Mam rejbany i jestem z kulto, mam pryszcze i jestem z poli

Post został pochwalony 0 razy

kurde, ja nigdy nie miałem tak zajebistego kalkulatora ;/ ale mój ziomek, który nota bene jest na polibudzie, ma

przelicz se pod kreską to równanie, tej!

Post został pochwalony 0 razy

Chłopie wyjmij kalkulator albo przelicz se pod kreską to równanie Wide grin

Ni wszyscy panowie z poli tak wyglądają - na szczęście. Niektórzy zaczynają tak wyglądać dopiero jak skończą Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Prawda, nie wszyscy, a niektórzy nawet mają prawdziwe dziewczyny z prawdziwymi cyckami Wide grin

Również nie wszystkie dziewczyny z polibudy mają wąsy i jaja, ale połowa z tych, co znam, jest taka... mało kobieca i ogólnie paszczury.

PS: może założymy/wydzielimy temat o cechach ludzi na poszczególnych kierunkach/uczelniach? Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mielonka dnia Śro 11:41, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

Wypraszam sobie, jestem na politechnice (akademia wprawdzie, ale typ uczelni poli-) i wyglądam normalnie! Może poza wyłupiastymi oczami, pryszczy na twarzy i małych cycków, ale liczy się wnętrze

PS. Mam taki kalkulator, kupiłam przedmaturalnie na promocji w sklepie z czajnińskim szitem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Śro 11:55, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

Dzięki

Już pewnie kiedyś pisałam, że ludzie z ratownictwa są popieprzeni.
Dziewczyny ze zdrowia publicznego niby fajne, ale na tematy poważniejsze, niż szeroko pojęte życie towarzyskie, z nimi nie pogadasz.
Administracja myśli, że są nie wiadomo jak zarobieni, że studiują bardzo poważny kierunek, a mają dwa razy łatwiej, niż na prawie, nawet w sytuacji, gdy mamy dokładnie ten sam przedmiot i tego samego wykładowcę. Zaś połowa studentów zaocznych to policjanci Wide grin

Na TiRze to chociaż nie udają, że się uczą.
Ekonomia - bardzo inteligentni i oczytani ludzie.
Na te wszystkie "koledże" (jak to moja wychowawczyni z LO mówiła) językowe idą zazwyczaj średnio inteligentni i ogarnięci ludzie...
Kierunki z polibudy z "elektro" w nazwie - fajne chłopaki, bardzo lubią pić i zabawić, ale też czasem skurwiele.
WF - fajne ziomki.
Prawo - na ten kierunek poszli z jednego lub więcej z tych powodów: "tradycja" rodzinna, pasja/marzenie, pociąg do dużej kasy, rzadziej dziwniejsze powody (mnie dotyczyły te dwa ostatnie a na chwilę obecną mogę powiedzieć, że nawet trzy ostatnie).

I jeszcze taka ciekawostka, wiele osób z politechniki wylatuje po I semestrze Wide grin

Osoby z Erasmusa chyba w ogóle się nie uczą, tylko ciągle imprezują, zwiedzają kraj, w którym są oraz całą Europę i są mało kulturalni zazwyczaj (słyszałam o przypadku, że któryś z Hiszpanów nasrał do prysznica w akademiku Neutral

).

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	I jeszcze taka ciekawostka, wiele osób z politechniki wylatuje po I semestrze

U mnie akurat nikt nie odpadł, ale u znajomego na mechanice i budowie maszyn ustrzelono 13 osób (na 27 bodajże). Po tym semestrze szykuje się dużo odpadków.
Bo generalnie 1 i 2 semestr to są przedmioty typu matematyka/fizyka/chemia/biologia, cisną z nich niemiłosiernie (niby u mnie na chemii było 80% tego, co miałam w liceum, ale koleś niezły egzamin przyjebał) i robią selekcje - nieścisłowcy WYPIERDALAĆ!

Mój brat jest na mechatronice (też podgatunek elektro- Wink (2)

), razem ze swoimi koleżkami z akademika i grupy pili już chyba w każdej dzielnicy w Warszawie. Informatycy też są nieźle pojebani, przynajmniej w czasie studiowania.

Co do erasmusów, kiedyś w Białymstoku na prawie był na pół roku Hiszpan, około 60-letni

Słyszałam, że świetnie się bawił wśród swoich rówieśników studenckich

coś w tym jest

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Śro 12:38, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

Miło, mieszczę się w pułapie średnim. Jednocześnie z pułapem opisanym jako związany z męskim organem płciowym kompletnie się nie zgadzam.

Post został pochwalony 0 razy

Nauki o rodzinie, cóż to?

edit

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Non dnia Śro 14:55, 15 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

Ech, niski pułap. Jaki żal. Ale nie popylam na holendrach!

Post został pochwalony 0 razy

Niby dlaczego filozofia, teologia, czy dziennikarstwo jest tak nisko? Nie rozumiem. Ba! Nie zgadzam się.

Post został pochwalony 0 razy

jeśli chodzi o Poznań to na filologii polskiej jest zdecydowanie za dużo hipsterów, ale fajne d...ziewczyny. a na historycznym zdarzają się tacy panowie jak ten z pierwszego posta (przepraszam studiujących historię. ja też studiuję, czyli siebie także do pewności przeproszę)

Post został pochwalony 0 razy

Moja była współlokatorka studiuje nauki o rodzinie. I jest taka chujowa [ona], jak opis jej pułapu Wink (2)

Nie wiem co się na tym robi, ale po studiach praca jest w ośrodkach społecznych, pomocy rodzinie, domach dziecka, blebleble.
A, NoR jest głównie na uniwersytetach katolickich, pewnie dlatego jest na równi z teologią.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie prawo to dziwki, zarządzanie, marketing, rachunkowość - hipsterzy, polonistyka, historia w sumie ok, mój wydział, spoko, nie jest tak wylansowany, jak KULTUROZNAWSTWO. Boże, nauka o niczym a srają bursztynem.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie 2 współlokatorki studiują komparatystykę - TO jest dopiero nauka o niczym. Na szczęście żałują swojego wyboru Wink (2)

Post został pochwalony 0 razy