Amok leśny- definiaja, objawy, skutki, leczenie

Normalnie w takim amoku leśnym jak teraz nie byłem już długo- z tydzień. Pare minut temu ze 2 metry ode mnie przebiegła mi mysza, mysz [spokojnie- szara, nie- biała]. Ale jak się okazało, to nie 2 metry ode mnie tylko- przed oczami, nie przebiegła, a- przeleciała... i nie mysz, a - mucha. I nie mam tu na myśli ozdoby na szyję!
Dziękuję dobranoc!

Post został pochwalony 0 razy

W którym momencie przelotu nastąpił moment "okazania się"?

Post został pochwalony 0 razy

Jak "mysz" usiadła na ścianie... a miał być pod drzwiami. Kiedy rozum śpi budzą się myszy.
PS. A myszy w Irlandii to norma. Sam złapałem we wnyki- z 10.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Wto 16:30, 29 Gru 2015, w całości zmieniany 3 razy

Nie! Myszy występują gdzieś jeszcze poza Polską? :O

Post został pochwalony 0 razy

ummie na wsi [wPolscee] widziałem myszy rzadko- z 5 x.a tu praktyczniweco rooku.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Co tu taka stypa? PS. Gdzie jest janosz 2

Rag-week, amok leśny [dziś znów poszedłem się zdrzemnąć na 6h, a sen właściwy trwał 4h], a w przerwach wspinam się na wyżyny erotyczne! [If you know what I mean].
Poza tym ta moja [niedoszła] kobieta marudzi, że ja oprócz pracy zajmuje się tylko pierdołami typu: siłka, szaszki, internet, gry komputerowe. Jak mam to skomentować? Wykrakała! [znicz].
PS. Obudziłem się ze 2 godziny temu, mogę szaleć, pisać, odpisywać.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janosz młodszy dnia Wto 0:40, 23 Lut 2016, w całości zmieniany 1 raz

No to twoja czy niedoszła, czy jeszcze nie zaklepana do końca?

Siłka to nie pierdoły, tak uważam.

Post został pochwalony 0 razy

No jeszcze nie moja. Waha się [jestem wariat, więc lekki strach jest].

Post został pochwalony 0 razy

Ja dziś w amoku leśnym się obudziłem, bo to jakieś święta czy jak? Wczoraj jadłem jajecznicę, więc dziś dla odmiany... Danone fantazja i chleb ze smalcem, a na drugie danie: grochówka - na bogato!

Post został pochwalony 0 razy

Taki oto wierszyk kiedyś napisałem w amoku:

O mój ty panie- ja na śniadanie
Dam tobie w łeba gdy potrzeba taka stanie

O mój ty borze ja ci w komorze
Rozgrzebie glebę przez kolegę i poroże

Dostaniesz lanie w śmietanie belkę
Kiedy ogarniesz że nie widzisz jedną szelkę
Bez dwóch zdań cwelu- mój przyjacielu
Nie zrobię tego mój kolego- jest nas wielu.

A na odwagę weźmiemy lagę
Każdy po secie- w świecie mamy już przewagę.

Ty luźny w kroku, a ja w potoku
Wymaczam nogi twoje blogi są już w toku.

jestem zawiany i rozjechany
Weźmiemy szelkę oraz belkę- widzę zmiany

Legenda taka- jak z grodu Kraka
Nie znasz legendy?- mendy dają kopa w ptaka!

Post został pochwalony 0 razy