Heavy metal, thrash metal, death metal i inny metal....

Ino się nie pozabijajcie!!! Jeżeli chodzi o wokalistów, to ja, ponieważ sama śpiewam, więc się liczy jakiś tam talent i barwa głosu i takie tam techniczne sprawy ale czasem też się można przejechać. Powiem wam dlaczego, na dwóch przykładach. Jest sobie taki Maynard James Keenan, który jest dla mnie wokalnym geniuszem, bo potrafi i wydrzeć rasowo japsko i delikatnie coś zanucić, ale z drugiej strony pisze marne teksty i tego bełkotu aż się nie chce rozumieć!!! I jest taki sobie Manson (przepraszam ale ja go lubię), który kompletnie nie umie śpiewać, nawet głosu nie ma, ale za to podoba mi się treść jego utworów, które mają drugie i trzecie dno, i wcale nie śa o tym, o co się Mansona zazwyczaj oskarża. Dziękuję za uwagę.

Post został pochwalony 0 razy

	palinfan napisał:
	Rzeczywiscie wokalista Systemu (Serj Tankian) glos ma nieprzecietny...Ale System to taka komercha.

To ja się czepię troszkę Wink (1)

Pytanie: co rozumiesz przez określenie: komercha?

Post został pochwalony 0 razy

Otóż to, o ile Manson ostatnio zaczyna powiewać komerchą, o tyle dawniej był oryginalny i szokował Wink (2)

. Poza tym jeśli ktoś interesuje się BM, to polecam gorąco zespół "Bolt Thower", a szczególnie utwór "For victory". Poza tym to moi kumple nagrali piękny utwór deathmetalowy o naszej nauczycielce matematyki Wide grin

.
Ogólnie to nie mam zbytniej styczności z tym gatunkiem muzy, po prostu raz na jakiś czas wrzucam parę takich kawałków do playlisty, a gdy przyjdę do kogoś i gra BM lub DM, to nie piszczę, nie śmieję się ani nie zatykam uszu Wink (2)

.

Post został pochwalony 0 razy

[quote="A Famous Historian"]

	Cytat:
	Otóż to, o ile Manson ostatnio zaczyna powiewać komerchą, o tyle dawniej był oryginalny i szokował

.

Zgadzam się. To co ostatnio robi Manson niespecjalnie mi się podoba, dlatego słucham głównie Starych płyt.

Co do komerchy, nie ma nic złego w tym, że kupa luda kupuję płyty a zespół robi wypasione teledyski. Sorry, ale komercha juz nie jest dla mnie żadnym argumentem bo inaczej nie zdobedzie się szacunku i nie pozna obiektywnej opinii jeżeli bęedziesz zamnknięty w garażu i się ciął bo masz pryszcze Wide grin

Zrobić dobry teledysk to sztuka, dać dobry wywiad, to też sztuka (niestety MTV ostatnio niszczy muzykę, te porządną), i wreszcie nagrać dobrą płytę, to też sztuka. Ale dzis, żeby tę sztukę wytworzyć, niestety trzeba być dzanym i zainwestować. Pardon za nieumięjetność cytowania, jak coś, nie wiem co mi tu wyjdzie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	Bart napisał:
	To ja się czepię troszkę Pytanie: co rozumiesz przez określenie: komercha?

Dla mnie jest to to czego słuchają wszyscy, co widnieje na pierwszych miejscach list przebojów i co leci na Vivie lub w MTV. Np. podejdę do kogoś spytam się go czy słucha metalu, a on mi odpowie cos w stylu "tak słucham Rammsteina i System Of A Down." A jak się go spytać kto to jest Kerry King, Tom Araya lub Phil Anselmo to oczy robi w słup i głupieje. Dlatego uważam że System to komercha.

Post został pochwalony 0 razy

MTV i VIVY nie oglądam od dawna bo się wściekłam, że blok rockowy trwa pół godziny (MTV). A w rocku i metalu bywa tak, że jeden utwór trwa koło 7-8 minut. Dupa dupa dupa!!! Ja się zawsze wściekałam jak dziewuszki nagle dostawały olśnienia niczym Budda i wpinały sobie naszywki, agrafki i malowały trampki flamastrem, bo co? Bo zaczęły słuchać Linkin Park czy Nirvany, bo taka jest MODA!!! Jak chce się być trendy to sie zawsze zaczyna od Nirvany, ale czy ktoś w ogóle kuma o co chodzi? Ludzie gadają głupoty, że słuchają muzyki, tego, czy tamtego, ale takich zapaleńców, co NA PRAWDĘ się znają i słuchają,niestety jak na lekarstwo.

Post został pochwalony 0 razy

palinfan napisał:

	Bart napisał:
	To ja się czepię troszkę Pytanie: co rozumiesz przez określenie: komercha?

Dla mnie jest to to czego słuchają wszyscy, co widnieje na pierwszych miejscach list przebojów i co leci na Vivie lub w MTV.

A czy to automatycznie jest dla Ciebie złe / słabe? Czy po prostu masz awersję do popularnej muzyki?

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	MTV i VIVY nie oglądam od dawna bo się wściekłam, że blok rockowy trwa pół godziny (MTV).

Może i rockowy trwa pół godziny ale metalowy (wtorek, godz. 23:30) trwa całą godzinę!(chyba że coś pozmieniali).Ale tam i tak co tydzień puszczają to samo.

	Ziggy napisał:
	A w rocku i metalu bywa tak, że jeden utwór trwa koło 7-8 minut.

Rzeczywiście tak czasem bywa, ale to chyba nie przeszkadza, nie?

	Ziggy napisał:
	Ja się zawsze wściekałam jak dziewuszki nagle dostawały olśnienia niczym Budda i wpinały sobie naszywki, agrafki i malowały trampki flamastrem

Mnie też to wnerwia. Niestety mam w szkole parę takich "grandżów" :/

Post został pochwalony 0 razy

	Bart napisał:
	A czy to automatycznie jest dla Ciebie złe / słabe? Czy po prostu masz awersję do popularnej muzyki?

Mam awersję do popularnej muzyki.

Post został pochwalony 0 razy

Racja, to co ostatnio leci w radiu to regularna anemia. 1GB muzyki i puszczanie w kółko to samo. Co innego radia w Niemczech, które puszczają Fatboy Slima, Chemical Brothers i parę inych ambitnych zespołów. Nie mówię, że w Polsce nie ma dobrych radyj, ale mają one zapewne zbyt mały zasięg.

Post został pochwalony 0 razy

Cytat:

	Ziggy napisał:
	A w rocku i metalu bywa tak, że jeden utwór trwa koło 7-8 minut.

Rzeczywiście tak czasem bywa, ale to chyba nie przeszkadza, nie?

Nieeee, absolutnie, na ostatnim Toolu (10 000 Days BTW) sa numery 11-minutowe i jakoś daję sobie radę Wide grin

Co do MTV są mogę się niespecjalnie orientować bo nie oglądam, za dużo tam reality show, więc pardon:D Kiedyś gadałam z punkiem i się dziwił, jak mozna słuchać takiego dłuuugiego brzdęgolenia. Mnie bardziej dziwi zasada: 3akordy, darcie mordy, acz ładnie się rymuje, co nie? Wide grin

P.S. Jeżeli chodzi o radia to w samochodzie (ale TYLKO w samochodzie) odbiera mi Eska Rock i nawet mi się podoba. Ale i tak jestem przyzwyczajona do Trójki. Tam nie ma Hokio Tokel i "srei". Mr. Green

Post został pochwalony 0 razy

Ja tam lubię długie utwory metalowe, ale żeby były energiczne jak np. "Rime Of The Ancient Mariner" Iron Maiden (14 minut!) albo "Hallowed Be Thy Name" tegoż (7 minut). Wtedy jest pasjonująco... A w Toolu aż tak nie gustuję. Parę kawałków mi się tylko podoba, a tak to nie za bardzo.

Post został pochwalony 0 razy

Szanuję to:D Ja na samym poczatku nienawidziłam Toola, bo mieli parszywe (wtedy dla mnie) teledyski i na ówczesny młody umysł rzeczywiście za ciężkie i przydługie te kawałki mięli. Ale, kwestia przyzwyczajenia. I tak najbardziej na świecie kocham Queen (nie żartuję) ale dla mnie to jest tak oczywiste, że nawet o tym nie wspominam. Noszę w sercu i tyle Wide grin

Tylko, że Queen nie pasi do tematu:D Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	A Famous Historian napisał:
	Racja, to co ostatnio leci w radiu to regularna anemia. 1GB muzyki i puszczanie w kółko to samo. Co innego radia w Niemczech, które puszczają Fatboy Slima, Chemical Brothers i parę inych ambitnych zespołów. Nie mówię, że w Polsce nie ma dobrych radyj, ale mają one zapewne zbyt mały zasięg.

Polecam Polskie Radio BIS, ogólnopolskie, myślę że wykonawcy tacy jak Fatboy Slim czy Chemical Brothers mieliby swoje miejsce w tej stacji. Właściwie to jedyne radio, którego jestem w stanie bezboleśnie słuchać, chociaż oczywiście nie jest idealne.

Nie do końca rozumiem zasadę "nie lubię, bo często puszczają na MTV", no ale nic. Nie wszystko muszę rozumieć.

Post został pochwalony 0 razy

	palinfan napisał:
	Mam awersję do popularnej muzyki.

A gdyby nagle Pantera stała się popularnym zespołem? Zaczęła pojawiać się w mediach itp.? Przestałbyś ich słuchać?

Post został pochwalony 0 razy