Przytulanie

wolę przytulanie lekkie okazyjne od złodziejskiego Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Może i nie ten temat, ale gdy widzę tłok w autobusie - nie wsiadam, czekam na następny. Autobusów Ci u nas dostatek.
Albo tłok, albo ja.

Post został pochwalony 0 razy

Czy olej tłoczy się w tramwajach?

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	Może i nie ten temat, ale gdy widzę tłok w autobusie - nie wsiadam, czekam na następny. Autobusów Ci u nas dostatek. Albo tłok, albo ja.

To nie zawsze wychodzi. Jest u nas autobus 623 kursujący z Bytomia dworca do Miechowic. Jeździ co 10 minut i za każdym razem jest pełny. A oprócz niego jest jeszcze z sześć autobusów jadących w tamtą stronę. (Nie mam bladego pojęcia co ci wszyscy ludzie robuią w tych Miechowicach, bo ich chyba tam tyle nie mieszka). Natomiast tramwaje z Chorzowa rynku do katowickiego ronda jadą co pięć minut i zazwyczaj też wszystkie są pełne.

Post został pochwalony 0 razy

Widzisz, bo ja podróżuję w granicach Rzeszowa.
Rzekłbym nawet, w granicach centrum.

Post został pochwalony 0 razy

Ja podróżuję autobusami firmy: JJ Kavanagh and Sons i tylko raz był tłok na święta!

Post został pochwalony 0 razy

I nici z przytulania.
Ewentualnie świąteczne przytulanki.

Post został pochwalony 0 razy

Świąteczne przytulanki, znaki pokoju, depilacja okolic bikini, gonienie pawia!
Która z tych świeckich tradycji przetrwa do następnych świąt? Trudno stwierdzić, a co z przytulaniem? No właśnie, ma ktoś jakieś propozycje?

Post został pochwalony 0 razy

Ja uważam, że w kościele zamiast 'przekażcie sobie znak pokoju' urządzeniem zwanym ręka, powinniśmy się przytulać. Byłoby bardzo miło wtedy. A w zimę to ciepło od razu jest. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ponoć Brytwańczycy tak robią. Fakt, bardziej to przekonujące. Szczególnie, że u nas jest jeszcze taki miły zwyczaj, że ludzie nawet dłoni sobie nie podadzą, tylko kiwną sobie głową i sprawę uważają za załatwioną.

Post został pochwalony 0 razy

Zielonoświątkowcy też tak robią [perhaps].

Ale jakbym miała przytulić jakiegoś menela, od którego wali 5-letnim potem, to chyba bym jednak podziękowała.

Post został pochwalony 0 razy

Jak mus- to mus. By się nie spełniło ;P

Post został pochwalony 0 razy

A gdzie miłość bliźniego?

Post został pochwalony 0 razy

To tylko u niektórych

Post został pochwalony 0 razy

	mitom napisał:
	Ponoć Brytwańczycy tak robią. Fakt, bardziej to przekonujące. Szczególnie, że u nas jest jeszcze taki miły zwyczaj, że ludzie nawet dłoni sobie nie podadzą, tylko kiwną sobie głową i sprawę uważają za załatwioną.

Nie wiem jak jest w Brytwanii- ale w Irlandii znajomi nie podają sobie rąk... chyba że dano się nie widzieli [latami], albo przy poznawaniu. Konieczne jest Powiedzenie: How are you [wraz z podaniem imienia]- brak imienia uznają za afront!

W Tajlandii przy powitaniu też nie podaje się rąk, składa się dłonie jak do modlitwy, oraz kłania się z szacunkiem. [Nikt tam czasu nie liczy, więc czas na ukłony jest, a ukłony powinny być dostojne].

Post został pochwalony 0 razy