Wolne przemyślenia

Jak można mówić, że nigdy nie słyszało się o TGV? Ja rozumiem, że ktoś mógł nim nie jechać, ale że nawet nie wiedzieć o jego istnieniu? Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

- Wydawało mi się że jechałem już tym pociągiem
- No tak, bo to teżewe.

Taki dowcip zasłyszany w Internetach.

Post został pochwalony 0 razy

już pewien warszawski rapier rapierował tak: "mam teżewe, znaczy deżawi, co nie?"

Post został pochwalony 0 razy

Ha, fajne

.

Post został pochwalony 0 razy

Nie, nie, nie, nie jestem w stanie słuchać bredni dwóch koleżanek (jedna jest inteligentna i jest jednak partnerem do rozmowy, druga jest totalną kretynką), że jak zaliczą wpadkę to będzie to koniec świata i zrobią sobie skrobankę. Nie jestem w stanie tego skumać, żeby robić tatara z dziecka z czystego wygodnictwa i egoizmu i traktować to jak wyrywanie zęba. Ta głupsza zawsze na głos się zastanawia "Dlaczego ludzie mają dzieci? Oczywiście z wygodnictwa" - no to ja się pytam, czemu baby robią sobie skrobanki na zdrowych puodach? Nie z wygodnictwa? Może niech ona się zapyta swojej matki i ojca, czemu mają dwoje dzieci?
W takim momencie ja się czuję jak prymitywny zacofany debil, bo chcę mieć dzieci, najlepiej wuchtę i to nie wynika z egoizmu i kaprysu. Po prostu chcę i tego nie da się racjonalnie wytłumaczyć.
Nie mogę tego słuchać.

Post został pochwalony 0 razy

Manie dzieci jest takie nienowoczesne!

Post został pochwalony 0 razy

Bek, bardziej skrobią dla wygodnictwa niż robią, nie rozumiem co jest wygodnego w wychowaniu dziecka. Chyba, że 'wychowanie' polega na nauczeniu go wszystkich podstawowych funkcji, a zachowanie niech sobie sam wyrabia.

Post został pochwalony 0 razy

Chodzi o tę "szklankę wody". Bzdura, tak może kiedyś na wsiach było, ale dzisiaj? Nie spotkałam się z takim argumentem.

Post został pochwalony 0 razy

wiadomo, szklanka wody najlepsza antykoncepcja.

Post został pochwalony 0 razy

Na schudnięcie- to może dobry sposób.

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Manie dzieci jest takie nienowoczesne!

Bardzo nienowoczesne, czasem jak mówię że chcę mieć dzieci, i to tak w przeciągu najbliższych kilku lat i w sumie "karjera" jako taka mnie nie pociąga aż tak bardzo, ludzie na mnie patrzą jak na eksponat w muzeum.
W dzisiejszych czasach trzeba się rozwijać do samej śmierci, a dzieci przeszkadzają w rozwijaniu się, najwyraźniej. Już mam odruch wymiotny na samo hasło "rozwijanie się", jak ktoś jest szczęśliwy bez ciągłego rozwoju to czemu, do cholery, ma przeorganizować całe swoje życie, chodząc na jogę, chiński, skandynawski, warsztaty szydełkowania i naukę sztuki gotowania na parze co drugi dzień? Bo to jest teraz na czasie?
Czasem jak człowiek kupi jakiś dżezi magazyn dla kobiet, to aż rynce opadajo. Kobieta ma być byznesłuman, która po pracy ma jechać na naukę gotowania z francuskim szefem kuchni (w najmodniejszej dzielnicy Warszawy), wrócić do domu, powtórzyć słówka z fińskiego, szybko posprzątać każdy kąt mieszkania, zrobić facetowi loda (ale facetowi na jedną noc, związki są passe) i położyć się spać z maseczką ze strusich jaj i tybetańskich ogórków na ryju. To takie realistyczne Wide grin

[/i]

Post został pochwalony 0 razy

Jak możesz! Dzieci to tylko po czterdziestce, jak już się coś osiągnie!

Post został pochwalony 0 razy

O- to ja już za pare lat, mogę sie przygotowywać :]

Post został pochwalony 0 razy

Tylko uważaj i nie powtórz historii Piotra Zelta, co to wychowywał córę nieswoją, bo związał się z młodą dupą, która go od początku zdradzała Wide grin

za te zdjęcia z basenu to mu się należało! I będzie nauczka dla innych!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Wto 16:35, 26 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz

Dlatego młoda dupa- będzie przykuta łancuchem do kaloryfera, żeby za daleko nie odchodziła ;P

Post został pochwalony 0 razy