Sen

Robisz prawo jazdy czy w kościele byłaś ostatnio?

Post został pochwalony 0 razy

Ewentualnie prawo jazdy w Kościele.

Post został pochwalony 0 razy

Czym można jeździć w kościele?

Post został pochwalony 0 razy

Hulajnogą chociażby

Post został pochwalony 0 razy

Dają na to prawo jazdy?

Post został pochwalony 0 razy

W co większych kościołach.

Post został pochwalony 0 razy

Nie, prawo jazdy mam już od pół roku, w kościele byłam po raz ostatni.. rok temu. Kalendarzowo Wide grin

A ten ksiądz, który siedział w ferrari, cóż.. od 4 lat obiecuje moim rodzicom, że przyjedzie pogadać, ale ciągle coś mu wypada..

Post został pochwalony 0 razy

A ten ksiądz w barwach jakiej stajni startuje?

Post został pochwalony 0 razy

Hmm jazda samochodem i kościół raczej źle się kojarzą dzisiejszego dnia...

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	A ten ksiądz w barwach jakiej stajni startuje?

Nie mam pojęcia, kilka lat go nie widziałam, nie wiem gdzie jest Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Scuderia Toro Rosso.

Post został pochwalony 0 razy

FERRARI L'OSSERVATORE ROMANO PAPA MOBILE

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Nie 23:10, 06 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz

To jakaś plaga z tymi popieprzonymi snami..
Tym razem byłam nad pobliską rzeką z moją kuzynką, kiedy nagle wyskoczyła jakaś tropikalna żaba i opluła nam ręce jakimś cholerstwem, które bardzo piekło. Po 2 godzinach cierpienia przybył nie kto inny, ale mój facet od ćwiczeń z geologii, który podobno był specjalistą od żab.. Anyway, powiedział, że trucizna zbyt mocno zniszczyła nam dłonie i trzeba amputować. Zaczęło się błaganie, że przecież bez dłoni nie da się żyć, czy nie da się czegoś innego zrobić, itp
Ostatecznie skończyło się na obcięciu w całości[!] 2 palców serdecznych i kawałka prawego kciuka [*]
Cóż, to chyba skutek zbyt dużej ilości 'Grey's Anatomy' ostatnimi czasy.

Drugi sen był bardzo krótki, ale zapowiadało się ciekawie. Otóż trwała właśnie jakaś gala, na której przemawiał Szymon Majewski. Skończył swoją gadkę, wszyscy wyszli, został tylko on na scenie. Po chwili przyszedł nie kto inny, ale Kuba Wojewódzki, który zaczął pochwalać Majewskiego, że miło, że i jego pochwalił w tym przemówieniu, nawet padło jakieś porównanie do Sokratesa i Arystotelesa... W każdym razie to ostatnia rzecz, która się zdarzyła, bo wtem zadzwonił telefon i niestety musiałam się obudzić Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Śniło mi się, że u mnie w domu odbywała się całkiem niezła impreza, a ja zamiast się bawić, rozwiązywałam zagadki matematyczne w budynku obok. Było pytanie konkursowe i nie chciał mi wyjść dobry wynik. Nie pamiętam dokładnie o co chodziło w zadaniu, ale kiedy w końcu je rozwiązałam, powiedzieli mi, że już nieaktualne. Oszuści.

Obrazek w moim podpisie okazuje się całkiem trafny. Dlatego mnie bawi.

Post został pochwalony 0 razy

To może ja napomknę, że pół rodziny mi się śniło. I pilimy sok pomarańczowy. A ja miałem ciepły sok. I rozmawialimy o polityce.

Post został pochwalony 0 razy