Nieśmieszne żarty

Samolot na skutek niesprzyjającej pogody w pewnym momencie wszedł w turbulencje.
Pilot wiedział, że ma wszystko pod kontrolą, próbował więc uspokoić pasażerów za pomocą głośników pokładowych, a dodatkowo poprosił stewardessę żeby zapewniła wszystkich, że niedogodności są chwilowe i niedługo wszystko wróci do normy.
Jednak jedna bardzo religijna starsza pani wciąż była niespokojna.
Stewardessa powiedziała jej, że pilot jest bardzo doświadczony a technologia zastosowana w samolocie jest nowoczesna i niezawodna.
Staruszka wciąż jednak była pewna, że zbliżają się do katastrofy.
Nie wiedząc co począć stewardessa ostatecznie zaapelowała do staruszki:
- Niech pani zaufa opatrzności.
Oczy staruszki rozszerzyły się jeszcze bardziej.
- A więc jest, aż tak źle? - zapytała.

Pracownik kina był niezwykle zdumiony widząc wielkiego, brązowego niedźwiedzia siedzącego w pierwszym rzędzie i zadającego orzeszki.
- Hej ty! - krzyknął - Jesteś niedźwiedziem! Co ty tu robisz?
- No co, książka podobała mi się tak bardzo - odpowiedział niedźwiedź - że postanowiłem zobaczyć film.

Anglik, popijał właśnie herbatkę na trawniku przed swoim domem kiedy na niebie pojawił się statek kosmiczny.
Oglądał spokojnie jak nadlatuje a następnie ląduje nieopodal. Bardzo dziwnie wyglądający stwór wyszedł ze statku i zaczął się zbliżać.
To coś miało dwie głowy z jednym okiem na środku każdej z nich. Miało tylko jedno ramię które wystawało z środka tułowia.
W ogóle nie miało nóg, a poruszało się na dwóch krótkich płetwach.
- Ziemianinie! - zapiszczał stwór - Chcę się widzieć z waszym przywódcą.
Anglik zamieszał swoją herbatę i wpatrywał się z niesmakiem w gościa.
- Nonsens starcze - powiedział spokojnie - To czego potrzebujesz to dobra operacja plastyczna.

Chłopczyk bawił się w ogrodzie kiedy jego ojciec zmęczony wrócił z biura do domu. Chłopiec był bardzo rozradowany i zapytał taty:
- Co robisz w biurze przez cały dzień?
Ojciec był tak zmęczony, że nie miał ochoty odpowiadać na pytanie dziecka więc powiedział: -Nic.
Chłopiec stanął w miejscu, przez moment zaintrygowany, w końcu rzekł:
-Więc skąd wiesz kiedy już skończyłeś?

Stefan Kowalski odebrał swoją miesięczną wypłatę i okazało się, że dostał 100 złotych extra. Księgowy musiał coś źle policzyć.
Ale Kowalski był zadowolony. Następnego miesiąca w wypłacie brakowało 100 złotych więc natychmiast poszedł się poskarżyć.
Księgowy powiedział: - Stefan, no ale co z ostatnią wypłatą, przy której dostałeś 100 złotych za dużo. Wtedy nie narzekałeś.
Kowalski powiedział: - Posłuchaj, kiedy błąd zdarza się raz, to jest jeszcze w porządku. Ale kiedy zdarza się dwa razy, wtedy trzeba to zgłosić.

Post został pochwalony 0 razy

Suchar od studentów finansów:
Jaki rating otrzymała najgorsza firma obuwnicza na GPW?

CCC

Post został pochwalony 0 razy

Obejrzałem dopiero koło 20 z playlisty, ale nie ma się co obżerać.

#smakosz

https://www.youtube.com/watch?v=Y5DD1_uyBrM&list=PL4YM1ELd_4R8QQv7a9i0dribmW2EhE00d

Post został pochwalony 0 razy

Ladnie to tak? Az mnie przyszła ochota na owoce Wide grin

Post został pochwalony 0 razy