Sen

Mi się ostatnio śniło, że rodziłam. Ale to ni było tak, hmm, jak w snach, że pomijane są szczegóły. Niestety.
Najobrzydliwszy sen w moim życiu.

Post został pochwalony 0 razy

Straszne...

Mi w dzień przed meczem śniło się że wydawano każdemu z nas(?) kije bejsbolowe. Każdy był nowiutki i opakowany w szary papier. Na samym dole każdy z nich mial czerwony pasek(w sumie to po wczorajszym meczu małą rozróba była Wide grin

xd)
Potem się wszystko zamazało i zobaczyłam zjebany ryj Paula Robertsa ;/

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mroczny Herbaciarz dnia Wto 12:18, 17 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

Śniła mi się rozprawa sądowa w której uczestniczyłi wszyscy najważniejsi bohaterowie Mody Na Sukces
Ridż leżał w łóżku, przy łóżku klęczała Bridżet, miała łzy w oczach. Chwilę potem zastąpiła ją BRUK,
rozebrałą się do pasa i klęczała toples nad łóżkiem Ridża. Reszta płakała, ja też płąkałam. Wszyscy byli wzruszenie.
Tymczasem sędzia WALDEK ( Wide grin

) skrzętnie coś notował w swoim zeszycie. Dziwna to dość była ława sędziowska, gdyż przypominała dziurę do wydawania obiadów szkolnych(kto chodził ten wie o co chodzi) Siedział sobie w niej i rzadko kiedy spoglądał na zainteresowanych
Na koniec był zoom na zalane łzami oczy Ridża. Ta scena zakończyła się absolutnym wzruszeniem wszystkich stron.

Następna scena polegała na tym że jakaś amerykanka(chyba też z MNS) się doczepiła do Waldka.
Wszyscy chcieli ją wysłać daleko, pociągniem. Lecz gdy doszło do tego , pociag którym miała wyjechać się nei zjawił.
Eryk był wqrwiony. Szukaliśmy więc innego i w końcu wwaliliśmy ją do pierwszego lepszego dalekobieżnego superszybkiego pociągu

A trzecia scena polegała na tym że Waldek sie zjawił w Wideotece Dorosłego Człowieka i wyjął szalik z jakimś napisem informującym że ta amerykanka jest głupia i że jej nie lubi xD

KONIEC

Wzruszająca historia....nieprawdaż?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mroczny Herbaciarz dnia Pią 11:09, 20 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

No... ja sie tak wzruszylem, ze az sie podniecilem. Straszne rzeczy! Na poczatku myslalem, ze to na fakcie... Ciesze sie, ze nie mam w domu telewizora!

Post został pochwalony 0 razy

Ależ ja mody nie oglądałam

Lacz tak się składa ze ostatnio poniekąd muszę być w temacie. Akurat w dzień przed tym snem prowadziłam rozmowę na temat tego kultowego serialu...no i stało się

Post został pochwalony 0 razy

Śniło mi się coś... dziwnego.
Jak to zwykle w co drugi weekend zjechała do nas moja siostra z mężem i synkiem. Wszystko było okey, tyle, że z nimi był ktoś jeszcze... PALIKOT! Chodził se normalnie po domu, zajmował się Jędrkiem (synkiem siostry)... Normalnie swojak. W końcu udało mi się odciągnąć siostrę na bok i pytam, czy to faktycznie ten Palikot i co on tu robi, na co ona: "chodziło tylko o seks".
I się obudziłam.

Post został pochwalony 0 razy

Palikot zaczął infekować umysły porządnych obywateli. Źle się dzieje...

Post został pochwalony 0 razy

Moja siostra, którą raczyłam o tym natychmiast poinformować, skomentowała to następująco: "Byleby małemu czarna czupryna nie urosła... "

EDYTA: jakich porządnych obywateli??

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Loretta dnia Sob 13:10, 28 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Loretta napisał:
	W końcu udało mi się odciągnąć siostrę na bok i pytam, czy to faktycznie ten Palikot i co on tu robi, na co ona: "chodziło tylko o seks".

Więcej snów Loretty!

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	Więcej snów Loretty!

Sękju, sękju. To efekty pracy przemęczonego musku. xD

Post został pochwalony 0 razy

To był amerykański niskobudżetowy film z lat osiemdziesiątych.

W niedawno otwartej pod wiaduktem samoobsługowej knajpie działy się dziwne rzeczy. Po otwarciu szafki ze szklankami z herbatą (tak tą knajpę wymyślili) włączało się nagranie idiotycznego wierszyka o herbacie... a po otwarciu drugiej szafki zaczęło błyskać światło, wiatr zaczął dąć a firanki falować (efekty specjalne). Gość z którym przebywałem w lokalu rozwalił kawałek drewnianej podłogi pod którą spoczywały gotyckie ornamenty z katedry i wlazł w jakąś dziurę. Po chwili wyczołgał się z jakimś hienopodobnym zwierzęciem uczepionym nogi. Z dziury wylazło drugie takie paskudztwo i uczepiło się innego klienta. Oboje zaczęli drzeć się "one nas ssą! chcą nas wyssać!". a ja sobie poszedłem.
Ten sen świadczy o moim głębokim kryzysie tożsamości.

Post został pochwalony 0 razy

Mitom- szczerze wam gratuluje, zycze dalszych glebokich kryzysow :].
Ostatnio snilo i sie ze zauwazylem sterowiec, na zachodzacym niebie. Rozlozylem rece [z tym snie] i zawolalem: Liado liado liado- musiliado!
[łodlot]

Post został pochwalony 0 razy

Dziś o świcie przyśnił mi się jakiś wyjazd zorganizowany. Do Londynu, autobusem. Jednym z naszych dwóch przewodników był... Palin. Majkel. A przed wyjazdem na parkingu niespodziewanie pojawiła się Hiszpańska Inkwizycja. Ale o innych twarzach.
Nieee no, żebym już zaczął sny zapamiętywać?

Post został pochwalony 0 razy

Mówisz, że o świcie? Takie sny spełniają się najwcześniej^^ Oczywiście, jeśli są prorocze...Ten wydaje mi się jednak inny, niestety...

Post został pochwalony 0 razy

Dziś mi się śniło, że na imprezie, którą zrobiłam grali (jednocześnie) i śpiewali The Beatles oraz Elvis.
Hm, może kiedyś wpadną Wide grin

Post został pochwalony 0 razy