Autor |
Wiadomość |
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
Find the fish! |
|
Jak myślicie - gdzie jest ryba?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:54, 05 Mar 2006 |
|
|
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
It's behind the sofa!
Sądzę, że w spodniach słonia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:56, 05 Mar 2006 |
|
|
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie odeszły żubry Płeć: patafian |
|
|
|
Otóż Ryba była w nazwie obiektywu, którym nakręcono tą scenę, a mianowicie chodzi o obiektyw typu "Fisheye lens" (Rybie oko), który nadaje filmowi charakterystyczne załamania.
Przykład: zwykły obiektyw - obraz wygląda tak: | |
obiekyw typu Fisheye lens - ten sam obraz wygląda tak: ( )
I o to właśnie chodzi w tym całym dowcipie "Znajdź rybę" - "Fish" w nazwie "Fisheye lens".
Oczywiście ten obiektyw miał reprezentować oko widza, co potwierdzają choćby ryby w akwarium, które wraz z widzem oglądają cały film, komentując od czasu do czasu. Zresztą te podziękowania rybom po końcowych napisach, też to w pewien sposób potwierdzają.
Wniosek z tego taki, że to my jesteśmy rybką!!!
pływamy sobie w akwarium zastanawiając sie nad sensem życia.
Jak te dwie ryby, które pewnego dnia pokłóciły się ze sobą i przestały się do siebie odzywać. Każda z nich popłynęła w inny kąt akwarium i obrażona przez lata nie odezwała się do drugiej ni słowem. Lecz po kilku latach jedna z nich zdecydowała się przerwać nić milczenia.
Podpływa do drugiej i mówi:
"No dobra. Jeśli więc Boga nie ma, to kto nam, kurwa, zmienia wodę?!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 2:38, 09 Mar 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
I cała zagadka rozwiązana
Nawet nie dałeś się nam namyślić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:20, 12 Mar 2006 |
|
|
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
|
|
ja wiedziałam bo Caligo wcześniej o tym gdzieś wspominał i mi to wytłumaczył
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 20:01, 12 Mar 2006 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
WOW!! Nie wpadłbym na to. Dzięki za oświecenie. To faktycznie ma sens... Wygląda na to, że filmy Monty Pythona faktycznie mają "drugie dno". Genialne.... Zawsze myślałem, że Pythony miały mały deficyt w filmie i jeden z nich krzyknął : "Hej, kto wymyśli coś absurdalnego na ok. pięć minut?" Wtem ktoś krzyknął: "Wiecie co, miałem dziś dziwny sen..." I tak powstała ta, jak dotąd myślałem, strasznie dziwna i nieśmieszna scenka z sensu życia. Ale teraz przejmuję tezę Caligo, wkładam ją do kartoteki mojego światopoglądu i będe ją przekazywał "nieoświeconym"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:34, 05 Maj 2006 |
|
|
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie odeszły żubry Płeć: patafian |
|
|
|
Ta, ale u nich często bywa tak, że aby takie drugie dno wyłapać, trzeba mieć spore pojęcie o języku angielskim i szeroką wiedzę, bo inaczej wiele dowcipów wydaje się bez sensu i wygląda po prostu jak bezsensowne wygłupy. Sam jestem przekonany, że mi nie udało się wielu z tego typu kwiatków wyłapać.
Ja np. uśmiałem się nieźle, kiedy Chapman wspomniał Doris Day i Rocka Hudsona. Pewnie niewielu z was kojarzy te nazwiska, a dla mnie ta para jest po prostu synonimem Hollywodzkigo kiczu lat 50-tych i 60-tych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 23:47, 05 Maj 2006 |
|
|
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
|
|
W Grease w piosence "Look at me I'm Sandra Dee" w jednaj z linijek jest wspomiana Doris Day...A Rock Hudson był mrrr...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Acalia dnia Sob 16:04, 06 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 0:01, 06 Maj 2006 |
|
|
Anna M. Gilliam
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 300 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Valhalla |
|
|
|
Nie no ja ich kojarzę, może nigdy za nimi nie przepadałam, ale wiem o kogo chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:31, 06 Maj 2006 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
bardzo często w skeczach Monty Python'a są odniesienia do rzeczywistości lat ówczesnych, które często T. Beksiński tłumacząc przenosił na rzeczywistość lat 90' i III Rzeczypospolitej (co mnie trochę wkurza, bo zabiera Monty'emu urok - ale to moje prywatne zdanie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:53, 06 Maj 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Króliku! Imho sprawa wygląda tak: jakby nie przetłumaczył tego na tamte realia, nikt by się z tego nie śmiał. A Beksiński chciał, zeby Python bawił.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:04, 06 Maj 2006 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Tu się zgadzam. Dzięki tłumaczeniu Tomasza, Monty Python trafia do szerszych mas. Ale Rycerze Okrągłego Stołu, którzy śpiewają o Bogusiu Lindzie, zamist o Clark'u Gable'u, do mnie nie trafiają. Przecież grupa, do której skierowany jest ten serial (czyli ludzi raczej inteligentnych - poprawcie mnie, jakbym się mylił), zna Clarka - poprawcie mnie jakbym się mylił
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:27, 06 Maj 2006 |
|
|
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie odeszły żubry Płeć: patafian |
|
|
|
Piosenka "Rycerze Okrągłego Stołu" nie jest w tłumaczeniu Beksińskiego, zarówno w telewizyjnej emisji jak w wydaniu VHS piosenka jest zupełnie nieprzetłumaczona. Autorem tłumaczenia tej piosenki jest Ireneusz Siwek. W swoich napisach do "Świetego Graala" usunąłem całkowicie wers o Lindzie, ponieważ ilość wersów nie zgadzała się z liczbą wersów w oryginalnej piosence. Poza tym wstawienie "Lindy Bogusia" miało raczej na celu zrymowanie się ze słowem "pracusia". "Gable" w języku polskim nie rymuje się z żadnym słowem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:40, 06 Maj 2006 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Wolę nie do rymu, ale wiernie oryginałowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 22:51, 11 Cze 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Ale nudna, szara, przeciętna widownia też ma swoje wymagania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 11:51, 17 Cze 2006 |
|
|
|