|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Skoro narkotyki są nielegalne, a niektórzy artyści tworzą najlepiej pod ich wpływem, to należałoby ich ziębić. Taki Witkacy powinien po prostu wyjść parę razy bez szalika i majaki gotowe. Prościej i taniej niż zażywać narkotyki. I legalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 1:46, 24 Sty 2011 |
|
|
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Ale na pewno mniej przyjemnie i zdrowo ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 10:29, 24 Sty 2011 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
dzisiaj to był ciąg koszmarów chyba z 10 pod rząd, jezu jeszcze to się człowiekowi nie pozwala wyspać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:13, 24 Sty 2011 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Mnie się dzisiaj śnił wielki murzyn z małym kutaczem [!]. Poza tym znowu powtórzył mi się sen z moim rynkiem i mamą, ten koszmar właściwie [bo coś w nim jest koszmarnego ale nie wiem co] nie śnił mi się przez kilka lat. Trzy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:32, 24 Sty 2011 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Na rynku ten Mudżyn z kutaczem?
Straszne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 0:56, 25 Sty 2011 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Nie, sen z rynkiem się skończył i zaczął ten z mudżynem. Był jeszcze jakiś białas, no i ja W łazience, kufa, obrzydliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:20, 25 Sty 2011 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
za dużo pocieraczy, Małgorzato.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:22, 25 Sty 2011 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
O, też jesteś level up!
A dej spokój, co te dni płodne mi z dupą robio
Post został pochwalony 2 razy
|
|
Wto 1:24, 25 Sty 2011 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Kurde, nie doczytałam, i przeczytałam "co te dni płodne z dupą robią", nie zauważyłam tego "mi", tak, że pochwała dotyczy tego ogólnego spostrzeżenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:35, 25 Sty 2011 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Mnie bardzo, ale wierzę, że ogólnie także bardzo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 1:38, 25 Sty 2011 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Mudżyna rozumiem i kutacza też, ale co ten biedak robił na rynku? [O szanownej rodzicielce nie wspomnę].
Ziggy + 1 za szczerość!
PS. To dzisiejsze majaki:
Jak będziecie we Francji, musicie spróbować wina- "Caribertini"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 2:31, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 2:29, 25 Sty 2011 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Śniło mi się dzisiaj, że byłam w moim liceum, które bardzo rozbudowali (cały korytarz/piętro zajmowały kible [swoją drogą, czasem śnią mi się publiczne toalety o wielkiej powierzchni...]). Chciałam iść do jakiegoś pustego całkiem, ale szukam, szukam, i nie mogę znaleźć. W końcu się wkurzyłam i wychodząc z kolejnej łazienki, trzasnęłam mocno drzwiami i poszłam dalej. Nagle dyrektorka szkoły (straszna sucz) podbiegła do mnie od tyłu i zaczęła krzyczeć, że co ja robię, że drzwi zepsuje i komuś krzywdę w nogi mogę zrobić. Po czym wyprosiła mnie ze szkoły, idąc za mną i trzymając mnie za fraki. Tu zaczęłam się przebudzać i będąc w fazie jakby pół-snu, przypomniała mi się scena z Dnia Świra, gdzie baba (grana przez Kurowską) wyprowadza Adasia ze sklepu, i chciałam powiedzieć dyrektorce to samo, co Miauczyński tej babie, ale już się obudziłam całkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 12:35, 25 Sty 2011 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
T-34? Panzer Faust?
A to mój mini-sen z 16 sierpnia 2009r:
Why don`t you do a cake?
Man doesn`t do cakes!
How is your father?
Great!
Is he doing cakes?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 16:41, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Wto 16:38, 25 Sty 2011 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
Mój dzisiejszy sen mnie powalił...
Moja familia dostała jakiegoś starego, rozwalającego się beżowego trabanta z pomarańczowymi, ohydnymi siedzeniami. Oczywiście od razu zmieniliśmy się w ekipę 'Pimp my ride' i faceci zajęli się mechaniczną częścią odnowy wozu, a kobiety wnętrzem, kolorami, itp. Po jakimś czasie wszystko było gotowe, a ja dostąpiłam zaszczytu pierwszego przejazdu tym 'cudem'. Pojechałam tam, gdzie wszyscy z mej wioski jeżdżą na 'próbną jazdę' po wyjeździe od mechanika (który, swoją drogą, mieszka naprzeciwko mnie, ale tym razem tylko obserwował nasze poczynania) - na takie skrzyżowanie, gdzie skręcając w prawo miało się asfalt, a w lewo i prosto piaskową drogę. Zawracałam się jak zwykle, wjazdem w lewo i wykręceniem do tyłu w drugą niepubliczną drogę, kiedy zauważyłam z przodu mojego kuzyna również w odpicowanym wozie, jednak jego wóz bardziej przypominał wyciągnięty z początku XX wieku... Kiedy już się zawróciłam i miałam jechać prosto, zauważyłam, że z lewej strony (czyli tej drugiej asfaltowej drogi) nadjeżdża ktoś i muszę go przepuścić. Ale nie, nieznajomy zatrzymał się i chciał mnie puścić pierwszą... Tym nieznajomym okazał się pewien znajomy ksiądz w... ferrari. Skorzystałam z okazji i pojechałam jako pierwsza.
Muszę przyznać, że to był jeden z ciekawszych snów, jakie miałam ostatnio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 15:20, 06 Lut 2011 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Mocno automobilowy sen.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:18, 06 Lut 2011 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|