Der apparat, die fotos

Taki temat, na temat fotografowania i aparatów.

Chcę sobie kupić toto:
[link widoczny dla zalogowanych]
Tylko się zastanawiam na obiektywem: Fujinon, podejrzane!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 21:57, 06 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz

Kupić aparat który nie jest Cannonem, tak trochę niezręcznie.

(nie mam doświadczenia w temacie, ale... Cannon to Cannon)

Post został pochwalony 0 razy

canonem albo nikonem Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

działo w aparacie? kupuj to! ważne, żeby działało. a luszczankę mo?! bez tego ani rush.

Post został pochwalony 0 razy

Ma lusterko, może być?
W sumie bierę pod uwagie też Nikona, [Nikodema?].
Taki model z GPSem, fotkami3D [nie filmami- fotkami], no i przekręcanym monitorem. Takie szmery- bajery, pompki- rowery.

Post został pochwalony 0 razy

Jakby co to zakupiłem tego fernsehen apparata.
Jak działa zoom 46x? Na przeciwko ulicy jest gabinet pt: "Emergency family doctor service". Skąd wiem, że dokładnie tak jest napisane na kartce A4 przyklejonej do drzwi doktora? Bo ją przeczytałem- z mojego okna.
Czcionka 16, pochmurny dzień, godzina 16 [przypadek? nie sądzę!], a ja czytam kartki na drzwiach doktora- z 20 metrów. [Jutro idę w plener].

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 2:57, 08 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz

http://www.youtube.com/watch?v=Q2PB7RhDnbQ

Post został pochwalony 0 razy

Osz ty! Nie wpadłem na to- a pomysł chytry Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Zoom cyfrowy to jest zuo.

Post został pochwalony 0 razy

A optyczny jeszcze gorsze zło!
Co do aparatu- nie powiem czytałem opinie że nie ma rewelacji. Zdjęcia w słabym oświeleniu wychodzą mało jajeczne [wszystko jest lekko zółte]. Facetka upierała się żebym wziął Nikona z tej samej półki [w sumie z półki z Nikonami, ale to szczegół]. Z tym, że Fuji jest na zwykłe baterie AA, a ten obsikany Nikon ma płaski akumulator [czy jak to się tam zwie]. Na zwykłych bateriach można zrobić minimum 500 fotek, na akumulatorku 200. Problem zaczyna się, gdy... baterie/akumulatory się rozładują. Baterie kupisz wszędzie, a akumulator... przez allegro, e-baja, czy nawet w głupim sklepie fotograficznym. Problem w tym, że nie zawsze sklep fotograficzny jest w pobliżu. No i cena takiego akumulatorka nieco odstrasza: 50- 70E.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 15:39, 08 Sty 2014, w całości zmieniany 7 razy

Dziś 5 minut do mikrofonu na temat fotek i pHHHHotogRRRRapHHHy.
Od dziś każdego, kto ma na fejsie czy instagramie napisane- "Photography" a nie ma za grosz talentu i jego obiektyw jest krótszy niż jego/jej interes będę je8ał, r8chał jak ich platforma nie wyr8chała!
W pierwszych słowach nadmienię, że nie mam profesjonalnego sprzętu, niemniej lubię: robić fotki, jeździć, zwiedzać, nie spać. Robienie fotek nie jest moim głównym zajęciem, zamiłowaniem. Nie utrzymuję się z fotografowania. Nie napierniczam fotek w każdej wolnej chwili. Nie podniecam się parametrami aparatów- sam nie wiem ile mój aparat ma funkcji, bo i po co? Dopóki działa- jest wszystko ok.
Mój kolega [taki "niedzielny" fotograf jak ja] kupił sobie sprzęt za kilka tys. złotych- lustrzankę optyczną z wielkim obiektywem [nie mam pojęcia- jakie ten jego aparat miał parametry, bo się tym nie podniecam, mało tego- nawet nie pamiętam jakiej produkcji był ten sprzęt]. Po paru miesiącach zabawka mu się znudziła i nawet chciał mi ją wcisnąć. Niby mógłbym na tym interesie zarobić, bo gdybym kupił ten aparat w Irlandii- zapłaciłbym więcej- jednak w Polsce za ten sam model dałbym o jakiś 1000zł mniej, z tym że nowiuśki- ze sklepu, a nie używany. Tego kolegę nazwałbym prędzej rzydem niż fotografem. Z resztą od roku koleżka fotek nie robi w ogóle, bo zostawił akumulator w Polsce- przy ładowaniu.
Mam też znajomą, która ostatnio dokupiła sobie obiektyw [wielkości przedramienia] do Canona. Zrobiła pare fotek z wycieczki [nawet spoko], wrzuciła na fejsa [a także sefie z tym wielgaśnym obiektywem]- no i luz, wszyscy zadowoleni.
Tych dwoje znajomych nazwałbym- "ludźmi, których stać na drogie zabawki"- na pewno nie fotografami.

Ale k8rwa dziś 1 koleś rozje8ał system! Ja pie8dolę- k8rwa! Zafollowował mój instagram, ale już od-followował więc nawet nie wiem jak się nazywał, może i lepiej żebym nie wiedział, bo by mi po 2 komentarzach pewnie usunęli konto. Gdyby nie miał napisane w opisie "pHHHHotogRRRRapHHHy", to bym nie wiedział czym się ta sierota zajmuje! Fotki na zasadzie: nie-mam-co-robić-to-se-walne-fotkę, selfie w kiblu, z kubkiem kawy, w szkole [uczelni?], w drodze ze szkoły, dachy domów, nieco chmur, no ku8wa- paranoja!
Tematycznie- g8wno!
Oświetlenie- ch8jowe!
Kolorystyka- rzadka, ale nie że rzadko spotykana, tylko rzadka- jak g8wno!
Kadrowanie- pewnie nie słyszał nawet,
Sprzęt- jakiś smartfon [chociaż tutaj można polemizować, bo widziałem pare fotek znajomych zrobionych na wycieczce- smartfonem i nawet były ciekawe].
Nie masz chłopie talentu- zapisz się na kurs! Nie masz kasy na sprzęt?- zastaw wszystko co masz, pożycz, ukradnij, nie wiem- zrób to sam jak MacGyver.
Jeżeli jeżdżę starą Syrenką, albo Maluchem z pracy domu, z domu do pracy i z powrotem nie czyni mnie to "Kierowcą rajdowym". Kierowca rajdowy ma za sobą lata praktyki i wyrzeczeń, talent, jaja, a kierowca Malucha- ma samochód i jest użytkownikiem drogi.
Wszystko bym mu wybaczył, gdyby nie miał w opisie: "Photography". Wypie8dalaj z instagramu, z internetu, z tej planety- w kosmos!
Zagotowałem się niepotrzebnie. Dziękuję, dobranoc!

Post został pochwalony 0 razy

Post został pochwalony 0 razy

Nie robisz fotek, więc masz wywalone- ja to rozumiem.
Równie dobrze mógłbym się nazywać "maratończykiem", bo w pracy robię do 40 km- pieszo.

Post został pochwalony 0 razy

Ja świadomie zrobiłam krok w tył bo technologia poszła do przodu i mam teraz mały aparacik kompakcik a nie tę moją wielka kolubrynę, która nawet lustrzanką nie była. Ten stary aparat zaczął sie rozwalać i byl duży więc nieporęczny w podróży. I teraz mam aparat do kieszeni, bardzo go lubię. A na insta cóż. Wkurwiaja mnie ludzie którzy robią nieciekawe zdjęcia wiec rozumiem janoszowy bul dópy.

Post został pochwalony 0 razy

Ludzie w necie w ogóle w większości są nieciekawi i ograniczeni. Na szczęście mogę ich ignorować. Wide grin

Post został pochwalony 0 razy