Oddałbyś potrzebującemu organ? |
Oczywiście że tak, ale nie swój |
|
27% |
[ 3 ] |
A czy potrzebujący by mi go oddał?! |
|
27% |
[ 3 ] |
Nie, bo nie chcę umierać... |
|
45% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 11 |
|
Autor |
Wiadomość |
Aleksandra
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: solniczka |
|
Oddaj się! |
|
Temat może w Absurdzie, ale dość istotny, poruszany w kilku skeczach Pythonów...Co sądzicie o oddawaniu własnych organów dla ratowania innych? W końcu samolubny strach powoli zostaje wypierany przez "heroiczną" postawę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:33, 14 Sie 2008 |
|
|
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Po mojej śmierci, oczywiście. Przed śmiercią jedynie krew, szpik, a bliskiej osobie mogłabym nerkę oddać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 16:41, 14 Sie 2008 |
|
|
Bardzo Niebezpieczny Owoc
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 413 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: solniczka |
|
|
|
po śmierci to nawet lepiej, żeby ktoś sobie coś ode mnie wziął niż żeby robaki miały to zeżreć. A tak, to nie wiem czy oddałabym organ nieznanej osobie. Rodzinie, przyjacielowi -chyba tak. Zgadzam się z Mielonką - jeżeli obcemu to krew czy szpik.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 17:29, 14 Sie 2008 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Ja się oddam, ale na szczęście jeszcze nic nie podpisywałam
Mam zdrowe serce, ale jak umrę to będzie już stare [mam nadzieję], nery chodzą, wątroba... jak to wątroba, a za życia to coś mogę dać od siebie, ale z własnej woli... cóż, honorowym dawcą krwi nie jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:45, 14 Sie 2008 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Temat trudny. Po śmierci, to guzik mnie obchodzi, czy moje organki wewnętrzne staną się obiadkiem dla małych, oślizgłych robaczków, czy uratują czyjeś życie. Oczywiście wolałbym drugą alternatywę. Także bierzcie i jedzcie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:11, 14 Sie 2008 |
|
|
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Cyrku |
|
|
|
Ja mogę oddać wszystko.
A Weźcie i idźcie w cholerę.
Tylko gałki by im się nie przydały...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:59, 14 Sie 2008 |
|
|
Pan z Wąsem
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Dlaczego temat jest w absurdzie?! Toż to absurd!
Temat myślę dość poważny i naprawdę nie mam pojęcia co kierowało autorką przy wybieraniu działu...
Organy oddawać i uratować komuś życie to piękny gest. A tym bardziej jak ktoś nie jest egoistą i nie zabiera ze sobą do grobu swoich nerek.
Mimo tego ja mam jakąś podświadomą obawę przed oddawaniem narządów. Nawet po śmierci. Mam i tyle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:21, 15 Sie 2008 |
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Po kilkudziesięciu latach życia, na łożu naturalistycznej... tfu, naturalnej, samoczynnej śmierci chętnie podpiszę taki papierek i oddam co będzie można. Szkoda tylko że mózgu nie wezmą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:38, 15 Sie 2008 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Ponieważ i tak chcę, żeby mnie spalili, mogą sobie wziąć wszystkie działające narządy (moje), jakie im się podobają.
Oni. Obcy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:48, 15 Sie 2008 |
|
|
kanapka z szynką
Kanapcio Mały Fiutek [Troll]
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 1262 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3 Skąd: z ciemności |
|
|
|
Czy zakonserwowanie penisa i podarowanie go swojej żonie w spadku żeby mnie nie zdradzała, to grzech?
Chodzi o taki naturalny wibrator. Jak żona będzie chciała, może go sobie stjuningować.
I czy aby nie jestem obleśny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:11, 23 Sie 2008 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Zakonserwuj swojego penisa i oddaj go najbliższej Akademii Medycznej, będzie z ciebie więcej pożytku.
(chociaż nie wiem, kto chciałby twojego penisa oglądać, ale może jacyś desperaci się znajdą)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 22:50, 23 Sie 2008 |
|
|
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
Ja przez cały rok siedziałam naprzeciwko penisa.
Niezbyt sobie to chwalę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 23:08, 23 Sie 2008 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Gwoli ścisłości, to nie byłby wibrator, tylk dildo prędzej. Chyba, że by sobie jakiś silniczek do niego włożyła. A zresztą, może żona wcześniej umrze i co wtedy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 12:43, 24 Sie 2008 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
To wtedy jej się utnie... Albo wytnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 13:00, 24 Sie 2008 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Afuuuu. Jesteście obleśni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 15:10, 24 Sie 2008 |
|
|
|