Sen

Czy to nie ma związku z tą kocią kupą w samochodzie, lub w wannie?

Post został pochwalony 0 razy

Nie. Ale ma związek z paleniem bo wczoraj patrzyłam się jak moja mama wyjmuje fajki, które popalam w Toruniu. I się zastanawiałam czy wytrzymam. Na razie wytrzymuję, myślę, że tego rodzaju stres to największy problem palacza.

Post został pochwalony 0 razy

Jakieś dziwactwa mi się śniły. To był bardzo filmowy sen. Miasto. Wysokie, ciemne budynki. Takie ogromne, kwadratowe, prostokątne, brunatne budynki. Szedłem wąskimi uliczkami. Wszedłem do jakiegoś teatru chyba. W środku też było ciemno i brunatnie. Wszędzie wisiały czerwone kotary. Odbywał się jakiś spektakl. Wyszedłem. Na zewnątrz było pełno ludzi. Wszyscy staromodnie ubrani. Cieszyli się. To był jakiś festyn. Weszło mnóstwo żołnierzy. Wszyscy w ciemnych mundurach z kepi na głowach. Francuzi. Ludzie się cieszą i krzyczą, że koniec wojny bo nadeszli Francuzi. Potem było jeszcze jakieś wesele. Tyle pamiętam. Obejrzałbym taki film.

Post został pochwalony 0 razy

Nie opiszę moich dzisiejszych snów, powiem tylko, że z każdą nocą są coraz bardziej bezpośrednie i komiczne zarazem.

Post został pochwalony 0 razy

Ja miałem dziś 3 sny, po krótce:
1. Winda która przenosiła mnie w jakiś inny świat,
2. Mój kolega był w więzieniu, nie chciał ze mną rozmawiać, więc musiałem wracac do domu- rowerem. Powietrze mi z koła uciekło, wentyl mi się zgubił, więc szukałem go placu zabaw. Dopóki nie przyszla policja.
3. Spotkałem moją starą znajomą w kościele.

Post został pochwalony 0 razy

Śniło mi się, że Napierdalski był moim sąsiadem.

Post został pochwalony 0 razy

Przynajmniej byś miała jabłek pod dostatkiem

Post został pochwalony 0 razy

Mnie w śnie James Cameron zapytał czy Titanic to dobry film Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

O fock.
Jak się cieszę, że mnie to nie spotkało, moja irracjonalna antypatia dla tego pana mogłaby się okazać niebezpieczna.

A właśnie, wiadomo może, jak odpowiedziałaś Panu Kamerónowi?

Post został pochwalony 0 razy

I jak, uderzyłaś go w twarz?

Post został pochwalony 0 razy

Ja odpowiedziałbym, że Terminator był lepszy. Zawsze mnie czeladnicze opowiastki interesowały.

Post został pochwalony 0 razy

Niestety mój sen zakończył się w tym momencie, choć sama byłabym ciekawa następstwa pytania. Widać mój organizm zorientował się, że coś jest nie tak, ponieważ o znanych i niekoniecznie lubianych to śnię rzadko. Swoją drogą chciałabym czasem pośnić o Pythonach. Wracając jednak do Camerona to nic do faceta nie mam. Jak był, tak pozostaje mi obojętny. Na pewno narażę się to pisząc, ale moim zdaniem Titanic na Oskary, a przynajmniej ich część, zasługuje. Zaś pozostała twórczość tego reżysera niczym mnie nie zachwyciła.

Post został pochwalony 0 razy

Śniło mi się, że miałam pingwina (jako zwierzę domowe), który mówił i ogólnie był bardzo ludzki. Niestety spieprzył mi gdzieś i musiałam go szukać, w tym celu szłam przez środek autostrady w moim mieście, ale w końcu go odnalazłam.

Śnił mi się też Kelso z Różowych (czyli Ashton Kutcher), który miał dla mnie propozycję nie do odrzucenia. Albo ja dla niego... Nie pamiętam.

Post został pochwalony 0 razy

Przepraszam, ale gdzie Ty tę autostradę znalazłaś?

Post został pochwalony 0 razy

Tam, gdzie w rzeczywistości jest Aleja JP2, między rzeką, a Biedronką.

Post został pochwalony 0 razy