Ekonomia/gospodarka/bankowość

Ministerstwo pracuje nad nowym projektem nowelizacji ustawy o BFG- podatek bankowy. Mamy już podatek Belki, ale będzie drugi.
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem jak wy, ale ja marzę o drugiej Japonii. Jeden facet nam ją obiecał, potem przyszedł inny- obiecał drugą Irlandię, też nie wyszło...
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Nie mieszajmy dwóch odmiennych myślowo systemów walutowych, nie bądźmy Pewexami!

Post został pochwalony 0 razy

A co powiesz na odmienny system walutowy [oraz podatkowy] w Anglii?

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
W ubiegłym roku statystyczny Polak przepracował średnio 1937 godzin. Więcej od niego harowali na przykład Węgrzy, Estończycy, Rosjanie. [b]Ale najwięcej pracowali... leniwi Meksykanie i - uwaga, uwaga - największe (rzekomo) nieroby Europy, czyli Grecy. Mieszkaniec Hellady spędził w pracy 2032 godziny. Prawie o sto więcej niż przeciętny Kowalski.[/i]

Nie wiem skąd te statystyki. Pewnie brane są pod uwagę tylko i wyłącznie legalne prace. Bo jak ktoś jest niezarejestrowany, albo pracuje dla siebie- to już nikt tego nie liczy. Ewentualnie pracodawca żeby nie musieć płacić extra za nadgodziny nie zapisuje ich nigdzie, żeby nie było żadnych dowodów, a przeciętny Kowalski zapiernicza aż miło popatrzeć. Albo: Jak jesteś murarzem/malarzem i sobie robisz remont w domu, to przecież nie płacisz sam sobie, ani się nie rejestrujesz tego w żadnym urzędzie... i dalej: jako że bezrobocie w Polsce jest jedno z większych w europie, to jeśli ja przepracuję nawet i 3000h, a ktoś ani jednej godziny- to średnia wyjdzie- 1500h.
Ja w Polsce potrafiłem przepracować ok. 2800h w ciągu roku [właśnie policzyłem]. Ale miałem w tym 2 mies. przymusowego [oraz oczywiście niepłatnego- urlopu- w styczniu i lutym]. gdyby doliczyć minimum 200h za jeden miesiąc który powinienem teoretycznie przepracować, wyszłoby 3000h. I muszę się przyznać, że znam ludzi którzy pracują/pracowali więcej niż ja! Oraz że dużo ludzi sobie dorabia, bo musi!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 5:21, 26 Sie 2012, w całości zmieniany 4 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
Kaczyński: Rząd nie rozwiązuje obecnych problemów Polski! [Zgadzam się].
w Polsce jest poważny problem demograficzny, problem braku pracy, nie ma polityki prorodzinnej, są złe perspektywy, jeśli chodzi o emerytury, jest fatalny stan służby zdrowia, oświaty, "zadziwiająca" polityka kulturalna, brak dobrej polityki wobec wsi, obniżenie poziomu bezpieczeństwa Polaków, oraz lekceważenie nadużyć i korupcji - czego, jego zdaniem, najlepszym przykładem jest sprawa Amber Gold.[Zgadzam się]
Wreszcie to, co najważniejsze - to ma być ustawa proinwestycyjna, czyli krótko mówiąc to, co przedsiębiorstwo inwestuje, nie jest opodatkowane - zaznaczył. [Jakbym miał przedsiębiorstwo to też bym się zgodził].
Kolejnym punktem planu ma być przejściowe wprowadzenie podatku obrotowego dla banków [...]- [Banki sobie poradzą, klienci na tym stracą].
Jeśli chodzi o VAT - mówił Kaczyński - to PiS chce zatrzymać jego wzrost, który "dziś jest planowany nawet do 25 proc.". - Może od razu podwyżyć do 100%, a nie się tam bawić!
Czyli plan taki: narzekać, narzekać i jeszcze raz narzekać. A potem podwyżyć podatki, żeby w kasie przybyło, potem wydać nadwyzkę, przejeść przepieprzyć, a kolejny rząd znów będzie miał zagwózdkę. Pewnie kolejny rząd, żeby się "polepszyło" znów podniesie podatki. Jupi!
Perpetuum mobile. Podwyżyć podatki, ludzie będą więcej pracować, zaczną marudzić, to się podatki obniży, ludzie będą zadowoleni, potem znów delikatni podnieść i znów i znów. Ponarzekać trochę, potem znów ludzie zaczną się buntować, to obniżyć. Ale nie za dużo, żeby szacun był. A potem podnieść.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Nie 19:47, 02 Wrz 2012, w całości zmieniany 3 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
Dałem link tutaj- nie do polityki. A dlaczego, bo jak pewnie zauważyliście mamy w Polsce partie, które utrzymują podatnicy [czyli my], a nie członkowie partii.
Czyli te durne [najdurniejsze nawet] kampanie, wiece, ulotki, przejazdy, przeloty, zgrupowania, drogie garnitury, obżarstwo i opilstwo dzięki nam- Polakom, podatnikom. [Ja chwilowo nie płącę podatków w Polsce i dobrze mi z tym]. Już wiecie czemu takie podatki wysokie? Żeby sobie mogli panowie/panie [mogły] poużywać, wykazać się.
Pierwsza zasada ekonomii [w obrębie państwa] mówi: wyrzucić/odciąć/wydalić coś co nie przynosi państwu zysków...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 20:43, 12 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy

A najlepsze jest tłumaczenie partii politycznych - musicie nam dawać pieniądze, bo będziemy kraść albo brać od złych biznesmenów (brudnych, obrzydliwych w ciemnych okularach, którzy rządzą światem).

Post został pochwalony 0 razy

Kraść to i tak kradną, a i kasę pewnie biorą, tylko któren ci się przyzna?

Post został pochwalony 0 razy

Żadyn.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
W grudniu stopa bezrobocia wzrosła do 13,4 procent wobec 12,9 procent w listopadzie.
W Irlandii mówią że mają największy kryzys od kilkudziesięciu lat. A bezrobocie wynosiło kiedyś 10%, teraz może 11%.
W [USA] biedzie żyje 20% dzieci [...].

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem czy to ekonomia?
[link widoczny dla zalogowanych]
A tu PKB- i wszystko jasne.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 3:09, 27 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz

Podobno, w związku z tym, że jest coraz więcej bezrobotnych lamusów po studiach jak ja, wymyślili sobie, że ułatwią młodym założenie własnego biznesu poprzez kredyty [hahahaHAHAHAHAHAHA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!]. Pomijam fakt całego idiotyzmu z kredytami, bo to jak stryczek niemal a i gwarancji na to, że biznes wypali nie ma, ale nie łatwiej byłoby zmienić przepisy meldunkowe czy w związku z rejestracją w Urzędzie Pracy? Wiele osób takich jak ja jeździ po całej Polsce w poszukiwaniu roboty, ale na staż czy szkolenie z UP nie ma co liczyć bez rejestrowania się w UP. A żeby zarejestrować się w UP trzeba mieć stały meldunek w tym mieście. Tymczasowy niewiele zmienia. Więc ja bym to widziała tak: rejestruję się w UP jako bezrobotna w Tomaszowie [tam gdzie mam meldunek stały], dostaję kwitek z pieczątką, że widnieję w rejestrze bezrobotnych, wyjeżdżam do Poznania, pokazuję ten kwitek w tutejszym UP, oni mnie wklepują u siebie i dzięki temu kwalifikuję się na staż. Proste!

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli chodzi o staż absolwencki to nie może trwac dłużej niż rok po skończeniu szkoły. Nie chcę cię martwić, ale masz już praktycznie pozamiatane :/
Staże zaczynają się w większości w wakacje. Więc jak ktoś już dostał taki staż to przeważnie- odrabia go/pracuje okrągły rok. [Nie słyszałem żeby ktoś przerywał staż- chyba że trafia do szpitala/ na cmentarz/wyjeżdża do innego miasta-kraju/znajduje pracę]. Kiedy taka osoba traci status absolwenta, a na jego miejsce przychdzi nowy absolwent.
A jak płacą na stażu? Z tego co pamiętam [jak było w moim przypadku]- osoby nigdzie przedtem nie zatrudnione- 80% zasiłku dla bezrobotnego [ja dostawałem 400zł/mies]. Teraz uwzglęgniając inflację- jakieś 600 zł/mies. Dokłądnie: 573,60 zł/mies.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Śro 16:41, 27 Lut 2013, w całości zmieniany 3 razy

Zobaczymy co z tego wyjdzie. Już nawet nie chodzi o staż, ale o kursy na przykład (chociaż te kursy też są czasem o kant dupy do stłuczenia)

Post został pochwalony 0 razy