|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
Graham Chapman-ogólnie |
|
Data urodzenia: 08.01.1941
Data śmierci: 04.10.1989
Miejsce urodzenia: Leicester, Leicestershire, Anglia, Wielka Brytania
Nawet nie wiecie, jak mi było przykro, kiedy wpisywałam datę jego śmierci
Był genialnym komikiem
[A BTW, to naprawdę szlag mnie trafia, kiedy rozmawiam z kimś o jego śmierci. Dla przykładu - dzisiejsza scenka w szkole:
X: On był homoseksualistą, nie?
Ja: Tak. [opowiadam, opowiadam] ...i już nie żyje.
X: A, to pewnie zmarł na AIDS.
Grrr! Homoseksualista + śmierć = zmarł na AIDS? No kurde! No ale trochę wyjechałam poza temat...]
Tak więc, wracając do Grahama, podbił moje serce rolą generała w Latającym Cyrku
Silly, silly, silly! I'm warning this post - no more sillies! Get on with it! Get ON with it!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 17:55, 01 Mar 2006 |
|
|
|
|
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
Ech, Graham... Jako generał przerywający skecze jest niewyobrażalnie śmieszny a to tylko jedna z dziesiątek () jego ról które uwielbiam Osobiście uważam że najlepszy był w Sensie Życia, np. jako protestant albo lekarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:09, 03 Mar 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Graham ma świetny głos
Szczególnie jak mówi takim strasznie męskim głosem
A przypomnijcie sobie skecz, gdzie miał takie długie zęby i był reżyserem Strasznie fajnie wtedy mówił: "Nie zauważyłem nic takiego!"
A jako protestant... genialny ['Sens życia']
No i jako 'solniczka' też całkiem nieźle... przy dżinsach korekcyjnych też był świetny
Podsumowując - Graham rulessss!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 18:12, 04 Mar 2006 |
|
|
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
|
|
graham był świetnym człowiekiem(pomijając alkoholizm) ... Swietny aktor i wspaniała osobowość ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 17:03, 18 Mar 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
| | graham był świetnym człowiekiem(pomijając alkoholizm) ... Swietny aktor i wspaniała osobowość ... |
Oj tak, tak...
Miał też całkiem niezłe poczucie humoru. Kiedy byli bodajże w Kanadzie, ktoś się go zapytał, co sądzi o.. [tutaj wstawić odpowiednią nazwę miasta, czy jeziora, nie pamiętam]. Graham rozejrzał się, podrapał się po głowie i stwierdził, pokazując w przeciwną stronę: "A czemu nie leży tam..?"
Nie lubię oglądać jego ostatnich zdjęć, gdzie już jest wyniszczony przez chorobę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 10:45, 19 Mar 2006 |
|
|
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
|
|
Boże ile to histori jest związanych z Grahamem możnaby opowiadać że hoho!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:05, 19 Mar 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Oj możnaby, możnaby...
Terry G. opowiadał, że kiedy Graham zrobił się słaby, zaczęto go prosić, żeby wybrał się do lekarza. On odpowiadał, że to on jest przecież lekarzem, będzie łykał lekarstwa i wszystko będzie dobrze
A przed jego śmiercią Eric śpiewał mu "Always look on the bright side of life" w szpitalu...
Czasem strasznie, strasznie, strasznie, strasznie mi żal, że już nie żyje. Ale przynajmniej będzie wiecznie młody
P.S. Kocham, jak Graham mówi z amerykańskim akcentem - jak na przykład w bawarskiej restauracji
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:10, 19 Mar 2006 |
|
|
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
| | Boże ile to histori jest związanych z Grahamem możnaby opowiadać że hoho! |
Chcę znać wszystkie więc bierzcie się za opowiadanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:14, 19 Mar 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Teraz będę udawała mądrą .
Podczas kręcenia "Świętego Graala" w Szkocji u Chapmana stwierdzono delirium tremens - czyli po prostu majaczenia alkoholowe, stan zaburzeń świadomości z iluzjami i omamami oraz urojeniami trwający do tygodnia.
A tutaj znalazłam ciekawe zdanie:
W solowej karierze Chapmana bardzo widoczny był brak wparcia pozostałych członków grupy Monty Pythona, szczególnie Cleese'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:37, 19 Mar 2006 |
|
|
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
|
|
Michael Palin wspomina że jadąc na nagrania zawsze zabierał Grahama ponieważ mieszkali niedaleko siebie. I zawsze Graham musiał się spóźnić , poza tym od Grahama zawsze pachniało miętówkami z wódką...potem okazało się że Graham nie potrafił zacząć dnia bez kieliszka i żeby zabić zapach jadł miętówki...
A znacie historię z karteczkami?? Graham miał małą obsesję przypinania karteczek z jakimiś słowami na ścianach. Bardzo często robił to w domu Cleesa i Connie Boot. Masy słówek poprzypinane do scian - niezwykle go to bawiło, a Connie dostawała szału. Pewnego razu Graham przed wizytą rodziny Connie poprzypinał masy karteczek po całym domu (pani Cleese akurat skończyła sprzątać :] ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:51, 19 Mar 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Nie ma to jak przyjść do domu znajomego i pooblepiać go karteczkami
To teraz porcja ciekawostek z mojej strony
Graham poznał Davida Sherlocka - czyli swojego długoletniego partnera - na Ibizie w 1966 roku
Kiedy Graham zmarł, Terry J. podsumował to w ten sposób: "Najgorszy prezent na urodziny [20 rocznica Pythonów], jaki kiedykolwiek dostałem." (mogłam coś pokręcić )
A tu - strona [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:13, 19 Mar 2006 |
|
|
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie odeszły żubry Płeć: patafian |
|
|
|
Skoro już jesteśmy przy śmierci Grahama to wrzucę tu tłumaczenie mowy pogrzebowej, jaką wygłosił Cleese na jego pogrzebie. Pewnie niektórzy mogli już to gdzieś czytać.
Mowa pożegnalna Johna Cleese'a na pogrzebie Grahama Chapmana
JOHN CLEESE:
Grahama Chapmana, współautora "Skeczu z papugą" już nie ma. Przestał istnieć. Opuściło go życie i spoczywa w pokoju. Kopnął w kalendarz, odwalił kitę, obrócił się w proch i wącha kwiatki od spodu. Wydał ostatnie tchnienie i udał się na spotkanie z Wszechmocnym Kierownikiem działu niebiańskiej rozrywki. Zgaduję, że każdy z nas rozmyśla nad tym, jak smutne jest to, że człowiek o takim talencie, takich zdolnościach i dobroci, takiej inteligencji, tak nieoczekiwanie wyzionął ducha w wieku zaledwie czterdziestu ośmiu lat, zanim nie osiągnął jeszcze tak wielu rzeczy, do których byłby zdolny, i zanim nie przestał być wystarczająco zabawny.
Cóż... Czuję, że powinienem powiedzieć: "Bzdura! Dobrze, że uwolniliśmy się od tego luzackiego bękarta! Mam nadzieję, że się smaży". A powodem, dla którego sądzę, że powinienem tak powiedzieć, jest to, że on nigdy by mi nie wybaczył, gdybym tego nie zrobił, gdybym nie wykorzystał tej wspaniałej okazji, by was wszystkich zaszokować w jego imieniu. To wszystko dla niego, ale w porąbanym dobrym stylu. Jakbym słyszał go, gdy pisałem te słowa wczoraj w nocy, szepczącego mi do ucha: "Dobra, Cleese, możesz być bardzo dumny, że jesteś osobą, która niegdyś jako pierwsza powiedziała 'shit' *) w brytyjskiej telewizji. Jeśli to nabożeństwo ma być faktycznie na moją cześć, chciałbym byś był osobą, która jako pierwsza podczas brytyjskiego nabożeństwa pogrzebowego powie: 'Fuck!' *)"
Tłumaczenie: J. M. Masłowski "Caligo"
*) te słowa pozostawiłem w wersji oryginalnej, gdyż ich znaczenia są w Polsce ogólnie znane, zaś ich wolne lub dosłowne tłumaczenie mijałoby się z celem i nie oddałoby właściwego sensu wypowiedzi Cleese’a
/przyp. J.M.Masłowski
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:01, 19 Mar 2006 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Cóż... Graham na pewno nie chciałby nudnej, typowej pogrzebowej ceremonii, myślę, że John się spisał
A teraz, jak tak sobie oglądam Latający Cyrk na przykład, to aż mi się wierzyć nie chce, że on nie żyje
Któryś z Pythonów wspominał też, że gdy dostał telefon, że Graham zmarł, nie chciał w to uwierzyć. To był bodajże Terry G.
Podoba mi się cytat Grahama:
"Burzliwy w miłości, burzliwy podczas wywiadów, śniadanie do łóżka - to ja, kochanie!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 11:09, 20 Mar 2006 |
|
|
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
Z dnia na dzień uwielbiam go coraz bardziej. Historia z karteczkami - cudo, poproszę więcej takich Niesamowity człowiek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 19:55, 20 Mar 2006 |
|
|
Acalia
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 01 Mar 2006
Posty: 433 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: wiesz o czym myślę?? |
|
|
|
raz Graham przebrał się za marchewkę na rozdanie jakiśtam nagród......tylko nie pamiętam dokładne jak to było...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 20:13, 20 Mar 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|