Monty Python i święta katechetka

Nie wiedziałam dokładnie w jakim dziale dać ten temat ,
mam nadzieję że mnie za to nie zlinczujecie a jeśli już to tylko troche troszke troszeczke Wink (2)

Moja zła kobieta od religii ostatnio bawi się w wyświetlanie przeróżnych filmów na lekcji niektóre były dosyć kontrowersyjne
Wpadłam więc na pomysł aby odchamić nieco młodzież szkolną i zaproponowałam nauczycielce aby puściła nam Monty pythona i świętego graala Mr. Green

, niestety odmówiła tłumacząc że ich filmy i skecze zawierają treści antykościelne .
Od razu widać że nie oglądała tego filmu Wink (1)

moje zapewnienia [ i wszelakie inne argumenty] że w Świętym graalu nie ośmieszano kościoła^^ lecz czasy średniowieczne do niej nie trafiały
Może macie jakieś pomysły? Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Dla niej MP i Święty Graal to to samo co Dan Brown.

Post został pochwalony 0 razy

Stara krowa.... Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam gorszego księdza.Mamy z nim nauki przedmałżeńskie i generalnie mówi to,co musi mówić. Ale nasz poprzedni katecheta był niewyjęty, naprawdę fajny gościu. Z Pythonami lepiej nie wyskakiwać do nauczycieli bo musk im się zgrzeje.

Post został pochwalony 0 razy

zaproponuj briana. Razz

ja już problemu z katechetką nie mam, wypisałam się z religii. Razz

Post został pochwalony 0 razy

Będziesz miała problemy ze ślubem kościelnym Wink (1)

O ile o takowym w ogóle myślisz Wide grin

Ja niestety na religię jeszcze chodzę, chociaż ostatnio byłam na niej jakieś 3 miesiące temu. Cóż, tak wyszło Wink (1)

Ksiądz nawet nie ma pojęcia, że chodzę do tej klasy Wink (1)

No ale wracając do tematu - może druknij babsku jakąś recenzję, nie wiem, zaprezentuj wiarygodne źródło i zaznacz krowie, że Graal NIE jest antykościelny.
A jak się nie podda, przywiąż ją do krzesła i puszczaj Żywot Briana tak długo, aż zdechnie Happy

Post został pochwalony 0 razy

Chodzę na religię przede wszystkim ze względu na fakultety z matematyki które mam tuż po tej lekcji , inaczej musiałabym czekać godzinę nie wiadomo gdzie , a tak mam się z kim kłócić , jest to dla mnie pewnego rodzaju worek treningowy na którym ćwiczę sztukę polemiki Wide grin

A ja głupia łudziłam się że tym razem będe miała do czynienia z normalną tolerancyjną osobą ( ostatni raz takową widziałam w podstawówce Wink (2)

)
Zanim jej to powiedziałam nawiązał się całkiem ciekawy dialog Wide grin

Wcześniej dysputowałam z nią na temat homoseksualizmu , oczywiście gupia krowa upierała się że to choroba itp Z takimi ludźmi nie ma sensu rozmawiać
Ale nie o tym mój post

-Ja:- Mam propozycje co do filmu
-Święta:-Tylko nic o homoseksualistach
-Ależ skąd.....po co? Przynisę pani prawdziwego geja , o ile się któryś się złapie na jedną z moich specjalnych płapek na homoseksualistów porozstawianych na mieście Wide grin

---[cisza]po chwili ... [śmiech na sali]
Dzisiejszy dialog:
-Ja:-Może porozmawiamy o czymś konkretnym zamiast prowadzić bezsensowne rozmowy na temat ubioru?
-Święta:-Dobrze....to o czym chcesz rozmawiać?
-hmmm....o
-Tylko nic o homoseksualiźmie
-Czemu pani mi ciągle z tym wyskakuje?Czy ja nie myśle o niczym innym ? Głodnemu chleb na myśli....jeśli pani nalega to mogę porozmawiać Wide grin

-------------
Wiem wiem trochę bezczelne to było , zwykle jestem uprzejma^^
nic nie poradzę na to ta baba z dnia na dzizeń coraz bardziej gra mi na nerwach
ps:
Dobry pomysł idę szukać dobrego sznura Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

No cóż...homofobia się szerzy, niestety...

Post został pochwalony 0 razy

herbatorzerca --> hehehehe, świetne! Uważam że dobrze jej odpowiadasz. Też bym chętnie z kimś tak pogadała ale nie ma zabardzo z kim w mojej szkole Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

do ślubu kościelnego mi jakiś papierek o tym, czy pod koniec liceum na religię chodziłam potrzebny? mi się wydaje że tylko bierzmowanie, a do bierzmowania mnie rodzina przymusiła i mam. zresztą, jak to moja koleżanka stwierdziła "i tak pewnie na jakiegoś antychrysta trafisz" - albo starą panną zostanę. Razz

khe, offtop... przynajmniej w okolicy tematu, bo przynajmniej o religii mowa. Razz

a co do samych lekcji religii, to z tych kilku lekcji, na których się w zeszłym roku pojawiłam (a przez nieobecności miałam potem... autentyczne zagrożenie Razz

) pamiętam głównie rozmowy (delikatnie powiedziane... Wink (1)

) feministyczno-szowinistyczne. Razz

katechetki są straszne, już wolę księży. chociaż kiedyś mnie uczyła fajna katechetka - i wyleciała ze szkoły, właśnie za to, że taka ludzka była.

homoseksualizm to osobny temat - może niekoniecznie na religii, ale w szkole ogólnie. Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie pałam do księdza prowadzacego religię specjalną nienawiścią, nie ma się z nim także o co kłócić bo w 10 min odbębnia lekcję, dyktuje notatkę (którą zapisuje jedna, jedyna osoba w klasie) i oznajmia wszem i wobec "czas wolny!". Miło się plotkuje na takiej religi, można odpisać zadanie albo wykonać robotę zadaną do domu Wide grin

Dla mnie więc, religia w szkole ma same plusy Happy

W gimnazjum miałam ciekawy rodzaj katechetki - mądra kobieta, wykształcona, ale trochę zamknięta na tematy aborcji, homoseksualizmu czy eutanazji - tam to można było ćwiczyć cięte riposty i ostrą polemikę! Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja teraz mam księdza który ma ADHD, cały czas łazi po klasie i robi dziwne ruchy. Poprzedni katecheta to był równy gość. Możnabyło z nim o wszystkim gadać, chociaż jak to katecheta bronił postawy Kościoła wobec aborcji, eutanazji czy homoseksualizmu, bo przecież co ma zrobić? Inaczej nie byłby katechetą.

Post został pochwalony 0 razy

ja proponowałam, żebyśmy obejrzeli na religii Żywot. ksiądz o dziwo wiedział o czym mówię i stwierdził, że film ośmiesza kościół (Kościół?) i że on na takie kpiny nie pozwoli. wszyscy katecheci są tacy sami....

Post został pochwalony 0 razy

U mnie na każdej niemal lekcji katechetka opowiada nam swoje wspomnienia z PRL-u albo puszcza filmy (religijne, rzecz jasna) więc na każdą lekcję zabieram discmana Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	palinfan napisał:
	...albo puszcza filmy (religijne, rzecz jasna)...

mi puszczał jakieś talkshow, gdzie rozmawiano o pedałach i innych zboczeniach, żadnej religijności w nich nie dostrzegłem. Poza tym RPG jest złe i nie można o nim rozmawiać...