Forum Edno zżarło środu Strona Główna Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Sen
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 75, 76, 77 ... 112, 113, 114  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Absurd Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Sen
Autor Wiadomość
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
To mnie przeraża.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 17:13, 05 Lut 2012 Zobacz profil autora
Iwo
Kardynał Kieł



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jestem Kielczaninem

Post
Ja mam ostatnio coś podobnego. Przypominam sobie jakieś wydarzenie, albo, że coś komuś powiedziałem, albo ktoś do mnie i nie wiem czy to mi się śniło czy naprawdę tak było. Wprowadza mnie to w konfuzję.

Dziś odbyłem niezaplanowany dwugodzinny sen w ciągu dnia. To wspaniałe uczucie obudzić się około szesnastej i przez pierwsze 5 sekund nie wiedzieć co się dzieje. Gdzieś zaspałem? Coś miałem zrobić? Jaki dziś dzień?


Post został pochwalony 0 razy
Nie 22:26, 05 Lut 2012 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Mnie bardzo często, zaraz po obudzeniu- zanim oczy przyzwyczają się o światła dziennego- zdaje się, że sufit jest popękany, zarwie się i spadnie na mnie...


Post został pochwalony 0 razy
Pon 6:01, 06 Lut 2012 Zobacz profil autora
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]



Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 147 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z wykopalisk
Płeć: solniczka

Post
Śniły mi się małe kotki wykluwające się z jaj.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 13:14, 06 Lut 2012 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Mi się śniło kiedyś, że rodziłam małe kotki na kuchennym stole w domu babci.. na dodatek jeden z tych kotków miał skrzydła.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 14:17, 06 Lut 2012 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Tak przeglądam sobie sny z zeszłego roku i znalazłem taki oto piękny okaz [mikro-sen]:
18 lis 2011, 5:00 I will eat every hot shit - in this house Wide grin
Najlepsze jest to, że nie potrafię zapamiętać mikrosnów dłużej niż na kilka sekund.
A że przeważnie mikrosny miewam chwilę przed zaśnięciem [lub w trakcie], toteż rano, jeśli mam czas, czytam te swoje nocne farmazony... Jeśli nie mam czsu- czytam je sobie po pracy. A jeśli zapomnę... to np. po kilku miesiącach- tak jak w tym przypadku. Ogólnie jest się z czego pośmiać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 1:31, 10 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pią 1:30, 10 Lut 2012 Zobacz profil autora
Iwo
Kardynał Kieł



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jestem Kielczaninem

Post
Dziwne. Myślałem, że mikrosny miewa się rano. W odcinkach czasu, kiedy decyduje się, że jeszcze pośpi się parę minut dłużej.

Zadziwiające jest też to, jak spokojnie podchodzi się w snach do zaistniałych sytuacji. Na przykład mi ostatnio śniło się, że jestem małpą i nie widziałem w tym nic nadzwyczajnego. Gorąco zaczęło się robić dopiero kiedy reszta stada postanowiła mnie zabić/pobić, ale nie wiem za co. Akcja działa się w lesie. Ja zacząłem uciekać i ucieszyłem się, że moi prześladowcy nie gonią mnie z dużym zapałem. Okazało się jednak, że jedna z nich (rodzaj żeński bo małpa. nie że dziewczyna) wyjęła łuk i wysłała w moim kierunku strzałę. W ostatniej chwili udało mi się odskoczyć. Potem dobiegłem do skraju lasu, który w tamtym miejscu, ku mojej uciesze, łączył się z obszernym, przedhipermarketowym parkingiem. A w niewielkiej odległości był oczywiście sam hipermarket. Duże zbiorowisko ludzkie dało mi nadzieję na przeżycie. Udało mi się ukryć, małpy mnie nie dogoniły, a ja dla pewności, po paru chwilach uciekłem jeszcze dalej, łapiąc się odjeżdżającego tramwaju. Jechał bardzo szybko, mijając inne szybkie tramwaje. Moje życie znów znalazło się w niebezpieczeństwie. Ale przeżyłem.

Chyba będę tu zapisywał sny. W jakiejś książce o pracy mózgu, medytacji, metodach relaksacyjnych, czy czymś takim przeczytałem, że takie notowanie jest bardzo wskazane. Nie musicie czytać.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 7:21, 10 Lut 2012 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Notowanie jest BARDZO wskazane. Ja mam już taki nawyk- budzę się- łapię za komórę i wklepuję. Ale czasem- budzę się i... mówię sobie- mam tego dość- daj mi pospać i... po ptokach sen/pół snu uleci BEZPOWROTNIE! Ale mikrosny ulatują NAJSZYBCIEJ. Co najwyżej po paru minutach/godzinach [jeśli zapamiętam słowo klucz typu- dom/samochód/telefon/but]- zostają [nikomu nie potrzebne] strzępy, z których nie ma pożytku. Bo co to za mikrosen jeśli pamiętasz 2 słowa z całego zdania... [Chociaż nie powiem, czasem- bardzo rzadko zdarzy mi się przypomnieć cały- ale czacha mi paruje jak komin].
Czasem jest tak, że wklepuję, wklepuję w komórkę 3-4 sny w ciągu nocy. Dopisując je co godzina, dwie. Nie pamiętam ich- bo zaraz po wklepaniu [naturalnie] pozbywam się ich z pamięci... i nieszczęściem jest kiedy z rana [zaraz po wyłączeniu budzika w telefonie]. Na pytanie: Not saved, quit? Opowiadam: yes...
PS. Nie zapominajmy, że przesypiamy 1/3 życia...
Czyli- 33,33% idzie w cholerę i... NIC? Żadnej z tego przyjemności?
1/3 życia pracujemy/uczymy się...
Pozostałą część życia leniuchujemy/pijemy/siedzimy przed telewizorem/albo komputerem
Coś z tego życia nam się należy, chyba co?


Post został pochwalony 0 razy
Pią 18:28, 10 Lut 2012 Zobacz profil autora
Mrs Teal
Monty Python



Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 145 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Preston in Lancashire
Płeć: solniczka

Post
Najpierw wstęp zapoznawczy: jest taki doktor z mechaniki, który nie dość, że niczego nie potrafi nauczyć, to jeszcze słynie z niezbyt dobrej maniery w stosunku do studentów - pan H.. Mnie na szczęście trafił się inny [pan Scarface], który nie był tragiczny. Do rzeczy:
śniło mi się, że byłam ze swoją siostrą na pierwszych zajęciach z tegoż przedmiotu, a zamiast faceta wpisanego w planie jako prowadzący wchodzi pan H. (w moim wyobrażeniu wyglądał trochę jak ojciec Ludwiczka z kreskówki, z bardzo wydłużoną twarzą) i zaczęło się. Oczywiście przekręcono moje nazwisko (ale co ja tam robiłam, skoro mechanikę zaliczyłam, to nie wiem). Zaczęły się zajęcia i koleś zaczął w ogóle nie na temat gadać, a jak ktoś zwrócił mu uwagę, to podniósł biurko i rzucił nim w tego kogoś ale krzesło zostało, to siedział na nim i dalej jakieś pierdoły opowiadał.
Co ciekawe, przez cały sen słyszałam gdzieś w tle to: http://www.youtube.com/watch?v=VnW9ilSZwtI mimo że nie słyszałam tego ładnych parę lat.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 13:32, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
Ostatnio miałem sen incepcyjny. Dokładnie go już nie pamiętam, ale był super
Śniło mi się, że się obudziłem i gdzieś poszedłem, a rozmawiając z kimś przypadkowo spotkanym powiedziałem "I co, nie należysz już do tej lotnej brygady?" i wtedy we śnie obudziłem się po raz kolejny, wszystko było tak samo, tylko nasza rozmowa przebiegała inaczej, jednak gdy padło ""I co, nie należysz już do tej lotnej brygady?" obudziłem się naprawdę. Strasznie dziwne uczucie.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 14:29, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
mitom
Kruk Beethovena



Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 116 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii
Płeć: patafian

Post
Takie senne deja vu?
That's fantastic.

Ja dziś po raz pierwszy w życiu mym doświadczyłem czegoś w rodzaju lunatykowania. W związku ze zmęczeniem organizmu, choćby w wyniku zarwanej nocy, traciłem kontakt z rzeczywistością dziś wielokrotnie, w rezultacie odkryłem w pewnym momencie, iżże miast liczb i literek w moim układzie równań widnieją... słowa. Nie udało mi się ich do końca odczytać, ale najwyraźniej był to zapis moich sennych myśli. Po prostu przysnąłem, nie przestając zarazem pisać. Fascynujące.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 16:19, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 123 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wyspy

Post
Ja bym to nazwał haluny, ale amok leśny też brzmi nieźle w tym wypadku.
Co do liczb- cyfr. Miałem podobnie. Często rozwiązuję równania, z ixem i ygrekiem, ale w tych równaniach może pojawić się słowo np.: 2ręka + 5000x[do potęgi agh] x słoik= dżem. Najlepsze jest to, że kiedy zaczynam zapisywać równanie liczby/słowa się przesuwają, zmieniają układ...
Czytałem, że nie można we śnie przeczytać niczego z kartki/tablicy...


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:23, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
Mantas
Martwa papuga



Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1183
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Północne Malden (Szczecin)

Post
Ja dzisiaj śniłem coś na kształt reportażu o kobiecie, która kupiła jakiś wielki, stary zamek i mieszkańcy pobliskiej wsi pomagali jej czyścić fosę, czy jakieś okoliczne strumienie ;p


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:33, 17 Lut 2012 Zobacz profil autora
Iwo
Kardynał Kieł



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 52 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jestem Kielczaninem

Post
Śniło mi się, że byłem w Dubaju.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 12:59, 21 Lut 2012 Zobacz profil autora
Non
Nudna Stara Pierdziocha Buc



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 5457
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: patafian

Post
Ostatnio mam sporo głupich snów. Uwaga. Sen oglądałem z perspektywy trzeciej osoby, tak jakbym oglądał film.
Otóż. Śniło mi się, że Marek Grechuta dostał specjalny skafander, który czynił niewidzialnym, gdy noszący go człowiek poruszał się bardzo, bardzo szybko. I tak, biegał sobie po mieście, gdy nagle zobaczył, że jest napad na bank. Chcąc wykorzystać niewidzialność i pomóc, wbiegł do banku i zatrzymał się, zapominając, że skafander działa tylko podczas ruchu. Bandyci go zobaczyli i zaczęli gonić, bo też mieli takie specjalne skafandry. Nagle, uciekający Marek, zobaczył jednego z bandytów, ponieważ stał nieruchomo i czekał. Marek powiedział "Mój największy wróg... Strzeż się, Turnau!" i obudziłem się.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 13:04, 21 Lut 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Edno zżarło środu Strona Główna » Absurd Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 75, 76, 77 ... 112, 113, 114  Następny
Strona 76 z 114

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin