|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Jeśli chodzi o autohipnozę, to : |
znam, interesuję się tym i praktykuję - od dawna |
|
9% |
[ 2 ] |
przeżywam fazę zauroczenia; interesuję się od stosunkowo niedawna |
|
4% |
[ 1 ] |
jestem wierzący/a-niepraktykujący/a |
|
4% |
[ 1 ] |
zacytuję Michała z Samoobrony i powiem : "no coś tam słyszałem, nie?!" |
|
18% |
[ 4 ] |
coś tam słyszałem, nie, ale nie wierzę w takie pierdoły, żyję w XXI w., jestem z Pokolenia JP2, a Freud to zboczeniec |
|
0% |
[ 0 ] |
pierwsze słyszę, ale brzmi ciekawie, moje sutki nabrzmiały rozkoszą; może się tym zainteresuję |
|
40% |
[ 9 ] |
nie wiem, nie wiem, nie znam się, nie orientuję się... |
|
22% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 22 |
|
Autor |
Wiadomość |
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Mam teczki na was.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 13:13, 19 Sty 2008 |
|
|
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: patafian |
|
|
|
A ja majteczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 14:34, 19 Sty 2008 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18412 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
Ja nie mam majteczek... za to mam ciasteczka
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 21:34, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 21:34, 20 Sty 2008 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
to mi pasuje do Absurdu, do tematu analogicznego do tematu o słowie NICK, którego jeszcze nie ma, a którego zalążek powstał poprzez offtop w moim cudownym temacie o równie cudownej autohipnozie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 22:17, 20 Sty 2008 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Zaczęłam w końcu czytać ksiunżkę o (auto)hipnozie i znów postanowiłam wypróbować ją, tj. autohipnozę, tym razem inną metodą. Podeszłam do tego nawet bez większego entuzjazmu. Takie ćwiczenie:
kładziemy się lub siadamy wygodnie, rozluźniamy się i zaczynamy autosugestię. W myślach powtarzamy [lub mówimy półgłosem - polecam]:
Jeden... moje powieki stają się ciężkie, bardzo ciężkie, ciężkie jak ołów..
Dwa... moje powieki są teraz tak ciężkie, że same się zamykają, są naprawdę bardzo ciężkie...*
Trzy... moje powieki są zamknięte tak mocno, że nie dadzą się same otworzyć, póki ja sam(a) świadomie tego nie zechcę, są tak ciężkie i mocno zamknięte, że nie mogą się otworzyć.
Każdą "kwestię" powtarzamy 20-30 razy - oczywiście bez cyfr i nie liczymy, tak na oko lub intuicyjnie wyczujemy ile wystarczy.
* tu na początku można sobie trochę świadomie dopomóc.
Pierwszy raz wykonywałam to ćwiczenie, zajęło mi to góra 4-5 minut. Albo i mniej. Spróbowałam świadomie otworzyć powieki, cały czas powtarzając, że to niemożliwe - i nic!!! Miałam przy tej próbie takie uczucie, jakby mi się trochę gałki oczne zapadały. Nie powiem, nawet się przestraszyłam i powiedziałam: "otwierać!" - i się otworzyły . To działa! Niech żyje Freud! I tak się podnieciłam, że musiałam na Ednie o tym napisać i się pochwalić.
Cały trening z tej książki zaplanowany jest na ok. 14 tygodni, czyli pod koniec listopada już będzie git jak codziennie będę ćwiczyć sumiennie . No, to tyle chciałam powiedzieć - zajebiste i polecam!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:29, 24 Sie 2008 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Fajne. Tylko....po co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:11, 24 Sie 2008 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Oj, to dopiero wstęp. W głębszym transie można wiele rzeczy, np. wyzbyć się lęków lub zmienić coś w sobie, w swojej osobowości. W jeszcze głębszym można cofnąć się do przeszłości, nawet do bardzo dalekiej. Czytałam, że jeden facet cofał się stopniowo, o parę tygodni wstecz, później do dzieciństwa, do wczesnego dzieciństwa, do tzw. godziny 0 - chwila narodzin, do życia płodowego i... później opowiadał swoje losy jako biedna dziewczyna sprzed 300 lat, którą jakiś książę zesłał do lochów i skazał na śmierć głodową. Co prawda, była to hipnoza, a nie autohipnoza, ale mały szczegół ;p.
Wiem, że te wspomnienia z niby poprzedniego wcielenia brzmią co najmniej idiotycznie. Ale jestem pewna, że regresja przynajmniej do wczesnego dzieciństwa jest w pełni możliwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 18:48, 24 Sie 2008 |
|
|
Pan z Wąsem
Johann Gambolputty...von Hautkopf z Ulm
Dołączył: 17 Maj 2007
Posty: 515 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Świadome sny tak, ale autohipnoza nie.
Nie interesuje mnie to. Bo pierwsze nie widzę jakoś specjalnie jakiś ewentualnych korzyści. Będę sobie powtarzał "uśmiechaj się do ludzi, nie przeklinaj i wycieraj buty przed wejściem do pomieszczeń" i to mi się stanie? Eeee, jakoś to mnie nie kręci.
Poza tym hipnoza dzieje się poza naszą świadomością. A ja nie lubię jak coś się dzieje poza moją świadomością. Dlatego nie podoba mi się perspektywa wprowadzania siebie samego w stan, że tak powiem poza świadomościowy.
| | do tzw. godziny 0 - chwila narodzin, do życia płodowego i... później opowiadał swoje losy jako biedna dziewczyna sprzed 300 lat, którą jakiś książę zesłał do lochów i skazał na śmierć głodową. Co prawda, była to hipnoza, a nie autohipnoza, ale mały szczegół ;p. |
Git.
Darowałabyś sobie tutaj takie opowiastki, hehe.
A to to są tak zwane nieprawdziwe wspomnienia. Pan hipnotyzer ci o czymś naopowiada w stanie hipnozy, a ty potem sobie nagle "przypominasz", że to naprawdę miało miejsce kiedyś i teraz powróciły do ciebie twoje wyparte wspomnienia.
Na Discovery był taki program pamiętam kiedyś o tym, i faceta pokazywali, który to za sprawą hipnozy przypomniało sobie, że przecież od dzieciństwa uczestniczył z rodzicami w rytualnych obrzędach satanistycznych. Z tym, że oczywiście wspomnienie tego wyparł bo było za straszne i dopiero hipnoza mu je przypomniała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:14, 24 Sie 2008 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
| | Świadome sny tak, ale autohipnoza nie.
Nie interesuje mnie to. Bo pierwsze nie widzę jakoś specjalnie jakiś ewentualnych korzyści. Będę sobie powtarzał "uśmiechaj się do ludzi, nie przeklinaj i wycieraj buty przed wejściem do pomieszczeń" i to mi się stanie? Eeee, jakoś to mnie nie kręci |
Skoro nie masz poważniejszych problemów ze sobą, to tylko pozazdrościć .
Ach, i jeszcze jeden plus transu - łatwiejsza i efektywniejsza nauka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:26, 24 Sie 2008 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Hmm, musiał nieźle się gimnastykować żeby to odkurzyć. Mózg ludzki bowiem ma to do siebie że lubi upiększać wszelkie wspomnienia.
To ma swoje logiczne uzasadznienie- inaczej człowiek nie byłby w stanie normalnie funkcjonować mając ciężkie wspomnienia cięgle żywe we własnej głowie. Lepiej czasami nie grzebać bo można brzydkie rzeczy wynaleźć...
Noo i wiele rzeczy można mu wmówić. Do tego stopnia dobrze, że.... pierdoły wbitę w głowę zamieniają się w obrazy w które święcie wierzy posiadacz mózgoo
A od łatwiejszej nauki to są studenci chemii xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mroczny Herbaciarz dnia Nie 19:30, 24 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Nie 19:28, 24 Sie 2008 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
| |
Noo i wiele rzeczy można mu wmówić. Do tego stopnia dobrze, że.... pierdoły wbitę w głowę zamieniają się w obrazy w które święcie wierzy posiadacz mózgoo |
Przecież żaden normalny terapeuta nie zrobi tego. Jest w końcu po to, by pomóc choremu, a nie mu szkodzić, czy sugerować jakieś własne idee.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:33, 24 Sie 2008 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Dobra, ale o czym jest temat? O terapi czy o autohipnozie?
Zacytowane przez ciebe zdanie wtryniłem jako ciekawostkę. Nie wiem po co, ale czułem taką potrzebę
e-e-e ela?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:37, 24 Sie 2008 |
|
|
Mielonka
Déja Vu
Dołączył: 25 Sie 2006
Posty: 7305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: skądinąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Okok. W każdym razie, w takim potencjalnym wypadku, zahipnotyzowany miałby prawo rządać odkszodowania - przecież to byłoby naruszenie... nietykalności psychicznej?
Dobra, to więcej niż hipotetyczna sytuacja i nie ten temat.
PS: może też nie bardzo na temat, ale czy wiedzieliście, że istnieje lęk przed strachem [czy właściwie lękiem] - fobofobia?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mielonka dnia Nie 19:45, 24 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 19:44, 24 Sie 2008 |
|
|
Mroczny Herbaciarz
Sütmistrz
Dołączył: 18 Lis 2006
Posty: 4240 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Ale wiesz, nie wspominałam koniecznie o psychoterapeucie....
Takei rzeczy mogą zdarzyć się na co dzień. Wystarczy tylko kilka odpowiednich bodźców i już mamy prawdziwy obraz czegoś co nie miało mijesce w pamięci
Stąd też czasami relacje niektórych osób nie są brane w stu procentach jako prawda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 19:48, 24 Sie 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|