Najśmieszniejsze dowcipy na świecie [nasze i nie tylko]

Z zycia wziete... ja to sie az wzruszylem [Pijanowski mi sie przypomnial].

Post został pochwalony 0 razy

Nie moje. Skury upszecam.

To było tak: Był sobie dobry prałat, człowiek bardzo wielkiej wiary i dobrego serca. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował bezdomnych. Któregoś wieczora wracał po mszy na plebanię i nagle usłyszał ciche wołanie:
- Księże prałacie! Księże prałacie!
Odwrócił się, ale nic nie zobaczył. Po chwili wołanie powtórzyło się. Rozejrzał się uważnie i w szarówce wieczoru dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem, a ono wyjąkało:
- Weź mnie ze sobą, jestem zaklęty przez złą wiedźmę. Zanieś mnie na plebanię, nakarm, daj pić, przytul i pocałuj, a zdejmiesz ze mnie zły czar.
Prałat niewiele myśląc zabrał żabkę, nakarmił, napoił, przytulił i pocałował, a nawet położył w swoim łóżku, na poduszce. Następnego dnia rano obudził się, patrzy, a obok niego leży piękny 16-letni ministrant... I taka właśnie jest linia obrony, wysoki sądzie.

Post został pochwalony 0 razy

Dobre! ^_^

Post został pochwalony 0 razy

Dobre to to jest to.

Jeden z najlepszych z dowcipów jakie słyszałam.

Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem
onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno jego raka pan wyleczył.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jolka Jolka dnia Wto 17:04, 09 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Dobre, dobre.
To ja znam podobny [z pamieci- czyli z niczego] Moze juz byl- trudno.

Przychodzi zaba do lekarza?
Lekarz- co pani jest?
Zaba- Cos nie jeb.. w stawie...
Lekarz- Moze to rak :/

Post został pochwalony 0 razy

*aba, co przychodzi do lekarza? Mam taki ulubiony:

Przychodzi babba do lekarza.
-Co Pani jest?
-Coś mi szeleści w... em... odbycie.
-Czy to prawda?
-Nie, Izwiestja!

Nie musi wam się podobać. Tak samo jak i nie każdy czytał Trybunę Ludu w oryginale.

dedyt: Ehem... joemünster uraczył mnie jeszcze czemś takiem:

Szef wzywa do siebie sekretarkę, daje jej pismo i długopis. Sekretarka czyta pismo, a tam cztery słowa:
"Jeb*ć nie wolno zwolnić"
Szef dopowiada:
- Przecinek postaw sama.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Wto 20:46, 09 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Mi się podoba z tą prawdą Wide grin

To drugie też dobre!

Post został pochwalony 0 razy

Pinokio i tzw. świetny Mikołaj to zawsze wdzięczny temat....

Do Pinokia przyszedł Mikołaj.
Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem:
- O! ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem.
- Bo ja chciałem pieska albo kotka!
- Niestety zabrakło! ... Inne dzieci też nie dostały.
- Ale ja się boję tego bobra!

Post został pochwalony 0 razy

Siedzi papuga na drzewie. Jedną nogę na krótszą, a drugą taką samą. ^^

Post został pochwalony 0 razy

Bardzo przepraszam, ale ostatnio przypomniałem sobie czoto joemünster.

Pokój nauczycielski w LO im. Franciszka Józwiaka "Witolda" w Lubartowie. Długa przerwa. Wiekowa nauczycielka skarży się kolegom-pedagogom:
- Co za czasy, co za czasy... Człowiek powie, np. ruch lesbijski - a tu jakieś śmichy-chichy w klasie. Nawet normalnych wyrazów "penis"czy "wargi sromowe" lepiej teraz nie mówić!
Wszyscy pokiwali głowami z aprobatą.
Po krótkiej chwili młoda nauczycielka pyta:
- To na lekcjach chemii mówi się "penis" i "wargi sromowe"?

Post został pochwalony 0 razy

Male combo:

Facet wraca po pracy do domu, patrzy, a jego zona zjezdza po poreczy po czym wychodzi i zjezdza ponownie. Tak pare razy. Zdumiony pyta: "Kochanie co ty wlasciwie robisz??"
"Odgrzewam Ci pieroga skarbie"

Na ulicy spotyka sie dwoch czechow:
Nazdar Karel co slychac?
A spoko zakladamy kwartet smyczkowy
Oo to ilu was bedzie?
No normalnie. Trzech
To kto bedzie gral?
Ja i moj brat
To ty masz brata?
Nie, a dlaczego?

Z serii szowinizmu:
Jakie jest 70 rzeczy, które powinna umiec kazda kobieta? - 69 i gotowac

Post został pochwalony 0 razy

Ale ktore 69- bo jest ich kilka... o gotowanie nie pytam Razz

.

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Ale ktore 69- bo jest ich kilka... o gotowanie nie pytam .

To chyba tak ogolnie. np Penne Rigate z pesto, Fusilli z pomidorowym i bazylia plus Lasagne to rozne typy podpiete pod gotowanie. Pewnie chodzi o wszelakie wariacje. Masz jakas rozpiske? Happy

Post został pochwalony 0 razy

Mozna tak:
Penne Rigate na dole, Pani na gorze...
albo tak:
Fusilli z pomidorowym twarza do sciany, bazylia plus Lasagne podpieta u dolu.
albo inaczej:
Penne Rigate zboku!
lub:
oraz Fusilli z pomidorowym plus Lasagne podparta o sciane [zwana pozycaj wojskowa- NA PAGONIS] ;P
[czyli razem 4]
Mozna podawac z sokiem czosnkowym, szpinakiem, lub parmezanem z oliwkami. Bą apetit.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 23:41, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Na lyzeczke parmezanu tez mozna. I sokiem czosnkowym na patelni. Niepokoi tylko brak dostepu do uszu..

Post został pochwalony 0 razy