Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
Konkluzja |
|
| | Fakt
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
przepraszam słabowidzących - nie było skanera na podorędziu |
| | warto czasem zrobić niecodzienny przegląd prasy -
tako rzecze Życie na gorąco retro na stronach poświęconych kontrowersyjnym dziełom filmowym, gdzie to panie domów mogą poczytać także o Mechanicznej pomarańczy czy Ostatnim tangu.
z kolei recenzent Gościa niedzielnego widocznie również słyszał o Pythonach, bo przy zachęceniu do obejrzenia filmu '2012' dodał:
' ,,Liberalne ironistki'' wolałyby zapewne, żeby zagłada Ziemi została przedstawiona w poetyce Monty Pythona, ale to ich problem. ' |
| | | | Dobra- 12, niech już będzie moja strata! Poszukujmy, czyńmy nasząpowinność. |
Jak już wspomniałam, gdy znajdę odrobinę czasu...
1)
John: Chciałbym więcej dowodów, jeśli łaska.
Robin: No cóż, muszę powiedzieć...
J: ...W rozpaczliwej obronie własnej...
R: Nie, w gruncie rzeczy nie. Bo wiesz, to matki przekonały mnie o tym wszystkim.
J: I redakcja ''Zbytecznego Żebra''*
R: Matki i dzieci. Ja broniłem się przed przyjęciem takiego poglądu.
J: Jaki odważny facet.
*'Spare Rib' - tytuł angielskiego czasopisma feministycznego
2)
J: Hm, zawsze unikałem rzeczy, które uważałem za trudne. Takich jak wspinaczka na Mount Everest albo wstawanie rano.
3)
R: Jeśli działania są dość skomplikowane albo jeżeli angażują dużą liczbę ludzi, to trzeba nimi jakoś zarządzać. To tak jak umieć zatańczyć z innymi scottish reel*. Co prawda tracisz swobodę robienia po swojemu, trzeba przebrnąć przez trudności z nauką kroków i dopasowaniem się do całego układu, ale kiedy to zrobisz, czeka cię wielka przyjemność całkiem innego typu. A muzyka jest tam nie tylko po to, żeby tobą dyrygować.
J: Tylko po to. Boże, ja zawsze ich nienawidziłem. Uważam, że chcą celowo upokarzać ludzi.
*szkocki taniec wirowy
4)
J: ... Chcesz powiedzieć że dziecko przeżywa depresję.
R: Brawo!
J: Czy raczej to, co ty nazywasz depresją, o Skarbnico Wszelkiej Mądrości.
R: Teraz nareszcie zbliżamy się do depresji.
J: Świetnie!
5)
J: Dziecko trafiło na niezdrowy tor i ma wszelkie szanse, żeby wyrosnąć na dorosłego dotkniętego zaburzeniami depresyjnymi.
R: Wordsworth nie mógłby tego ująć lepiej.
J: Poeta mieszkający we mnie czasami pragnie wyrazić siebie.
6)
J: A zatem co ma zrobić matka, żeby pomóc dziecku, kiedy jej nie ma?
R: Może mu dać obiekt przejściowy.
J: Tak, w ten sposób wyraźnie dajesz do zrozumienia laikowi, gdzie jest jego miejsce.
7)
R: Okaże się, że podczas lektury będą jacyś dziwnie niezadowoleni z powodów, których nawet nie potrafimy określić.
J: Pięknie powiedziane, panie doktorze, pięknie.
8)
J: W kategoriach profesjonalnych ty nie jesteś niczym więcej, jak tylko wypchanym królikiem.
R: Ale nie masz pojęcia o tym, jak trudno być dobrym królikiem.
J: Może byłoby łatwiej, gdybyś dał się wypchać.
9)
R: (...) i trzymać się bardziej stanowczej linii postępowania. Dzieci zawsze nam to wybaczają - a właściwie kochają nas bardziej, ponieważ takie traktowanie świadczy o tym, jak bardzo się nimi przejmujemy, jak ogromnie nam na nich zależy.
J: To będzie niezła gratka dla Rady Miejskiej Londynu, już słyszę stamtąd szydercze parskanie.
10)
R: Lecz dzięki temu bez trudu znajdą sobie miejsce w instytucjach i zawodach, gdzie konformizm jest potrzebny, jak w wojsku, policji, administracji państwowej, prawie itd.
J: Zapomniałeś o księgowości.
11)
R: Każdy kto jest innego zdania, jest uznawany za sabotażystę!
J: A potem ogłasza swoją decyzję i znika, nie zawracając sobie głowy jej uzasadnianiem. Wygląda na to, że do tego opisu pasuje trzy czwarte brytyjskiej administracji i dziewięć dziesiątych rządu.
R: Chyba trochę przesadzasz, John!
J: A słyszałeś, jak Heseltine próbował dyskutować z pacyfistami? Nieważne... przepraszam, poniosło mnie. Taki mały atak wściekłości.
12)
R: Adam i Ewa zaczęli zdawać sobie sprawę, że różnią się od siebie, i to spowodowało, że dostrzegali swoją osobowość i samotność. I wtedy właśnie poczuli się wypędzeni z Rajskiego Ogrodu.
J: Pozbawieni tej błogosławionej jedności z Panem Mamą Wszechmogącą. |
| | Nie przypominam sobie, ażebym wcześniej widziała takie cuda:
takie i inne tutaj, o:
[link widoczny dla zalogowanych] |
| | Przeglądam jak co piątek Dziennik Zachodni, a tu nagle Eric.
Dobrze, już dobrze, skoro tak bardzo prosicie:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|