Najbardziej pokręcone nazwiska

Wczoraj zapomniałam napisać, a rozwaliło mnie. Byłam pierwszy raz na cmentarzu w Korycinie i mimo że to tylko 20 km od mojej wioski, to nazwiska na grobach zgoła inne. Wygrywa nazwisko Ogórkis, a Michelis na drugim miejscu (tak bardzo litewskie XD)

Post został pochwalony 0 razy

Ogórkis- mnie się kojarzy z Sałatkis, albo Korniszonis.

Post został pochwalony 1 raz

Ogórkis, brzmi jak z Asteriksa.

Post został pochwalony 0 razy

Galickie korzenie.

Post został pochwalony 0 razy

a może nawet galicyjskie!

Post został pochwalony 0 razy

O właśnie, to miałem na myśli, bo przecież nie- galilejskie.

Post został pochwalony 1 raz

Tałałaj

znane mi od dość dawna, ale dopiero zobaczyłam, jakie jest absurdalne.

Post został pochwalony 0 razy

Mikiego prosefor od malarstwa ma na nazwisko Psuja. Kapitalne!

Post został pochwalony 0 razy

Pan w Wydziałowej Komisji Rekrutacyjnej poradził mi szukać korzeni w Armenii. Kolejne państwo do sprawdzenia

a ja podejrzewam po prostu, że moje nazwisko przyszło zniekształcone z terenów Rusi.

Post został pochwalony 0 razy

Mój brat robi drzewko genealogiczne, więc ja trochę siedze w temacie. Chodzi o to, że... 200- 300 lat temu mało kto miał dokumenty [nie licząc szlachty/duchowieństwa]. Więc nazwisko/imię- jak już komuś było potrzebne gdzieś zapisać, zapisywane było ze słuchu! Poza tym, dokumenty [przynajmniej w moim regionie] były zapisywane w łacinie [w księgach parafialnych], albo po rosyjsku [bo taki był akurat język urzedowy]. To samo dotyczyło się nazw wsi/przysiółków.
I tu np. nazwisko: Kosielak brzmiało:
Koszielak/Kosielok/Kosilok/Kosielach/Kosielag [w sumie kurde skąd chłop niby mioł wiedzieć jak się nazywa, skoro jego nazwisko było mu przekazane ustnie]. Ten sam Kosielak w zaborze niemieckim/austriackim nazywałby się: Koschelah/ Koschielag.
Inna sprawa jak żeś jezd herbowa ;P

Post został pochwalony 0 razy

No to o tych zniekształceniach mówię Wink (1)

Herb? Nic mi o tym nie wiadomo.

Post został pochwalony 0 razy

Powiem ci, że brat ma w cholere roboty przeglądając księgi parafialne/stare dokumenty.
Bo- niektóre sa nadgnite/zalane/nadgryzione przez zab czasu.
W niektórych nazwiskach są literówki [!]
Niektóre nazwiska są zapisywane nie przez księdza, a przez pijanego/zawianego łorganistę.
Niektóre nazwiska są nabaźgrane i trzeba nielada chęci żeby się doczytać, albo trzeba użyć wyobraźni.
Więc czynnik ludzki odgrywa dosyć duża rolę. Niby zapisane czarno na białym, a problemów od jasnej Anieli. Czyli jakies tam nazwisko mogło być od pokoleń, setek lat zapisywane/wymawane tak samo, a przyszedł zawiany organista i...smienił bieg histe historii.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 20:29, 17 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz

Nie wiem czy tu pisałam, ale u nas we wiosce było sobie dwóch braci. Pokłócili się, a jak pozakładali swoje rodziny to jeden z nich zmienił sobie nazwisko - a właściwie jedną literkę w środku (z E na A). Tylko, że to było w dwudziestoleciu międzywojennym, więc wtedy pewnie łatwiej było coś takiego załatwić.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych] !!

Post został pochwalony 0 razy

Szukam pewnego artykułu w Przeglądzie Geologicznym i współautorem jakiegoś jest Błażej Błażejowski. Rodzice mieli fantazję, nie ma co, ale za to mógłby w pełni legalnie trollować służby porządkowe jakby nie miał przy sobie dokumentów (słyszałam o takim przypadku, tylko że koleś nazywał się Maciej Maciejewski bodajże).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Czw 21:21, 26 Mar 2015, w całości zmieniany 1 raz