Typowy Polak

Typowy Polak, nic mnie bardziej nie irytuje!

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie jestem typowym Polaczkiem, nie latałam jeszcze (to raz) na wakacje ol inkluziw (to dwa).

Post został pochwalony 0 razy

Przyznam się, że trochę nie rozumiem shitstormu na klaskanie. Że to takie wsiurskie niby?

Ostatnio sobie wsi narobili panowie w super wykrojonych garniakach choć po ryju było widać, że cepy dynamitem od pługa oderwane.
"TO JEST PAŃSTWO POLICYJNE! MOJEMU KOLEDZE KAZALI PASTĘ DO ZĘBÓW WYRZUĆ!!! (SOL-owcy) TO SKANDAL! LECIAŁEM Z KRAKOWA! Z KOPENHAGI! Z GDAŃSKA! I TAM TAKICH RZECZY NIE BYŁO! BURACTWO! A MÓJ KOLEGA MA ROLEXA, DOSTAŁ OD OJCA!"

Serio, Rolex?

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Przyznam się, że trochę nie rozumiem shitstormu na klaskanie. Że to takie wsiurskie niby?

no według mnie jest to mega wsiurskie, bo podkreśla takie polskie myślenie 'o Boże, coś się udało, niesamowite klaszczmy,!'. Skoro oklaski dostają piloci, to powinni je też dostawać motorniczowie za to, że bezpiecznie dowieźli ludzi na przystanek lub pani w sklepie, która dobrze batonik skasowała. Pilot to ciężka praca, ogromna odpowiedzialność, ale nie widziałam jeszcze, żeby lekarzom po operacji ktoś klaskał ...

Post został pochwalony 0 razy

	Camelot napisał:
	nie widziałam jeszcze, żeby lekarzom po operacji ktoś klaskał ...

Bo pacjenci są nieprzytomni, to dlatego! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Camelot napisał:
	nie widziałam jeszcze, żeby lekarzom po operacji ktoś klaskał ...

Bo oni dostają kopertę/kawę/kwiatek/łiski, a być może nie powinni? Wide grin

Nie miałam okazji nigdy klaskać, ale na chwilę obecną jest mi to obojętne czy ktoś klaszcze czy nie. Nie wiem, naobserwowałam się ludzi różnego pokroju i raczej większą sympatią pałam do typowego Janusza i jego żony Januszowej, którzy odkładali kilka lat, żeby wreszcie pojechać na Fuerteventurę czy do Antalyi (! czy jak to się tam odmienia), niech mają te sandały do skarpet (choć dawno nie widziałam), niech mają te siaty z Biedy (widziałam ale u podróżnych do Warszawy - przypadek?), niech sobie klaszczą jeżeli się cieszą. Ważne, że się cieszą, bo to rzadka dla Janusza okazja.
Bardziej mnie rażą świeży dorobkiewicze, którzy tak naprawdę w dupie byli i gówno widzieli, a srają wyżej niż dupę mają. Oni zapewne nie klaszczą.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Bo oni dostają kopertę/kawę/kwiatek/łiski, a być może nie powinni?

Porównując zarobki pilotów i lekarzy, tym drugim wręcz należy się ta kawka czy koperta, bo od państwa to gunwo dostają Sad (1)

No chyba, że prywatnie Wide grin

Tacy Włosi klaszczą na pogrzebach (pamiętam, jak się polskie dziennikarzyny oburzały w trakcie pogrzebu JP2, że co to jest, zero powagi, klaskanie jakieś). A oni tak z szacunku, tradycja.

Post został pochwalony 0 razy

Przeszłam przez łapy tylu lekarzy, specjalistów, że raczej wątpię by nie przyjmowali prywatnie.
(pewnie wy też, bo nasze pokolenie coś chorowite)
Chociaż ostatnio trafiłam na panią doktor młodszą ode mnie (88-!), no i wydaje się być jeszcze nie zepsuta. Taka normalna, że nawet antybiotyków nie przepisuje, jeżeli nie ma takiej potrzeby.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Taka normalna, że nawet antybiotyków nie przepisuje, jeżeli nie ma takiej potrzeby.

Złoty człowiek! Jak już wszystkie wirusy, zarazki i inne mikroby uodpornią się na wszelkie znane nam leki masz szansę pozostać ostatnim przedstawicielem naszego gatunku. A wtedy zagrasz w filmie z Willem Smithem i będziesz legendą.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camelot dnia Wto 0:50, 27 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz

No rejczel!
Pewnie gdzieś tu o tym wspominałam ale podpowiem, że nie biorę antybiotyków bo kiedyś one na mnie nie działały (pewnie te na penicylinie), może te nowszej generacji by mi w czasie zagłady pomogły. No i mam potem nieprzyjemne skutki uboczne po antybiotykach, więc omijam i z całą moją historią chorób lekarze zazwyczaj darują sobie kurację antybiotykową Wide grin

Edycja

Właśnie - typowy Polak bierze antybiotyki na katar.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 11:28, 27 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz

Brałam antybiotyki raz w życiu, jak z przeziębienia zrobiło mi się zapalenie płuc i mao co, a by mnie do szpitala wieźli.

Post został pochwalony 0 razy

Po podróży do Londynu [podkreślam-- PKSem i promem, bo to ważne] stwierdzam, że:
Widziałem KILKA [a może i kilkanaście] zachować, które można podciągnąć pod zbiór "typowy Polak". Niestety z żalem muszę dodać, że... te TYPOWE zagrania nie występowały u Polaków. A skąd wiem, że to NIE-POLACY? Polski murzyn/Hindus?
Pani w PKSie- wyglądała na mieszkankę Indii [nie powiem, młoda, niezależna- pewnie feministka]: W ręce smartfon, internetem się posługiwała jak chociażby Murzyn- bawełną... w drugiej ręce- chusteczka do nosa- 1razowa... Co należy zrobić po smarknięciu? Schować lekko zawilgotniałą chusteczke do rękawa!!! No co?- jaki problem, łatwo potem taką chustkę znaleć i urzyć w razie potrzeby. U mnie na wsi widziałem takie zjawiska ze 25- 30 lat temu, z tym że u starych babć jadacych na targ z tobołami.
2 przykład:
Co robi murzyn w PKSie? Jako, że miał wolne miejsce obok siebie, to ściągnął sobie buty a nogi trzymał [prawie] na suficie! Zapaszki na cały PKS- dorzucone do kompletu- gratis!
Na promie były fotele i sofy do siadania, relaksu... Zgadnijcie kto się na sofie rozłożył, ściągnął buty i rozgościł? Murzyńska rodzina ;P
Bą apetit!

Burak/wieśniak [tak się nazywa flejtuchów u mnie na wsi]- to raczej stan umysłu niezależnie od wyznania, płci, wieku, rasy czy narodowości.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Sob 3:36, 05 Lip 2014, w całości zmieniany 2 razy

bravo, jak widać wizyta w wielokulturowym tyglu miejski multikulti słeg uczy poprawności, tolerancji, obycia, pomaga zwalczyć szkodliwe stereotypy oraz generalizujące myślenie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Dlatego uważam, że "typowy Polak" to jakaś abstrakcja. "Typowego buraka/cebulaka" już potrafię sobie wyobrazić, z tym że... jak wspominałem- burak nie ma wyznania, płci, wieku, rasy czy narodowości...

Post został pochwalony 0 razy

amuricanie mają swojego rednecka, my mamy januszy cebulaków, no cóż, każdy ma jakiś tam folklor prawda... niemcy mają Hansa Bawarczyka z Oktoberfestu, co je piwo i żłopie wursty, a Rosjanie mają... Rosjan. każdy ma swojego anioła ;_;

Post został pochwalony 0 razy