Monty Python and the Holy Grail

Wszystkie płyty diwidi z filmami pełnometrażowymi są obecnie dwuwarstwowe... a więc każdy film ma drugie dno!

Posiadam Graala zakupionego zwyczajnie, z marszu, w mediomorkcie i również nie posiada płyty drugiej, choć posiada na nią specjalne stanowisko... no i informację za płycie nr 1, nakazującej mi włożyć płytę drugą, jeśli tak bardzo zależy mi na dodatkach.

Spot the looney!

Post został pochwalony 0 razy

O, mam to samo wydanie. Weszłam do sklepu, znalazłam Graala (a ponieważ w dwóch innych sklepach go nie było cholernie się ucieszyłam), kupiłam go, zobaczyłam w domu film, chciałam zobaczyć dodatki, a tu bach! "Włóż drugą płytę"! A później dowiedziałam się o o wiele bardziej wypaśnych ( Wink (1)

)wydaniach, a przy tym niewiele droższych

Post został pochwalony 0 razy

A dodatki są całkiem-całkiem. Ale chyba większość jest na YT. Przynajmniej była.

Post został pochwalony 0 razy

Ja znalazłam tylko graala- lego i film instruktażowy z kokosami

Post został pochwalony 0 razy

Jeszcze jest reportaż BBC z 1974 z produkcji filmu z wywiadami oraz współczesny Palin i Jones poszukujący miejsc, gdzie film był nagrywany. Jeszcze karaoke z piosenkami z filmu i fotosy. Tyle pamiętam.
W każdym razie zdaje mi się, że dodatki ciekawsze niż w wydaniu Sensu życia.
Teraz czaję się na najnowsze wydanie Briana, ale o tym wielokrotnie już pisałem.

Post został pochwalony 0 razy

	Killer Rabbit napisał:
	W Brianie i Sensie pointy są, więc Graal całkiem spokojnie może być jej pozbawiony

Pointy- jako takiej brak. Zwykle pointy należny szukać na końcu filmu. A co jeśli [prawie] każda scena ma swoją pointę? [Jeśli przeanalizować film scena po scenie- jak w "Sensie życia"] Przecież to proste. Święty Graal to nic innego jak ośmiesznie eposu rycerskiego, Rycerze nie są wcale tacy męscy/odważni/waleczni- często zdarza im się obsrać zbroję...

Zacznijmy od rycerzy. Ktoś czytał legendy arturiańskie? Pewnie ktoś tak, ale do rzeczy:
Sir Bedevere- zwany mądrym, ale uważał że Ziemia ma kształt banana,
Sir Lanucelot - zwany walecznym, dzięki niemu radosna uroczystość zamieniła się w rzeźnicką jatkę,
sir Galahad - zwany czystym, hmm... wszyscy pamiętamy dobrze zamek Hemoroid i to do czego [prawie] tam doszło Wide grin

sir Robin zwany - dzielnym dobrze pamiętamy jak [dzielnie] podkulił ogon swój, niemalże walczył ze smokiem z Agnor, prawie zmierzył się ze złośliwym Kurczakiem z Bristolu oraz osobiście się zmoczył w bitwie pod Badon Hill...

Camelot- w mitach arturiańskich, miejsce spotkań Rycerzy Okrągłego Stołu [tzw. wybranych], miejsce mistyczne- owiane legendą, w filmie jest TYLKO makietą. A sam król Artur mówi: żeby tam nie jechać, bo to głupie miejsce. [Bo i miał rację- sami widziliście jacy głupawi rycerze tam zamieszkiwali].

A obesrany/zabłocony nie był tylko król! I to prawda- taki to mógł sobie pozwolic na toalete, czystą wodę i czystą parę pucubutów. A właśnie wybór króla! Artur mówi- ja jestem króle brytyjczyków... a co to za jedni?- nie zapominajmy o tym że wielka brytanie powstała kilkaset lat później. Za czasów mitycznego Artura mieliśmy: Anglię, Szkocję, Walię, Irlandię... A jak Artur stał się królem? Nie głosowałem na niego! Nikt na niego nie glosował [króli się nie wybiera, chyba że to wolna ere.. elekcja]- pani jeziora rzuciła na niego miecz. Dla wieśniaka to dziwne: Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że jest cesarzem bo jakaś mokra lafirynda podniosła na niego bułat! Wylądowałby u czubków! [Niewątpliwie]. Król był władcą absolutnym. Ziemia [wraz z chłopami] należała TYLKO do niego. Król miał wasali- którzy składali mu hołd, oraz płacili mu daniny. Jednak wieśniak mówi, że ON NIE MA PANA i że żyją w komunie... [jak hippisi] W średniowieczu- NIE DO PRZYJĘCIA [mimo że samą demokrację wynaleziono wieki temu].

A dzielne rumaki szlachetnych rycerzy?- to nic innego jak połówki orzechów kokosowych uderzane o siebie... Z jednej strony cięcia w budżecie, z drugiej ośmieszenie całej sytuacji.

A jak Pajtony obeszli się z biczownikami? [Inaczej biczownicy wyglądają w "Krzyżakach"- inaczej tutaj]. Biczownicy nie mają biczy, mają za to deseczki...

A takie animacje Gilliama: Jak wiadomo w średniowieczu jednym z najważniejszych dóbr była ziemia. Ziemia- o którą toczono spory/bitwy/wojny. Do tego oczywiście dochodzą PORY ROKU, gdzie każda pora była związana z inną pracą polową. A jak kpi sobie z tego Gilliam? U niego: Zima przeszła w wiosnę, wiosna w lato. Lato przeszło z powrotem w zimę, a zima wyminęła wiosnę i zamieniła się od razu w jesień.

W zasadzie można powiedzieć, że każde zachowanie rycerzy, ogólnie całośc oparta jest na bujdzie... Ale czy na pewno w 100%? Jednak całe zabłocone wsie/miasta nie były w średniowieczu niczym dziwnym. [Pamiętajmy że wydarzenia dzieją się na Wyspach brytyjskich, gdzie pada ponad 200 dni w roku!]. Skoro jest i błoto są i szczury, są szczury są i epidemie: dżumy, cholery. [Nie muszę nadmieniac, że mało która zagroda chłopska miała umywalkę, bieżącą wodę- ciepłe wodę osobno- zimne wodę osobno, kraniki, prysznice, natryski, wannę, czy chociażby WC, że o papierze toaletowym i mydle nie wspomnę].

Dopiero Pajtony pokazały PRAWDĘ o tamtych czasach!

PS. A co z zakończeniem filmu? Czy jest "przypadkowe"?
Kiedy kręcony film trwała jeszcze wojna w Witnamie.
4 maja 1970 roku miała miejsce masakra na uniwersytecie w amerykańskim Kencie. Oddziały Gwardii Narodowej zastrzeliły 4 studentów i zraniły 9 następnych. Masakra była kulminacją kilkudniowych protestów przeciw wojnie w Wietnamie. Zabicie nieuzbrojonych studentów wywołało masowe protesty w kraju. Duża część społeczeństwa amerykańskiego doszła do wniosku, że działania wojsk amerykańskich w Wietnamie są nielegalne lub wręcz zbrodnicze.
Dlatego w finałowej scenie nie doszło do rozlewu krwi...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Czw 0:03, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

"Brytyjscy kryptolodzy twierdzą, że złamali kod. Czy wskaże ona gdzie ukryto Graala?"
Tu można znaleźć ostatnie słowa Józefa z Arymatei. Ten, który jest mężny i czysty duchem odnajdzie Świętego Graala w zamku... Aaa.

Post został pochwalony 0 razy

Też o tym pomyślałem... A czy czasem w Kornwalii nie ma czasem Zamku Świętego Aaa?

Post został pochwalony 0 razy

I jeszcze Lincoln w tym palce maczał!

Post został pochwalony 0 razy

with nasty pointy teethhhhh...

Post został pochwalony 0 razy

Tadaaa! Dokładnie pięć lat temu pokazałam fragmenty tego filmu Lindzie i tak zaczęła się nasza pythonowa przygoda. Moja rocznica była wczoraj, ale tradycyjnie świętujemy ją pierwszego listopada na cmentarzach całej polski. Ludzie zapalają nam świeczki, a my myślimy życzenia i zdmuchujemy! Kto by pomyślał, że tak hucznie będziemy obchodzić ten pamiętny dzień!

Post został pochwalony 0 razy

Wszystkiego najlepszwego [nie zapomnij wypowiedziec zyczenia].
:]

Post został pochwalony 0 razy

W takim razie najlepszego.
Jak jeszcze istniała strona finiu.perfect.net.pl to była tam data emisji "Skeczu z papugą nie będzie". Wiedziałem dzięki temu, kiedy dokładanie rozpoczęła się moja intensywna przygoda z Monty Pythonem. Niestety, strona nie istnieje, a ja sobie nie zapisałem. Wiem, że to był 2001 rok. Być może styczeń.

Post został pochwalony 0 razy

Tak na marginesie. Finiu miał kilka stron [jednocześnie]. Nawet z nim pisywałem - stare dzieje- kto to jeszcze pamięta ;P.

Post został pochwalony 0 razy