|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Czy podoba Ci się mój dowcip ? |
tak,właśnie umieram ze śmiechu. |
|
12% |
[ 6 ] |
już umarłem i zmartwychwstałam. |
|
27% |
[ 13 ] |
daję moje dwa nosy,że ten dowcip trafi do "Gościa Niedzielnego ". |
|
34% |
[ 16 ] |
Wielki Brat jest pod wrażeniem. |
|
17% |
[ 8 ] |
Przepraszam, ale go nie zrozumiałem |
|
8% |
[ 4 ] |
|
Wszystkich Głosów : 47 |
|
Autor |
Wiadomość |
It's...
Pedał i Fleja
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 842 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Musisz być zalogowany, żeby wyświetlić tę informację. Płeć: patafian |
|
|
|
jeden z moich ulubionych.(może i nienajwyższych lotów, ale...)
W autobusie na jednym z krzeseł siedzi dziewczyna, obok stoi starsza pani. Babcia świdruje dziewczynę wzrokiem, w końcu nie wytrzymuje i mowi:
- Może by tak pani ustąpiła miejsca?
- Nie mogę - dziewczyna na to.
- A dlaczego?
- Jestem w ciąży!
- Hmm, w ciąży, akurat. I taki płaski brzuch? A długo jest pani w ciąży?
- Pół godziny. Jeszcze mi się nogi trzęsą.
mielonka! a co ty robisz dla swojego kraju?
wstań! i walcz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:01, 05 Lut 2009 |
|
|
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Ja się uczę i jeżdzę na traktorze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 13:30, 05 Lut 2009 |
|
|
Doktor und Pszczoły
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 1615 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd |
|
|
|
Wiele tych traktorów ujeździłaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:57, 05 Lut 2009 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Tak wiele, że znam tę liczbę jedynie w j. polskim, a muszę nadmienic, że kawał poligloty ze mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:02, 05 Lut 2009 |
|
|
It's...
Pedał i Fleja
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 842 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Musisz być zalogowany, żeby wyświetlić tę informację. Płeć: patafian |
|
|
|
Wakacyjne kolonie. Dzieci bawią się w pobliżu rzeki, nagle Jasio zapragnął popływać.
Idzie do Pani Opiekun i prosi ją, czy nie mógłby popływać w tej rzece. Pani ma duże wątpliwości i pyta się:
P: Jasiu czy ty umiesz pływać??
J: Tak.
P: Ale czy ty dobrze umiesz pływać??
J: Tak, proszę Pani.
W końcu opiekunka pozwala Jasiowi popływać w rzece. A Jasio śmiga w wodzie jak ryba.Płynie motylkiem, żabką, itp. Wszystkie dzieci wpatrują się zauroczone wyczynami Jasia, aż w końcu zmęczony Jasio wychodzi z wody.
Podchodzi do niego opiekunka:
P: Jasiu a kto Cię tak pięknie nauczył pływać??
J: Tatuś.
P: A co było najtrudniejsze w nauce pływania?? - pyta zaciekawiona opiekunka
J: Dla mnie zawsze najtrudniejsze było, żeby wydostać się z worka.
- Wiesz Jozek - mowi mlody żonkoś do kolegi, ktorego zaprosil do domu - moja tesciowa to stara kurwa spod ciemnej gwiazdy...
Widzac przerażony wzrok kolegi i dostrzegajac katem oka stojaca w bojowej pozie "mamusie", dodaje szybko:
- Oczywiscie w pozytywnym tego slowa znaczeniu!
i garstka totalnie pojebanych i gupich.
Czym rozni sie kobieta od slonecznika? Niczym, jesli tylko ma nasienie na twarzy.
Panowie!!! Już wiem o co chodzi w tym seksie od tyłu...- Żeby być z tyłu!..
przepraszam.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez It's... dnia Pią 19:33, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pią 19:32, 06 Lut 2009 |
|
|
Pan z Wąsem
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Oto dowcipy stworzone przez konto na naszej klasie [link widoczny dla zalogowanych] .
Były one umieszczane jako komentarze w profilach wybranych znajomych tego konta.
Moskwa 1832. Ulicą idzie potwór śniegowy. Wygląda na schorowanego. Nagle podbiega do niego jakiś chłystek i krzyczy:
- Do you speak english?
Potwór zastanowił się chwilę po czym odpowiedział:
- GROOOOOAAARRR!
Chłystek z wrażenia aż upuścił piecyk, który niósł na plecach. Z piecyka posypał się na ulicę rozżarzony węgiel.
Chłystek pomyślał:
- No ładnie...
Potwór
- Wrrrrum...
Nagle trzask! Nagle prask! Z okna na drugim piętrze spadła na ulicę drewniana szafa z bogatymi zdobieniami. Wyskoczył z niej szeryf i krzyknął:
- Stać dupki! Aresztuje was.
I się okazało, że Potwór i Chłystek to byli przebrani oszuści podatkowi. A potem jak Szeryf zamknął ich do więzienia to się okazało, że to nie było więzienie tylko jaskinia, a Szeryf to był przebrany prawdziwy potwór śniegowy.
Jest jesień. A w jesień wiadomo, jak to w jesień - spadają liście z drzew.
No i jeden listek (zółty) pyta brązowego:
- Do you speak english?
- A dlaczego pytasz się akurat o angielski, co? A nie na przykład o szwedzki, duński, węgierski czy choćby parszywy szwajcarski? Pewno jesteś zakichanym żółtym rasistą!
Żółty listek trochę się zakłopotał... Po chwili jednak odpowiedział:
- Dobra, spadaj durniu, idę przed sklep koczować tydzień na premierę nowej konsoli!
Spotkało się na ulicy dwóch Czechów. Jeden pyta drugiego:
- Do you speak english
Na co ten pierwszy odpowiada:
- Sorry men ale ja cię nie rozumiem.
Pierwszy Czech lekko się zarumienił:
- Aha, no dobra. Słuchaj, jakiego znasz najlepszego koszykarza?
Padła szybka odpowiedź:
- Arka Kometę! On gra najlepiej w koszykówkę na całym świecie.
I tak sobie jeszcze chwilę gawędzili, aż tu nagle przyszedł do nich sam Arek Kometa.
- Cześć Czesi! Chcecie może mój autograf? Hehe - powiedział zalotnie.
A oni mu odpowiedzieli:
- Goń się leszczu zasmarkany!
Spotkały się 2 psy. Jeden pyta drugiego:
- Do you speak english?
Na co ten drugi tak się spojrzał dziwnie i odpowiedział:
- Nie wiem... Ty, ale słuchaj, ja wczoraj byłem w cyrku, nie? No i tam była taka gruba baba co jak się schyliła to jej...
- Lepiej nie kończ - przerwał mu w połowie słowa pierwszy pies.
- Dobra, nie kończę - zgodził się drugi pies.
Przychodzi pies z kulawą nogą do neurologa i mówi:
- Do you speak english?
Neurolog popatrzył się na niego, zdjął z nosa swoje wielkie binokle i mówi:
- Jasne! Słuchaj brachu, siadaj. Może czegoś się napijesz? Mam tu bebiko!
Pies popatrzył na niego z politowaniem, otrzepał sierść z wyimaginowanego pyłku, wyprostował się, naprężył i lekceważącym głosem odpowiedział:
- Tak naprawdę to ja jestem Pricne Brosnan... Ha!
W kopalni siedzi trzech górników. Nie znają się. Aby przełamać pierwsze lody i zapoznać się z resztą ekipy, jeden z nich pyta:
- Do you speak english?
Wyższy z dwójki pozastałych odpowiada:
- Jako, że jestem tu najwyższy, ja ci odpowiem. Człowieku, daj nam spokój! Swoje jużeśmy wycierpeli! - powiedział, popłakał się i uciekł.
Drugi aby jakoś go usprawiedlić i zmienić niezbyt wesołą atmosfere wyciągnął z plecaka czarny cylinder:
- Patrz, pokażę ci sztuczkę. Wyciągnę z tego kapelusza królkia!
Pierwszy górnik zdjął hełm, buty, wyjął z nich sznurówki i odpowiedział:
- Panie daj pan spokój! Ja tu przyszedłem do kopalni pracować, a nie... - tak powiedział i poszedł.
W sklepie meblowym klient pyta sprzedawcę:
- Do you speak english
Sprzedawca spojrzał się na niego tak z ukosa i po chwili namysłu odpowiedział:
- Gulugulululu!
Klient jednak nie stracił pewności siebie. Co więcej, zdjął kapelusz. Jak się okazało w wolnej przestrzeni nad głową, pod kapeluszem miał schowanego kurczaka. Mrożonego kurczaka.
- Widzi pan? Brrr... Jak mi zimno... Ten kurczak zaraz zamrozi mi głowę!
Sprzedawca spojrzał się na niego dobrotliwie i ze współczuciem w głosie powiedział:
- Gulugulululu!
Idą ulicą dwie baby. Nie znają się. Jedna niesie pod pachą oskubanego indora. Nagle ta z wolnymi pachami pyta się drugiej:
- Do you speak english?
Jako, że druga baba była głucha to nie odpowiedziała. Idą dalej kilka metrów i ta głucha teraz się pyta:
- Do you speak english?
- Spadaj głupia cipo! Nie gadam z takimi jak ty, babo z ptakiem!
Przychodzi kogut do siedziby PZPNu.
Prezes trochę zdziwiony więc pyta:
- Do you speak english?
- Yes I'm not.
Prezes chwilę nad tym pomyślał ale nic mądrego nie wymyślił. Spojrzał potem do słownika i tam pod hasłem "kogut" znalazł:
- Not chicken, not dog but very cool
Uśmiechnął się pobłażliwie, nałożył maskę Hamtaro i odwarknął:
- Kogut, kogut! Głupek!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 12:36, 07 Lut 2009 |
|
|
Jolka Jolka
Histeryczka
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Centrum Odszkodowań Płeć: solniczka |
|
|
|
Panie z Wąsem!
Te (jak to nazwać, cholera...) dowcipy? SĄ ZAJEBISTE!!!!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jolka Jolka dnia Sob 12:42, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 12:42, 07 Lut 2009 |
|
|
It's...
Pedał i Fleja
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 842 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Musisz być zalogowany, żeby wyświetlić tę informację. Płeć: patafian |
|
|
|
ja nie chcę nic mówić, ale mój kumpel identyczne w stylu, formie i generalnie-poziomie, opowiada.
serio. a jak dodam, że przy opowiadaniu ich, kilka razy zaczyna dowcip od początku, bo coś pomylił, albo pokręcił, to macie obraz całego show.
ale muszę przyznać, że jego dowcipy akurat najbardziej bawią. jak i on sam, nieszczęśnik.
edit: aha. jego ksywa jest równie porażająca.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez It's... dnia Sob 14:03, 07 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 14:00, 07 Lut 2009 |
|
|
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
Potwór śniegowy był dobry
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 16:46, 07 Lut 2009 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
yes, i'm not
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:15, 07 Lut 2009 |
|
|
Doktor und Pszczoły
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 1615 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd |
|
|
|
Wuj Sam wymiatał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 0:43, 08 Lut 2009 |
|
|
It's...
Pedał i Fleja
Dołączył: 02 Maj 2007
Posty: 842 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Musisz być zalogowany, żeby wyświetlić tę informację. Płeć: patafian |
|
|
|
Siedzi narkoman na ławeczce w parku.
Podchodzi do niego jąkała:
- Aaaa... ggggdzie tuuuu jeeeest szkołaaaa dlaaa jąąąkająąących sięęę???
Narkoman:
- A po co Ci szkoła? I tak się zajebiście jąkasz!!!!
- A jaki Pani ma stosunek do komputerów?
- Nie lubię komputerów - siedzisz przed komputerem jak taka głupia...
- ???...
- No... wzrok mam kiepski... Kursora na ekranie nie widzę...
- A co? Okulary nie pomagają?
- Nie lubię okularów - siedzisz w okularach jak taka głupia...
i bonus
Majster do czeladnika:
- Tu jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, kapujesz?
- Nie.
- Kuźwa. To zawór. O 20.00 - odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, rozumiesz?
- Nie.
- Żesz w mordę kopany... To jest zawór. O 20.00 go odkręcasz, a o 6.00 zakręcasz, pojmujesz?
- Panie majster, czy pan jesteś debilem?! Trzeci raz mówię, że NIE ROZUMIEM!
edit: a przy tym się popłakałem.
Po latach spotkało się trzech przyjaciół z liceum.
Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skończył medycynę - załatwię gdzieś cyjanek i dodam kurwie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysł :
- Wezmę kurwa pożyczkę, kupię starej pipie Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie, suka.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi :
- A ja kupię dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmą to wszystko do gęby, przeżuję, zrobię z tego kulę, wysuszę ją w mikrofali, i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kulę i powie " Ale wielka kula Ibupromu". A ja wtedy wypadnę z łazienki i pierdolnę ją siekierą w plecy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez It's... dnia Nie 11:25, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 11:17, 08 Lut 2009 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Dajesz jeszcze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:18, 08 Lut 2009 |
|
|
don Carlos z Szynką
Makler Giełdowy
Dołączył: 23 Gru 2008
Posty: 150 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z kanapki Płeć: patafian |
|
|
|
-mamo, mamo kupę!
-spokojnie synku już kroję...
O_o
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:51, 08 Lut 2009 |
|
|
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
Jeden z ostatnich postów na forum przypomniał mi o tym.
Dlaczego papież nie jeździ na nartach?
Bo nie żyje.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 20:11, 08 Lut 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|