Sen

Mi się dzisiaj śniło, że byłyśmy z Lindą na jakimś festynie, tam spotkałyśmy Doktora und Pszczoły (niestety nie pamiętam dokładnie jak wyglądał), po czym poszliśmy wszyscy na piwo, zagryzając je mięsem z borsuka.

Chyba muszę iść do lekarza.

Post został pochwalony 0 razy

Mięsko zaszkodziło na żołądek? Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Na żołądek i nie tylko.
Ale chyba żaden lekarz mi nie pomoże.
Muszę się napić Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj mi się śniło, że byłam na jakiejś łące z mnóstwem nieznajomych mi osób oraz z Tomem Pettym. Nagle Tom się obraził i gdzieś poszedł, więc postanowiliśmy go gonić - na deskach, spływając z rzeki, która płynęła obok. Niestety dla mnie zabrakło desek i musiałam zjeżdżać na pniu drzewa. Gdy skończyła się rzeka, spływałam też po trawach i ziemi Mr. Green

A w pewnym momencie obok mnie przepłynęła Maria Kaczyńska.

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze, że nie.... A, zresztą, perędzej czy później i tak skończymy jak Blood Tea.

Post został pochwalony 0 razy

Cały sen się niepokoiłam, czy zza krzaka nie wyskoczy Pan Piotr.
Cholera, ja już nie potrafię mówić inaczej niż 'Pan Piotr'. Potem zacznie się szkoła, a ja wylecę z 'Panem Piotrem' bądź 'Panem Rubikiem', to mnie śmiechem zabiją...

Post został pochwalony 0 razy

Ja też inaczej nie mówię. A najlepsze jest to, że moja mama wie co my tutej odwalamy i też się z tego leje i mówi "Pan Piotr", a nikt nie wie o co kaman...

Post został pochwalony 0 razy

Wracając do snu - szkoda, że nie dowiedziałam się, czy znaleźliśmy tego Toma. Niestety zrobiła się siódma rano, do pokoju weszła babcia i obudziła mnie ze słowami: "Jakiś samolot się rozbił w Sao Paulo i zginęło 200 osób, wstawaj!" Mr. Green

Pozytywny poranek Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

	Lindorie napisał:
	"Jakiś samolot się rozbił w Sao Paulo i zginęło 200 osób, wstawaj!"

Niezły pythonowski klimat Wide grin

To się nadaje do skeczu!
Dobrze, że nie dodała: "Dzwonił też Michael Ellis, ale nie chciałam cię budzić."

Post został pochwalony 0 razy

Mi się śniła wojna. Al-Kaida zaatakowała Polske bo sie z Amerykanami kumamy... Z rodziną spieprzałem przez całą Polske. Trafiliśmy do miejscowości nad rzeczką... Wojne było czuć... Aż tu nagle atak samolotów. Brat poszedł szukać rodziców i... "Maaaaatiiiii chodź na śniadanie..."

Post został pochwalony 0 razy

śniło mi się, że mam oddać lewe płuco. po jaka cholerę, tego nie wiem, wiem, że się operacji bałem Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Potrzebuje płuca... Wiem że tutaj jest ktoś kto mi je da...

Post został pochwalony 0 razy

Śniło mi się dziś, że nasza ekipa Edno miała siedzibę w jakimś bloku u mnie w mieście, i to był jkaby taki holl [czy hall, czy nieważne], a w tej ekipie byli moi znajomi z gimnazjum [cjk?!] i że obok swoje stanowisko miała nesca, która nas nakryła i zrobiła rewizję, ale się potem obudziłam. I nie powiem wam jakie były wyniki tej rewicji.

Post został pochwalony 0 razy

o. forumowe sny!

takie coś zawsze jest jakieś... niezwykłe.
ale co z tą rewizją?

Post został pochwalony 0 razy

No, że ona się wkurzyła i wtargnęła na nasze stanowisko [takie jak w sex telefonie] i zaczęła patrzeć, co my wypisujemy, no i wszystko się niby wydało.

Post został pochwalony 0 razy