Monty Python - z życia wzięte

To chyba bijący winien tańczyć.

Ja jednak dzisiaj sam poczułem się jak bohater skeczu pajtonowego z lekka, dotarło bowiem do mnie, że od niewiadomojakdługiego czasu za każdym razem gdy ktoś kichnie, odruchową moją reakcją jest słowo "bum". Nie wiem dlaczego. Tak po prostu, na każde cudze kichnięcie z ust mych pada słowo "bum". Na szczęście mówię to pod nosem, tak że zwykle nikt nie zauważa. Zapewne dlatego sam zauważyłem dopiero teraz. Cóż.

Post został pochwalony 0 razy

Ja zazwyczaj mówię "na zdrowie"... Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Moja mama jak słyszy "bum" zaczyna śpiewać piosenkę z "ibumu"

Post został pochwalony 0 razy

	Mielonka napisał:
	Ja zazwyczaj mówię "na zdrowie"...

Wiedziałem, że ktoś to powie.
Już nie dodawałem, że po cichym "bum" drę się "na zdrowie!" tak, że niczegoniespodziewający się ludzie w promieniu 10m obracają głowy. Tak więc może i "bum" nie zauważają, ale i tak zwracam niepokojąco uwagę i tak.

Post został pochwalony 0 razy

Wczoraj, jak wszyscy trzeźwieli na działce, nagle usłyszeliśmy wielki wybuch, jakby jakaś bomba wybuchła w promieniu 1 kilometra. Po chwili wychodzi kolega z domku i mówi: Cholera, wyciągnąłem wtyczkę z kontaktu i coś pierdolnęło! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Mój kolega z Trójmiasta nie odróżnia łódki od statku, żaglowca od parowca, oraz jachtu od okrętu... Pewnie nie wie też co to canoe, szalupa, barka czy dżonka.

Post został pochwalony 0 razy

A wie chociaż po której stronie łódki powinna znajdować się woda? Bo to podstawa, bez niej ani rusz.

Post został pochwalony 1 raz

No po której?- tam gdzie powinny być koła, nie?

Post został pochwalony 0 razy

To zależy czy łódka jest czteronapędowa, czy na wiosła.

Post został pochwalony 0 razy

Wiem, post pod postem, ale!
Przypomniało mi się coś śmiesznego.
Kiedyś tam, w jakimś tam radiu, jakiś pan mówił o Festiwalu Piosenki Rosyjskiej i powiedział tak:
"Główną nagrodą w konkursie, jest "Złoty Semafor". Samowar! Przepraszam, "Złoty Samowar".

Post został pochwalony 0 razy

Nie chcę nic mówić, ale jest taka nagroda jak Złoty Semafor.
Albo była. Nie wiem.
Wiem na pewno że była/jest, bo przed laty regularnie w mieszkaniu mego dziadka znaleźć można było pismo zatytułowane "Sygnały", o tematyce kolejowej. Jedyne co zapamiętałem z jego treści, to właśnie nazwa: "Złoty Semafor".

Google rzecze:
wyróżnienie Polskiej Izby Producentów Urządzeń i Usług Na Rzecz Kolei - Złoty Semafor

Ну.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Czw 23:20, 19 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz

Co nie zmienia faktu, że przejęzyczenie było śmieszne Wink (1)

.

Post został pochwalony 0 razy

Jako że jutro mam ważne kolokwium, łażę bez sensu po stronach internetowych. Tak, czy owak wchodzę na Bravo, a tam:

[...]Zapewne nie wszyscy z Was wiedzą, że Justin Bieber w szkole był pośmiewiskiem, nie miał pieniędzy i zarabiał na ulicy, by utrzymać siebie i matkę...[...]

Spróbujcie powiedzieć to dzisiejszej młodzieży...

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Wto 17:40, 31 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz

Nie zbyt mnie obchodzi co on robił i na co zarabiał, ale... Przejrzałem linki pod tym artykułem i...

	Bravo napisał:
	Najpopularniejszy obecnie wokalista na świecie, 16-letni Justin Bieber, oświadczył w jednym z ostatnich wywiadów, że pragnie wystąpić w remake'u kultowego musicalu "Grease" z 1978 roku.

Mam nadzieje, że nikt nie wpadnie na "genialny" pomysł, aby coś takiego wyprodukować. Na miejscu Travolty, zdenerwowałbym się...

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem jak w hameryce, ale 15letniego brata mojej koleżanki nie chcieli nigdzie zatrudnić, bo był za młody, a szanowna gwiazda muzyki popularnej ma 16 lat. To jak on do cholery zarabiał?! I to jeszcze na ulicy...

Post został pochwalony 0 razy