|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
Skecz [wlasna tworczosc ludowa] |
|
Wiem ze niektorzy pisza swoje skecze. Oczywiscie mamy temat Własna twórczość ludowa, ale ten temat bedzie poswiecony WYŁACZNIE skeczom. No to co? Do roboty, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 14:21, 05 Lut 2009 |
|
|
|
|
Doktor und Pszczoły
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 1615 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd |
|
|
|
nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 20:59, 05 Lut 2009 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
No raczej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 22:00, 05 Lut 2009 |
|
|
Jolka Jolka
Histeryczka
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Centrum Odszkodowań Płeć: solniczka |
|
|
|
A to sie nadaje na skecz?
Btw, dziękuję Janosz.
======================================
Witam serdecznie w kolejnym odcinku „Życia po życi”.
Jesteśmy dziś w Mysłowicach, w domu pana Józefa Elastycznego.
Pan Józef jest najstarszym emerytem w tej części naszego kraju.
Zaznaczam, że w tej części kraju, ponieważ w Szczecinie żyje pani Halina Pyszczak, która jest starsza od pana Józefa o rok i trzy miesiące.
- Panie Józefie, jak to się stało?
- Co?
- Że jest pan emerytem. Jak to się stało.
- No więc zaraz po wojnie poszedłem do szkoły. W 1980 zdałem maturę i zaraz potem zacząłem się ubiegać o emeryturę.
- Na jakiej podstawie?
- Co na jakiej podstawie?
- Zaczął się pan ubiegać.
- Aaaa… No normalnie. Powiedziałem, że chory jestem.
- A na co, panie Józefie?
- A… Chory na co. Ogólnie.
- ?... No panie Józefie…
- No ale tak było. Wszystko mnie bolało… i bolało… i bolało… I powiedziałem, że mnie boli.
- A co na to lekarz?
- A po co lekarz? To są takie sprawy droga pani, że lepiej lekarza w to nie mieszać.
- No ale?.....A zresztą…
A wracając do tematu. No jak to się wszystko stało, panie Józefie?
- Co?
- (Jezu… ) Jak do tego doszło. O to pytam.
- Do czego? Ja nic nie zrobiłem.
- To wiemy! Jak pan dostał emeryturę!
- A, o to chodzi. Normalnie.
Żona jest naczelnikiem w naszym ZUSie.
Dziękuję Państwu za uwagę.
Za tydzień porozmawiamy o zasiłkach.
==================================
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 18:39, 06 Lut 2009 |
|
|
Aleksandra
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 583 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź Płeć: solniczka |
|
|
|
Janosz wyznaczył takie milutkie miejsce,że aż się chce pisać! To teraz mój skecz pt. 'Chomik"
========================================================
"Chomik"
( Dom. W pokoju siedzą dwie osoby- (S)yn i (M)atka. w tle smutna melodia)
M- Czasem jest tak, że opuszcza nas ktoś bardzo bliski, synku...( zwraca się do syna, który wpatruje się w podłogę i co chwila ociera łzy)
S- (Odgłos "chlipnięcia")
M- Wiem, że ból paraliżuje twoje młode serduszko i jest ci źle. Wiem jak czuje się pozostawiony sam sobie człowiek w obliczu tragedii, jaką jest śmierć. Przytłacza cię to wszystko?( po chwili) Spróbuj wyrzucić to z siebie, ulży ci!
S- ( po dłuższej pauzie prostuje się i wpatruje w matkę.) Zabiłaś Okruszka!
M- Nie zabiłam, tylko...
S- Wciągnęłaś go odkurzaczem!
M- Tak ,ale...to był wypadek.
S- Wypadek?! Wsadziłaś rurę od odkurzacza do klatki a kabel do gniazdka!
M- Chciałam posprzątać trociny!
S- ( nie zwracając uwagi na wyjaśnienia mamy) A jak Okruszek cudem wydostał się z rury i schował do domku, podniosłaś klatkę i zaczęłaś potrząsać, żeby wyleciał!
M- Mogło to tak wyglądać, ale...
S- ( Z narastającą furią) Kiedy już spadł na podłogę i zaczął uciekać w stronę fotela, przydepnęłaś go i ogłuszyłaś kapciem!
M- Od razu "ogłuszyłaś", ja tylko...
S- Okruszek jeszcze żył, kiedy kopnęłaś go w stronę stolika! Jak mogłaś go kopnąć?!
M- Myślałam, że to paproch?
S- Paproch?! Mamo, on wtedy rozpaczliwie piszczał!
M- Duże paprochy piszczą...(po chwili zamyślenia) rozpaczliwie.
S- Nie, żadne paprochy nie piszczą...I na pewno nie krwawią! I nie są puchate i przytulaśne! To był ósmy chomik w tym miesiącu!
M- Chciałam dobrze...
S- ( z drwiną) "Chciałam dobrze, chciałam dobrze"...! Freddiego "przez przypadek" spuściłaś w kiblu!
M- ( lekki uśmiech na te wspomnienia)
S- Puszek przez przypadek skończył w żołądku kota sąsiadów, Kuleczka, biedna Kuleczka, została potraktowana przez ciebie lokówką, a Benek nie przeżył zgniecenia na kanapie!
M- Zmierzasz do czegoś?
S- To nie jest przypadek, mamo...!
M- ( przytula syna) Ale powiedź, lepiej ci, jak to z siebie wyrzuciłeś?
S- Tak. Kupicie mi teraz pieska?
koniec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:13, 06 Lut 2009 |
|
|
Jolka Jolka
Histeryczka
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Centrum Odszkodowań Płeć: solniczka |
|
|
|
To ja tak krótko teraz. I skoro o chomikach...
===================================
No, pomyślał majster i spojrzał na pokój, nawet nieźle, zapalę i fajrant.
Złapał się za kieszeń, spojrzał jeszcze raz na pokój i zamarł.
Na środku pokoju, pod wykładziną, którą dopiero co skończył układać, coś leżało i robiło górkę.
Szlag jasny! Pomyślał majster. Moje fajki! Wypadły mi!
Wziął młotek z podłogi, podszedł do górki, i paroma energicznymi uderzeniami uklepał całość.
No, pomyślał majster...
Na to wszedł właściciel.
Panie majster. Znalazłem pana papierosy. Nie widział pan gdzieś mojej świnki morskiej?
===================================================
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:36, 06 Lut 2009 |
|
|
Doktor und Pszczoły
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 1615 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd |
|
|
|
Kto sprowadził tu te chomiki?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 0:47, 08 Lut 2009 |
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18058 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
| | To ja tak krótko teraz. I skoro o chomikach...
===================================
No, pomyślał majster i spojrzał na pokój, nawet nieźle, zapalę i fajrant.
Złapał się za kieszeń, spojrzał jeszcze raz na pokój i zamarł.
Na środku pokoju, pod wykładziną, którą dopiero co skończył układać, coś leżało i robiło górkę.
Szlag jasny! Pomyślał majster. Moje fajki! Wypadły mi!
Wziął młotek z podłogi, podszedł do górki, i paroma energicznymi uderzeniami uklepał całość.
No, pomyślał majster...
Na to wszedł właściciel.
Panie majster. Znalazłem pana papierosy. Nie widział pan gdzieś mojej świnki morskiej?
=================================================== |
Mommy, have you seen my hamster? Ta, dobra ta reklama jest, rzucajta palenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 0:50, 08 Lut 2009 |
|
|
Jolka Jolka
Histeryczka
Dołączył: 30 Lis 2008
Posty: 506 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: Centrum Odszkodowań Płeć: solniczka |
|
|
|
| | Mommy, have you seen my hamster? Ta, dobra ta reklama jest, rzucajta palenie. |
Dobra jest. Tylko strasznie stara
A to nie wiedziałam gdzie dać, bo może bardziej nadawałoby się gdzie indziej czy coś...
I info dla Ziggy. Mój tekst. Żebyś zaoszczędziła czasu na grzebaniu po internecie jak z tą lekramom
=================================
Moimi gośćmi są Adam Bielan i Lech Kaczyński.
- Dlaczego pan nie je?
- Mój brat nie może być tak ciągle obrażany!
- Prezydent jest wielkim człowiekiem.
- Umie pan pływać?
- Nie interesuje mnie co było na początku lat 90!
- Nie znam bardziej rycerskiego człowieka.
- A jak się pan porusza?
- O... Droga pani, wszystko to czcze gadanie!
- Prezydent ma wielkie serce.
- A jak pan zasypia? Spokojnie?
- Ja się nigdy nie obudzę! To są pomówienia!
- Ataki są bezpodstawne, tego jestem pewien.
- Ludzie mają pana dość.
- Moja reelekcja jest konieczna dla dobra kraju.
- Na Ibizie, a co?
- Dziękuję za rozmowę.
(Wywiad przetłumaczony na język polski przez mgr Lukrecję Szynkę)
======================================================
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:25, 15 Lut 2009 |
|
|
mitom
Kruk Beethovena
Dołączył: 26 Paź 2007
Posty: 5789 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 116 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Za rurami z gorącą woda, trzecia łazienka w Wroclavii Płeć: patafian |
|
|
|
Podobno w skeczu najważniejsza jest pointa. Postanowiłem więc nie komplikować sprawy i napisać skecz złożony wyłącznie z pointy.
Mój skecz
Występują: Facet; reszta uniknęła redukcji wraz z resztą skeczu.
Facet: Jestem pilotem.
Fucking hilarious, isn't it?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Pon 18:16, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 0:37, 16 Lut 2009 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|