Monty Python: Almost the truth

Totalna gloryfikacja działalności grupy, wyniesienie na piedestał, wniebowzięcie, apoteoza - a to i tak za mało Wide grin

Tylko 6 godzin, tylko 6 odcinków? Hańba!
Jednakże, serial oglądało się z ogromną przyjemnością, miło było popatrzeć na tych staruchów, którzy wciąż emanują energią i dowcipem. No może oprócz Grahama, on był jakiś taki niewyraźny, jakby martwy czy co ...
Genialnie, że staruszkowie powspominali o skeczach, które nie zostały dodane do różnych scenariuszy, a były wyśmienite (Jezus rezerwujący stolik w restauracji Wide grin

).
Ostatni odcinek napawa nostalgią, jest cholernie smutny Sad (1)

No bo po pierwsze, poświęcili niecałe 30min na omówienie 'Sensu Życia' (a to chyba wciąż mój ulubiony), po drugie mówią coś o tym, ze Chapman nie żyje (ale przecież to kłamstwo, prawda? Sad (1)

) a po trzecie uświadamiamy sobie, że nic po Pythonie tak pythonowskiego juz nigdy nie powstanie, bo oni byli jedyni i niepowtarzalni.
Chociaż patrząc z drugiej strony, jest w tym wszystkim pewien plus, bo kto wie, gdyby Chapmanowi się nie zeszło, może wciąż by tworzyli coś razem, ale czy nadal by zachowali tę świeżość i klimat sprzed lat?

P.S Piosenki początkowe świetne, szkoda tylko, że takie krótkie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Camelot dnia Wto 16:41, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

Jak miło po dwóch latach przeczytać znów post koleżanki Camelot.

Graham nie żyje?! Ja tam w plotki nie wierzę. Na pewno siedzi sobie gdzieś w Tunezji, czy na jakiejś tropikalnej wyspie, popija gin z tonikiem i nabija się z tych staruchów w telewizji.

Post został pochwalony 0 razy

Jakie tam dwa lata, będzie jedynie z 1,5 roku.
Za to Ty Rabbicie wydajesz się byc nieśmiertelnym użytkownikiem tegoż forum Wide grin

No Graham przecież nie umarł ... jest lekarzem, zna się na tym. Gdyby umarł, to by nam powiedział.

Post został pochwalony 0 razy

O, widzisz. Przypomniałaś mi, że 5 maja (5.05) minie pięć lat mojej obecności na forum. Magia liczb.

A "Almost..." dobrym serialem jest. Zaiste.
I Bruce Dickson śpiewa w czołówce.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Wto 17:01, 26 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

	Killer Rabbit napisał:
	Jak miło po dwóch latach przeczytać znów post koleżanki Camelot. Graham nie żyje?! Ja tam w plotki nie wierzę. Na pewno siedzi sobie gdzieś w Tunezji, czy na jakiejś tropikalnej wyspie, popija gin z tonikiem i nabija się z tych staruchów w telewizji.

... i pali fajkę, którą ma niezmiennie od 40iluś lat.

Post został pochwalony 0 razy

Bądź przerzucił się na fajkę wodną.

Post został pochwalony 0 razy

żeby nie umrzeć przypadkiem na raka krtani

Post został pochwalony 0 razy

Graham nie umrze. Graham jest wieczny.

Post został pochwalony 0 razy

Graham nie wszystek umarł. Zostały puste butelki.

Post został pochwalony 0 razy

O, ja niedawno przypadkiem trafiłam na trzeci odcinek w tv.
Bo w internecie szukałam dość dawno, ale się zniechęciłam bo był tylko jeden półtoragodzinny film, skrót jakiś czy coś.

Post został pochwalony 0 razy

Kinówka, o ile się nie mylę.

Post został pochwalony 0 razy

Ta półtoragodzinna wersja była emitowana w BBC. Ale mogę się mylić.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj nudziłam się, to i w empiku byłam i po różne książki sięgałam. Oto co znalazłam w 'Księdze Rekordów Guinessa 2011':

	Cytat:
	Najwyżej oceniony dokument 2009 roku Monty Python: Almost the Truth cieszy się średnią oceną 84/100, co daje mu tytuł najlepiej odebranego przez krytykę filmu dokumentalnego 2009 roku

Post został pochwalony 0 razy

Mnie to nie dziwi. Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

Mnie również. Bardzo dobry dokument.

Post został pochwalony 0 razy