał:
	a w chwili uderzenia jakiś blond spedalony kojot wyskoczył z przerażeniem (czy tez zatwardzeniem) w oczach.

Bądźmy tolerancyjni. Nasz cyrk zasiliła kobieta - gej.

Pan Pietrucha okazał był się ladacznicą bo mnie wyjebał, kurde, z jego Kurestwa!

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Pan Pietrucha okazał był się ladacznicą bo mnie wyjebał, kurde, z jego Kurestwa!

good lord! how did it happen???

Post został pochwalony 0 razy

Ależ ja też jestem kobieta-gej-gazobeton (bez skojarzeń proszę). Jednakowoż jednego spedalonego kojota nie dzierżę. I tyla.

Post został pochwalony 0 razy

Wyjebał, ale potem chyba przyjął z powrotem na łono, córkę (za przeproszeniem) marnotrawną?

Post został pochwalony 0 razy

Ale ją też niecnie wykorzystał! A teraz?! Teraz wjeżdżają jacyć... CYKLIŚCI i umrzeć nie dadzą!
Do dupy jestem.

Post został pochwalony 0 razy