Lepiej być chłopcem czy dziewczynką?

Wolę nie myśleć co Janosz ma namyśli różnicując Panią i Kobietę...

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	I dochodzimy do jakże nam znanego powiedzenia - A Paetz ci w dupę!

To jakis fetysz? czy gra wstepna?

Post został pochwalony 0 razy

Czasem jak rozmawiam z gościem, to zastanawiam się, czy on udaje? Czy naprawdę AŻ TAK się różnimy? Kobiety robią podstawowy błąd- podczas rozmowy z facetem przyjmują postawę, jakby rozmawiały z kobietą- wiecie o co chodzi, są bardziej uczuciowe i oczekują, że ON też będzie wylewny...No i oczywiście obie strony źle odczytują sygnały od siebie.

Post został pochwalony 0 razy

Aleksandra napisał:

Dla mnie "samce" dzielą się na mężczyzn- pięknych wewnętrznie i zewnętrznie, silnych i dobrze wychowanych rycerzy, którzy potrafią walczyć o honor damy i na facetów- pryszczatych i brudnych gości, którzy bluźnią, plują i uważają się za "graczy", a dziewczyny traktują jak "panienki/dupy/świnie itp...Dlaczego tych drugich jest więcej? A może taki "mężczyzna- ideał" nie istnieje? Czy ja wymagam zbyt wiele?

U mnie w pracy jest jeden taki kolo! Przesiaduje ciagle z dziewczynami, ciagle im prawi komplementy, ciagle sie do nich usmiecha, pomaga im w pracy. Podnieca go kazde kobiece spojrzenie, kazdy gest, kazdy tembr glosu... [zaznaczam, ze zauwaza tylko TE łADNE KOLEZANKI]... ze odprowadza kolezanki pod sam dom, nie musze wspominac?
Ma ksywe: CIOTA!
__________________________
Aleksandra zaczynasz lapac... Nie rozmawiaj z facetem jak z kobieta! Po pierwsze nie stawiaj znaku rownosci miedzy plciami! Po drugie kobiety maja 4x bardziej rozwiniety zmysl mowy. [3letni chlopiec zaczyna mowic, gdzie z 2letnia dziewczynka mozna jus swobodnie porozmawiac...]
i tu brakuje mi herbaciarki, zeby wytykala mi czemu sie tak czepiam hormonow ;P.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 22:38, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy

Mam w klasie kolegę, który jest baaaardzo milczący. Wiecie jak fajnie nam się rozmawia?!^^ Ja mówię, mówię, mówię...On "słucha". Potem wyciągam ( dosłownie!) od niego choć jedno zdanko, pytam co o tym sądzi, a on po zastanowieniu mówi ze dwa słowa i znów mówię ja...Za tą abstrakcyjną postawę faceta go lubię- Przeciwieństwa się w końcu przyciągają.

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie Aleksis ma rację a u mnie jest na odwrót. Jestem mało wylewna jeżeli chodzi o uczucia jakiekolwiek, nie lubię rozmawiać na tematy abstrakcyjne, chociaz czasem potrzebuję się wyżalić. Natomiast moja druga połowa często mnie gwałci, żebym powiedziała cokolwiek i jest bardzo wylewna werbalnie jeżeli chodzi o uczucia. A ja lubię milczeć.

Post został pochwalony 0 razy

W tym związku to TY jesteś samiec, a twój samiec to samica^^ ( "żart")

Post został pochwalony 0 razy

Możliwe, chociaż on niewygląda. Ja też nie.

Post został pochwalony 0 razy

To ciekawe, bo mnie zawsze pasjonowały kobiece tzw. pogaduchy. Na przykład moja mama, która potrafi na herbatce u Pani Halinki potrafi spędzić cztery godziny. Albo potrzeba złożenia dokładnego, codziennego "raportu" swojej siostrze

Post został pochwalony 0 razy

	Aleksandra napisał:
	W tym związku to TY jesteś samiec, a twój samiec to samica^^ ( "żart")

Zazartowalas z nieodpowiedniej osoby... Zyga ty tak sobie dasz?

Aleksandro- do kolegow mow poprostu lakonicznie, jak w wojsku. Nie uzywaj eufemizmow i tryby przypuszczajacego, a wszyscy beda zadowoleni

Post został pochwalony 0 razy

Moja mama potrafi godzinami gadać o pierdołach, obgadywać ludzi itp...Ja, jako BYK nie lubię plotek. Za to zawsze pasjonowała mnie "prawdziwa męska przyjaźń"...

Post został pochwalony 0 razy

	Aleksandra napisał:
	Ja, jako BYK nie lubię plotek.

No taaa i powiedzcie mi jeszcze że faceci nie plotkują. No, powiedzcie. Pfffff.

Post został pochwalony 0 razy

Plotkują jak cholera. Ale na inne tematy

Post został pochwalony 0 razy

janoszdobrosz napisał:

	Aleksandra napisał:
	W tym związku to TY jesteś samiec, a twój samiec to samica^^ ( "żart")

Zazartowalas z nieodpowiedniej osoby... Zyga ty tak sobie dasz?

Nie wiem o co ci chodzi. Aleksis ma rację.

@ Rabbit - u mnie jest kwestia taka, że ja po mamie mam niechęć do babskich pogaduszek i takiego stylu bycia, np kupowanie co tydzień nowych butów i gadanie o nich przez trzy godziny z koleżanką. Moja mama ma niewiele koleżanek, więcej ma kolegów i np na imprezach woli pić z kolegami taty niż z ich żonami.

No i do mnie trzeba mówić jak do faceta - lakonicznie, najlepiej równoważnikami.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Czw 22:47, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Rozencwajgowa napisał:
	No taaa i powiedzcie mi jeszcze że faceci nie plotkują. No, powiedzcie. Pfffff.

PRAWDZIWI faceci ZAWSZE plotkuja! Przy tym pozyczaja sobie szminki i wymieniaja sie tuszem do rzes!

Post został pochwalony 0 razy