Degustacja win, czyli Shateau de Yabolle

Temat przeniesiony z pochwalnej książeczki.

Rabbit (Killer)

	Blase napisał:
	alkohol? pochwalę! szampan Miczel z bjedronki za 5zł pochwalam.

Ale wczesny Wide grin

W zeszłym roku Miszel był na każe intro imprezy, aż po miesiącu uzbierałyśmy 50 butelek.

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Nie wazne ze tani, grunt zeby... no dobra- wazne [i to sie chwali].

i ja wychodzę z takie złożenia!

Zig, co racja to racja. W stosunku jakość do ceny nie ma lepszego otwieracza. a smakuje jak oranżada.
Czuję się jak menel.

Post został pochwalony 0 razy

Lepszy jest i tańszy niż Igristoje, chociaż do Komandosa mu daleko (no ale Komandos to Tanie Wino, Shateau de Yabolle)

Post został pochwalony 0 razy

Igristoje akurat mi smakuje nawet, dobre radzieckie. Komandosa nie piłem Sad (1)

tego nie pochwalę.
offtop się zrobił się.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Lepszy jest i tańszy niż Igristoje, chociaż do Komandosa mu daleko (no ale Komandos to Tanie Wino, Shateau de Yabolle)

Ja tam znam wersję, że Komandos to już nie jest jakiśtam zwykły jabol - to coś wyższego.
Trochę szacunku więc.

Post został pochwalony 0 razy

A ja żem nie pe'dział, że niedobry, acz Miszel lepszy, taki delikatny bukiet ma Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

bukiet istotnie poraża delikatnością, wino musujące białe półsłodkie, lekko gazowane! Dla mnie i tak smakuje jak biała oranżada z Helleny.

Post został pochwalony 0 razy

Ale potem jest fajny rausz przed imprezą (pod warunkiem, że się chleje flaszke na osobę, bo ja inaczej nie robię)

Post został pochwalony 0 razy

I koniec tematu.

EDYT
Aa, no i jeszcze oczywiście ruski szampan - klasyka tematu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rozencwajgowa dnia Sob 18:34, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

nie pokazuj mi beczki. raz wypiłem to świństwo i to był raz ostatni!

a o ruskim "szampanie" już była mowa.

Post został pochwalony 0 razy

o tego jeszzce nie piłem :-P

Post został pochwalony 0 razy

Beczka- gorzka. Trudno tutaj prawda o cos bardziej prawda, co mogłoby [lub mogłaby] prawda- byc bardziej, prawda - na czasie, rzec mozna[by]: prawda [podobno gorzka].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 19:49, 29 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz

A teraz coś z zupełnie innej beczki...

Post został pochwalony 0 razy

And now... beczka WIŚNIOWA

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Dołączam do fanklubu Miszela. Tylko pod koniec już za słodki się wydaje.
Poza tym Amarena jest niezła, oranżadka. Odradzam za to Jeżynę (3.87zł, kupiona w Tesco, a wytwórnia Bartex), Toast porzeczkowy (5.50zł/900ml [950?] w błoto, przełknąć się nie da, ohyda) i ruskich szampanów też nie lubię. Tzn. tylko Carskiego Igristoja piłam, i to mnie już zniechęciło. Ale jak jest poczeba %, to wszystko wejdzie.

Co prawda to temat o winach, ale ja się też w kwestii tanich piw wypowię. Junak [Kerfur] za 1.90zł chyba - zajebisty [hej, młody junaku, smutek zwalcz i strach!], Rodżer z Tesco za 1.19zł też dobry, jak na swoją cenę. On z kolei pod koniec zbyt gorzki, ale może to kwestia wykorzystania go jako popielniczkiki. Na półce czeka zaś na mnie Donner Mocny, z Kerfura, też coś za złoty-ileś. Muszę jeszcze wypróbować Sarmackie i V.I.P.'a z Biedrąki i Piwo z Tesco

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mielonka dnia Sob 23:12, 12 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz