Sen

Taka tam sonda...
http://www.youtube.com/user/kanfis#p/u/91/uf65QeQIHW4

Post został pochwalony 0 razy

wczoraj/dzisiaj miałem niespotykane jazdy. kładę się po zajęciach i zapadam w popołudniową drzemkę. zapadam i się zapaść nie mogę - jestem na granicy idealnego półsnu, odbieram bodźce jawne i oniryczne. jak już się zapadłem to było gorzej, bo czaszkę rozpierdalają mi głosy i czuję się jak szaleniec - tysiąc osób mówi do was naraz, czujecie to? no to się budzę, ale jestem za słaby żeby wytrwać na powierzchni i znowu zapadam w ten półsen. budzę się przed 20tą. kładę spać z powrotem ok. 1:30, zasypiam o 1:50. i zaczyna się zabawa - śni mi się, że śnię o tym, że śnię że śnię. na razie o tym nie wiem. jestem na czwartym poziomie i wszystko wydaje się realne. nagle bęc - budzę się i jestem na poziomie trzecim, ale jeszcze się nie domyślam, że to kolejny sen. wszystkie te sny w snach są w tej samej scenerii - mój pokój, moje łóżko. poziom drugi i wiem, że coś się dzieje. próbuję się obudzić, ale skutkuje to tym, że spadam z łóżka i leżę na podłodze wijąc się w konwulsjach, próbując się jednocześnie skupić, żeby się obudzić. jeb, poziom pierwszy - znowu leżę na wyrku, ale mam świadomość śnienia. nagle coś wyskakuje spod wyrka i zaczyna mnie dźgać w brzuch! ból jest okropny, nie mogę się obudzić. jest tylko jeden sposób - odzyskać kontrolę nad własnym ciałem. co robię - opuszczam żuchwę. w miarę opuszczania sen puszcza i budzę się z otwartą mordą, totalnie zdezorientowany i spanikowany, bo już nie wiem, czy to koniec tej pojebanej spirali snów. na szczęście były TYLKO 4 poziomy. nikomu nie życzę takiej incepcji.

Post został pochwalony 0 razy

Co do poziomów, to najwięcej zaliczyłem 2.

A co do tych "półsnów"czy mikrosnów- [co to tu je zapodaje od czasu do czasu] te gadające 1000 osób... Czułem to! Nie raz!
Wyłapuje tą mowę- tworząc zdanie... sorry- "zdanie", lub równoważnik. Czasem potrafię określić KTO powiedział dane słowo/słowa [bo rzadko bywa żeby ktoś powiedział całe zdanie]. Niestety... zapisywane jest to na pamięci krótkotrwałej, więc kiedy pojawia się kolejny mikrosen [mierzyłem stoperem, najszybciej już po kilkunastu sekundach], nie pamiętam poprzedniego mikrosnu, ani kto wypowiedział konkretną jego część... i tu z pomocą przychodzi technika. Zapisuje wszystko na komórce, bo po primo- nie muszę wstawać z łóżka [rozkojarzać się], po drugo- zapalać światła i tym samym jeszcze bardziej się rozkojarzać. Najgorzej bywa wtedy jak wychaczę kilka/klikanaście mikrosnów+ dopisze w ciągu nocy ze 2-3 zwykłe sny i z rana przez przypadek na pytanie: Not saved, quit? Odpowiadam odruchowo: YES. Zdarzyło mnie się to już razy kilka... i co ja wtedy robię? Żeby nadrobić stracone sny- idę spać! [Jeśli mam wolny dzień].
PS. Te moje mikrosny- są mówione, bo rzadko zdarza się, żebym w mikrośnie się poruszał. Jeśli już to spadam, opadam, przewracam się, lub: łapię coś co spada, opada, przewraca się... ewentualnie robię unik przed: drzwiami, oknem, gałęzią, bywa że nawet pociskiem.

Post został pochwalony 0 razy

Swoją drogą, w ostatnim SSHiH, było opowiadanie(całkiem niezłe, zresztą), które ocierało się o tematykę świadomych snów, więc skumulowało się we mne pytanie.
Ktoś z was to miał? Bo ja jakoś sobie nie przypominam...

Post został pochwalony 0 razy

Tu należałoby sprecyzować: Co oznacza świadomy?
Czy we śnie jestem świadomy:
Prawdziwej daty,
prawdziwego położenia geograficznego,
swojego wieku [często mi się śni że mam kilka-kilkanaście lat],
swojej płci [kilka razy śniło mi się że jestem kobietą/dziewczyną],
swojego gatunku [homosapiens- raz śniło mi się że jestem kotem i to do tego czarnym],
świadomość życia w XXIw [czasem śni mi się XXw, bywało że nawet zahaczałem o czasy powiedzmy jesieni średniowiecza],
czy też świadomości że nam się to wszystko śni? [bo jak wspominał Blase, można być na 4 poziomie, powiedzmy na 2-3 można być świadomym że się śni, ale poziom niżej już tej świadomości nie mamy].

Z wikipedii:

... średnio u 0,041% ludzi doświadczających świadomych snów.
Dynamika wzrostu zainteresowania teorią i praktyką świadomego snu jest największa w USA, Rosji, Ukrainie, a także w innych państwach słowiańskich.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 20:01, 26 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy

Świadomy, to znaczy, chyba, że masz pełną kontrolę nad tym co się w śnie dzieje. Tak mi się zdaję.

Post został pochwalony 0 razy

przez ostatnich parę dni znow pamietam sny i zyczylabym sobie, aby się spelnily Wide grin

to w koncu nic trudnego....

Post został pochwalony 0 razy

A ja miałem inną świadomość- byłem świadomy tego, że to SEN! [Mimo, że kontrolę miałem ograniczoną].
PS. Jeśli masz kontrolę, to można nazwać to jakby sen-kontrolowany [lub kąt rolowany- żart sceniczny].
Jeśli coś kontroluję jestem- kontrolerem, a nie świadomo... czy coś.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 22:34, 31 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy

Spałam se w dzień i śniło mi się, że ganiały mnie po mieście byłe współlokatorki (w formie wyścigu). Jako że wygrałam, wybierałam nagrodę, a była nią... wiza na Białoruś Wide grin

No i nagle zjawił się jakiś pan co spisywał moje dane, nawet do mojego indeksu zajrzał (który wyglądał jak szkolny dziennik, ze wszystkimi ocenami i wpisami) + znikąd usłyszałam mojego tatę, który powiedział, że on też nie był orłem i nie miał samych piątek (no i tu się poznałam, że to był sen!).

Post został pochwalony 0 razy

Śniło mi się, że jestem w ciąży, i obudziłam się przerażona, dłuższą chwilę zastanawiając się, czy to tylko sen, czy to prawda. Najgorszy koszmar ever.

Post został pochwalony 0 razy

A żeby to mi raz to się śniło.. Nienawidzę tych snów, chociaż ponoć mają bardzo dobrze znaczenie.

Post został pochwalony 0 razy

Mi też.

Post został pochwalony 0 razy

A, to już interesujące. To sen z kategorii "neva eva". I jak to jest być w ciąży?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Sob 23:16, 05 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz

Tak jak zawsze. Ja na co dzień mam taki brzuch, że wygląda jak zaawansowana ciąża.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	A, to już interesujące. To sen z kategorii "neva eva". I jak to jest być w ciąży?

No, mój sen skupiał się bardziej na aspektach "boże, rodzice mnie zabiją, z czego ja to utrzymam, i co ze studiami, nie chcę sobie życia zmarnować, ratunku". To było tak przerażające, że rozważam rozważenie wejścia w dożywotni celibat Muted

Albo operacji zmiany płci.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alisia dnia Nie 0:20, 06 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz