Wiadomość dnia (niebywałe, Spice Girls się rozpadło)

szanuję mocno Franciszka, bo to pierwszy papież troll. wywołuje ból dupy zarówno u zabetonowanych katoli jak i u lewaków. uważajcie na szpiegów Watykanu.

Post został pochwalony 0 razy

Dlatego albo szybko abdykuje, albo niespodziewanie zmieni nastawienie, albo trafi do lekarza [oby to nie skończyło się obdukcją zwłok]. Trudno- taka sytuacja.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 3:52, 04 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Ten stary zgred jeszcze żyje?
PS. Nie poznałem go.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
dobrze że nie jemu Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

SOLowcy jak kogoś nie lubią to zawsze przetrzepią Wide grin

Mnie tam lubią, więc tez czasem mnie macają XD

Post został pochwalony 0 razy

Korwa- ja nienawidzę jak mi każą zdejmować pieprzone buty i pasek.
Raz w Katowicach myślałem że ocipieje! Kazali mi zdjąć buty [w których nia ma ANI grama metalu]. Więc mówię: w Dublinie nie musiałem ściągać tych [samych] butów.
Pan żołnierz grzecznie odpowiedział- ale tu musisz, albo nie lecisz Wide grin

Albo ostatnio: w sumie już nie-żołnierz, ale ochroniarz powiedział: proszę zdjąć bluzę.
A ja: ale po co? Przecież ta bluza nie ma kieszeni! [pamiętacię tą lajtową bluzę, lekko spraną- zieloną co miałem w Poznaniu? Po jaką cholerę ściągać coś co nie ma KAWAŁKA METALU, ani kieszeni, gdzie mam niby mieć schowane te granaty/pistolety/bazuki/maczety. Z resztą- chyba plastikowe].
Pan ochroniarz [stanowczo]: Proszę ją ściągnąć!
Co miałem zrobić? Ściągnąłem..
Logiki w tym nie ma ni cholery. Może mi ktoś odpowie- po co ściągać tę bluzę? Z resztą korwa, jak mam się stosowac do PRZEPISÓW lotniskowych powinienem je znać. [Jak gdzieś znajde na necie to sobie wydrukuję i się zaprę i nie zdejmę czegoś czego nie powinienem]. A nie: ściągnij to, tamto, odepni to, zdejmuj to, pokaż kieszenie.
Bo mnie to strasznie kurwi [latałem z tego co policzyłem jakieś 30 razy, więc 30x się lekko wnerwiałem].
O MAM KORWA:
Podczas kontroli wszystkie przedmioty metalowe: klucze, zegarki, paski, bilon, itp., sprzęt elektroniczny, w tym telefony komórkowe, bagaż podręczny oraz nakrycie wierzchnie [pod wareunkiem, że to- kurtka, marynarka, płaszcz] należy umieścić w pojemniku i położyć je na taśmie urządzenia rentgenowskiego. Podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku pasażerowie proszeni są o przekazanie do sprawdzenia plastikowych toreb z opakowaniami zawierającymi substancje płynne.
Osoby przeprowadzające kontrolę mogą [NIE MUSZĄ, KORWA] również poprosić o zdjęcie obuwia, i prześwietlić je w urządzeniu rentgenowskim.

Gdzie jest choćby jedno słowo o ściąganiu bluz bez kieszeni, albo wypróżnianiu kieszeni???????????????
Ochroniarze/żołnierze pewnie muszą mieć niezłą bekę, jak sobie pokrzyczą na ludzi- postraszą, pizdy!
mogą również poprosić o zdjęcie obuwia- korwa na 30x nie zdejmowałem może 4-5 razy.

PS. A sorry- znalazłem inną stronę z innymi przepisami:
na taśmociągu urządzenia rentgenowskiego należy umieścić oddzielnie wierzchnie okrycie takie jak: kurtka, marynarka, płaszcz
Czyli wszystkie odzienia wierzchnie- z kieszeniami Wide grin

Wydrukuje to i będę pokazywał na lotniskach!

We Francji mnie sprawdzali wykrywaczem metalu [mimo, że przeszedłem przez bramkę i nic nie pikało]. Ale... za mną była dłuuuuuuuuga kolejka i ochroniarze robi WSZYSTKO co mogli, żeby kolejkę wydłużyć. Co robić? Taka praca.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 22:23, 14 Paź 2013, w całości zmieniany 8 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
jestem z Podlasia, więc lubię Tatarów, im nie powinni robić bólu dupy o ubój, bo siedzą tu od wieku wieków amen, tych ciapatych z pustyni to trzeba tępić.

Post został pochwalony 0 razy

Co za problem? Walnąć krowę/owcę drągiem w łeb przed zarżnięciem. Wtedy i wilk byłbył syty i owca cała.
PS. Tych obrońców praw zwierząt to bym lał wysokim kijem. Z tego co pamiętam w Polsce zakatowanych na śmierć jest 100 dzieci- rocznie i jakoś nikt nie protestuje. W sejmie- cyrk [od zawsze] i wszyscy klaszczą. Kaj my są, panie?

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Korwa- ja nienawidzę jak mi każą zdejmować pieprzone buty i pasek.

Mam codziennie kontrolę, codziennie moja torba jest prześwietlana, codziennie zdejmuję buty, biżuterię i spinki. Generalnie raz na jakiś czas bramka zapika dla zasady, żeby wyrwać do odpowiedzi losową osobę. Czasem możesz mieć pecha i mieć kontrolę manualną codziennie, nawet jak się rozbierzesz do rosołu, czasem bramka pika przy całej grupie pracowników. Ja nie mam z tym problemu, taka praca SOLu, ich to też męczy po czasie. Ostatnio miałam macankę, 10 minut czekałam na panią z SOLu (bo pasażerka nie chciała poddać się kontroli), choć pan może mi zaproponować, że on mnie zmaca, ja mogę (albo nie) wyrazić zgodę. Jest mi obojętne, to w końcu dla bezpieczeństwa wszystkich na lotnisku a nie żadna złośliwość (chyba, że chodzi o naszą airport manager - nikt jej nie lubi i na nią zawsze po złości robią zasadzki, dobrze tak upierdliwej korwie). O płynach też coś mogę napisać, ale nie wiem czy was to ciekawi.

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawi. Ja nigdy na lotnisku nie byłam, chciałam na taras widokowy na Okęciu, ale najbliższy czynny był we Wrocławiu.

Post został pochwalony 0 razy

Ze względu na postęp technologiczny u terrorystów, a co za tym idzie możliwość skonstruowania płynnej bomby w małej butelce od coli, na lotnisku jest zakaz posiadania własnych płynów powyżej 100 ml. Mamy specjalne rentgeny, które potrafią określić, czy to, co masz w butelce to woda czy bomba, ale wtedy cała odprawa trwałaby o wiele dłużej, więc jest zakaz*. Jak już przejdziesz kontrolę i kontrolę bagażu podręcznego (w przypadku Wizz Air BARDZO podręcznego) i znajdziesz się już "na drugiej stronie" czekając na boarding/kontrolę paszportową, zauważysz idąc do tamtejszego sklepu/kiosku, że zwykła woda, np. Kropla Beskidu 0,5l kosztuje 5 złotych, a cola 6. Więc interes się kręci.
* Ale już niedługo, bowiem pod koniec stycznia wchodzą nowe przepisy, zezwalające na posiadanie własnego napoju powyżej 100 ml, więc my na tym stracimy kasę, a pasażerowie i SOL stracą mnóstwo czasu, bo każdy pasażer będzie przechodził dokładniejszą kontrolę i jak ma własne picie to jeszcze dokładniejszą.

Post został pochwalony 0 razy

Ziggy napisał:

	janoszdobrosz napisał:
	Korwa- ja nienawidzę jak mi każą zdejmować pieprzone buty i pasek.

Mam codziennie kontrolę, codziennie moja torba jest prześwietlana, codziennie zdejmuję buty, biżuterię i spinki...

Wszystko się zgadza, tylko- ja nie mam KAWAŁKA metalu w butach [lekkie buty, takie do biegania, a nie kalosze czy buciory wojskowe], biżuterii, zegarków, spinek nie posiadam. Pasek- owszek ściągam, bo jest metalowa sprzączka. Ale jak ma na sobie KURTKĘ [odzienie wierzchnie- które należy ściągać- i które zawsze ściągam], a pod spodem mam bluzę bez kieszeni i kawałka metalu, które nie jest już odzieniem wierzchnim, więc PO CO [korwa] się bawić w ściąganie i bluzy? Chyba, że ktoś jest takim idiotą i uważa bluzę za ODZIENIE WIERZCHNIE, które bależy ściągnąć, a pod tym mam [Te szirt- jak to pięknie powiedział pan ochroniarz], więc też korwa niby na wierzchu [czyli wierzchnie], jakbym miał pod spotem koszulkę bez rękawów, to i ten pieprzony t-szirt musiałbym ściągać?
No i dalej: po co wyciągać WSZYSTKO z kieszeni? [jak ma tam jakieś obsmarkane chusteczki do nosa, albo pies-wie-co].
Co podpowiada logika:
Jeżeli masz coś metalowego w kieszeniach- to zabrzęczy w bramce.
Jeżeli nie masz niczego metalowego- nie zabrzęczy w bramce.
Jeżeli nie mam już na sobie odzienia wierzchniego, paska, butów, [kurtkę wraz z pieniędzmi i komórką wrzuciłem na taśmę, jak i również plecak], to co może mi zabrzęczeć? Chyba nie chusteczki do nosa?
Z resztą, jak ty nie przejdziesz przez bramki- to najwyżej nie pójdziesz do pracy. Ja jak zacznę marudzić to nie polecę. Tracę- bilet [powiedzmy 800- 850E], bilet na PKS- 25E. Bilet na ostatni moment kosztuje 400- 500E. Tracę ze 2-4 dni w pracy [nie codziennie z Katowic/Wrocławia można bezpośrednio się dostać do Dublina].
Więc muszę jak ten baran uśmiechac się i mówić- tak to też chętnie ściągnę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 23:09, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz

Ziggy zapodawała na fejsie, a ja tu:
[link widoczny dla zalogowanych]
"przedmiotowe traktowanie kobiet w showbiznesie"- przecież same się tak traktują Wide grin

Chyba najlepsze słowa jakie słyszałem od lat: "zachowywanie się jak prostytutka i nazywanie tego feminizmem". [S o`Conner].
PS. Co, kto to jest ta Miley Cyrus? Na początku myślałem, że to pani/panna Curuś [Bachleda]. Skandalistka [korwa] w bikini wyszła na scenę. Jak tak można?

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki. Teraz już wiem, że ta co grała w Hanie Montanie to Miley Cyrus. Myślałem, że to dwie różne osoby. Z tą pierwszą mam taki zeszyt w pracy do prowadzenia obliczeń działalności firmy. Nie raz patrząc na okładkę zastanawiałem się co dzieje się teraz z tą słodką nastolatką, którą widziałem czasem w telewizorze jak miałem Disnej Czanel. Możecie rozgłaszać. Być może do dziś byłem jedyną osobą tego pokroju.

Post został pochwalony 0 razy