|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Camelot
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 1794 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze zwiniętej gazety Płeć: solniczka |
|
|
|
I ja zabiorę tutaj głos.
Moje hobby przypominają raczej uzależnienia, z których ciężko wyjść. Ostatnio wielką fascynacją stał się Monty Python (co takiego?? Ohh <wszyscy w szoku>).
jednak może opowiem także o innych moich zainteresowaniach.
Jestem kinomanem (ba! nazwać mnie tak, to za mało!), oglądam filmy w nocy, w dzień, na tapczanie, na suficie, na podłodze, w telewizorze, w komputerze....pochłaniam wszystko co dobre oraz to co złe (bez oglądania, nie mogłabym ocenić ). Ostatnio trochę mnie przyćmiło i jestem do tyłu z wieloma tytułami (ah ten Monty), jednak niedługo nadrobię zaległości (Już Lindorie coś o tym wie - muszę przyznać, że dzielę tą pasję, z naszą kochaną panią Admin )
Poza tym muzyka - maniakalnie słucham Stinga (choć nie wiem czy jestem jego fanem - nie mam plakatów, książek - a jednak ubóstwiam jego muzykę), ostatnio trochę U2....poza tym, maltretuję się indyjskimi rytmami i to już jest zdecydowanie za dużo jak dla mojej mamy(dziecko!! Ty w jakiejś sekcie jesteś, czy co??)
Ah joj! (cytując krecika) trochę się rozpisałam, a ponieważ nie chce was zbytnio zanudzać, więc na dzisiaj skończę...
NA DZISIAJ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 23:36, 06 Lip 2006 |
|
|
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 13999 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
| | [...] nie wiem czy jestem jego fanem - nie mam plakatów, książek - a jednak ubóstwiam jego muzykę [...] |
Moim skromnym zdaniem, nie liczy się to, czy ktoś wydaje kupe kasy na gadżety i płyty jakiegoś zespołu. Takie samo prawo do nazywania się fanem ma ktoś, kto ma na każdej ścianie 50 plakatów, całe półki wypełnione po brzegi książkami, figurkami, smyczami, naszywkami, etcetera związanymi z ukochanym zespołem, a szafę pełną bluz i koszulek z nim, jak i ktoś, kto nie wydał na zespół nawet przysłowiowego centa - bo go chociażby nie stać, ale kocha muzykę wykonywaną przez ten zespół. Chociaż z drugiej strony, zespół też musi z czegoś żyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 1:53, 07 Lip 2006 |
|
|
Pacyfka
Angus Podgorny
Dołączył: 01 Lip 2006
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Camelot, a wolisz Stinga z The Police, po czy całą jego twórczość? Bo też niektórzy rozróżniają...
He, ja wolę z The Police.
I zgadzam się z tym, co napisał Killer Rabbit. Gdyby ktoś mnie odwiedził, nie patrząc oczywiście na półki z płytami i książkami (biografie), nigdy w życiu nie stwierdziłby, że ubóstwiam Beatlesów. A ubóstwiam to chyba nawet zbyt ubogie określenie.
Wiem, że to wyświechtana formuła, ale najważniejsze co się czuje w serduchu, a nie to, czym można byłoby się popisać przed innymi fanami, czyż nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:35, 07 Lip 2006 |
|
|
Camelot
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 1794 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze zwiniętej gazety Płeć: solniczka |
|
|
|
| | Camelot, a wolisz Stinga z The Police, po czy całą jego twórczość? Bo też niektórzy rozróżniają...
He, ja wolę z The Police. |
Hmm....zawsze tutaj miałam dylemat! jednak posiadając całą dyskografię The Police, oraz (niestety) tylko niektóre jego solowe płyty, dochodzę do wniosku, że cała jego twórczość jest mi ogromnie bliska, ze wskazaniem na solowe dokonania
Co nie znaczy, że namiętnie nie słucham The Police
(właśnie przed chwilą wróciłam z biblioteki, gdzie dorwałam grubiutką autobiografię Stinga - już wiadomo, w co będę wczytana w te wakacje )
A w sprawie bycia lub nie bycia fanem....będąc w moim pokoju nikt nie wpadł bym na to, że np. jestem uzależniona od Monty Pythona...a jednak tą miłośc ma się w sercu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:04, 07 Lip 2006 |
|
|
Lady Mountback
Pantomimiczna Księżna Małgorzata
Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: obecnie przebywa na kracie. |
|
|
|
w moim przypadku jest podobnie. wchodzisz i widisz tylko pokój normalnej dziewczynki. z przejawów uwielbienia np. Michaelem mam tylko "W 80 dni dookoła śiata" (szczelnie schowane przed gośćmi), a Monty Pythonem "A teraz coś z zupełnie innej beczki" (również szczelnie schowane). no a mój ukochany zespół Muse? no też tylko trzy płytki schowane przed ludźmi.
a ja się kocham ostatnio w Depeche Mode. i płytkę choć jedną powinnam sobie kupić. ot tak takie uzależnienie - mieć przynajmniej jedną, małą rzecz przybliżającą mnie do kogoś .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 15:16, 07 Lip 2006 |
|
|
Anna M. Gilliam
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 300 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Valhalla |
|
|
|
U mnie znowu odwrotnie. Jak się tylko wchodzi do pokoju to odrazu widać, że mieszka tam jakiś wariat, fanatyk montypythonowy, socjopata, ale też mól książkowy i wilbiciel malarstwa Bo ja mam miłość w sercu i trochę na ścianach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:51, 07 Lip 2006 |
|
|
Arien
Kakofoniks [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 4974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z Edno Płeć: solniczka |
|
|
|
Hobby. Pomijając Pythonów i Beatlesów <wiadomo>... Czy jest coś poza tym?
Piwo <bo pijani ludzie są piękni >
Kino - hobby ograniczone stanem finansów <ale zawsze mam tv >
Muzyka - coś poza the Beatles też się znajdzie...
Forum. Nie jedno - bo dwa. A nawet trzy.
I jeszcze leżenie przy ognisku i gapienie sie w gwiazdy <nowo odkryte >
Nie zapominając o... KAPELUSZACH - to obsesja
Programy o operacjach <piękna rzecz>
Dziwaczne, schizowate sny.
Na tą chwilę - to tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:42, 10 Lip 2006 |
|
|
jaclaw
Looney
Dołączył: 28 Mar 2006
Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ŁÓdż |
|
|
|
1.Muzyka - Tangerine Dream /elektronika/
2.Muzyka - Pink Floyd
3.klasyka rocka lata ok 68-76
4.opel MANTA , należę do klubu
5.Monty Pytohon
6.Kino filmy SF .Kurosawa.,Herzog ,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 23:13, 11 Lip 2006 |
|
|
Doktor und Pszczoły
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 1615 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd |
|
|
|
Spojrzałem sobie ta temat i doszedłem do jedynego, w zasadzie słusznego nawet wniosku, no bo jakby to inaczej okreslić, że moim największym hobby jest wymyślanie sobie kolejnych hobby, na których realizację nigdy nie starcza mi czasu i mamony.
Dajmy na to - własnie przyszło mi do głowy, żeby zostać maszynistą parowozowym. Mógłbym w wolnym czasie wytaczać te stalowe potwory na szyny kolejowe i pędzić siecią torowisk przez Polskę i Świat, przy gwizdach i świstach wydobywających się z rozgrzanych trzewii pękatego cylindra, w twarz buchałoby mi ciepło rozżarzonego opału, chłodziłby mnie pęd powietrza z dziką rozkoszą rozcinanego potężnym uderzeniem czoła lokomotywy i MKNĄŁBYM SZYBCIEJ I SZYBCIEJ, MIJAJĄC MIASTA, MIASTECZKA I WSIE! A ZDUMIONE, PEŁNE ZADROŚCI TWARZE MIJANYCH AUTOCHTONÓW, TURYSTÓW, OBSERWATORÓW WIELBŁĄDÓW, PASTERZY, ADWOKATÓW I POMOCY DENTYSTYCZNYCH WYRAŻAŁYBY PODZIW DLA NADZWYCZAJNYCH ZDOLNOŚCI JAKIE POSIADŁEM W TRUDZIE, BY UJARZMIĆ TO OGROMNE MONSTRUM, NIKT NIE MÓGŁBY MNIE ZATRZYMAĆ, KIEDY PEŁEN PASJI I NATCHNIENIA ZMUSZAŁBYM KILKUDZIESIĘCIOTONOWĄ MASĘ ŻELASTWA DO RYTMICZNEGO STUKANIA W DRODZE KU NIEZNANEMU!!!
...ale, cholera, nie mam czasu.
Cóż, co robić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 21:06, 05 Lis 2006 |
|
|
Burma
Kardynał Kieł
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
No cóż, nie mam takich pomysłów na hobby jak Doktor und Pszczoły... ja to żyje se trochu skromniej Do rzeczy (a właściwie to czemu akurat "do rzeczy" a nie "do rośliny", co? Toż to dyskryminacja!):
1. Jestem kinomaniakiem (a właściwie maniaczką). W każdy weekend oglądam filmy. W tygodniu nie, bo nie mam czasu i laptopa Oglądam różnego rodzaju filmy, bardzo lubię psychologiczne (że komedie to chyba wszyscy już wiedzą), a ostatnio polubiłam musicale (zna ktos jakiś fajny musical?? Czuję pilną potrzebę!!!)
2. Jestem molem ksiązkowym, choć ostatnio troche to zaniedbałam (...Monty....)
3. Forum: o MP (to, nasze polskie ), o MP (angielskie, a właściwie to już międzynarodowe ) i 4girls (biedne te dziewczyny).
4. Że MP to pisać w sumie nie muszę, ale żeby nie było, to jednak napiszę ja również nie posiadam żadnych plakatów, książek (chociaż te z chęcią bym nabyła). Po moim pokoju nie widać że jestem fanką MP, ale i tak wszyscy wiedzą
5. No zapomniałabym - MUZYKA! różne zespoły, np. Gotan Project, The Dresde Dolls, muzyka z "amelii" itp. ale Beatlesów na razie nie trawię (nie bijcie!). Bo wiecie co zauważyłam? że każdy fan MP jest także fanem Beatlesów (poprawiłam, bo rzeczywiście śmiesznie to brzmiałao )! Serio! Nawet na tym drugim forum! Wszyscy ich uwielbiają tylko nie ja ...
Dobra, już kończę, bo was zanudzę właśną osobą...[/b]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Burma dnia Pon 18:36, 06 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Nie 23:08, 05 Lis 2006 |
|
|
Camelot
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 25 Maj 2006
Posty: 1794 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze zwiniętej gazety Płeć: solniczka |
|
|
|
Iwona, mogłabyś zarzucić linkiem do tego zagranicznego forum MP?
Plizz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:35, 05 Lis 2006 |
|
|
Julius Caligo
Szkot na Koniu [Admin w st. spoczynku]
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 2694 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: tam, gdzie odeszły żubry Płeć: patafian |
|
|
|
| | 5. No zapomniałabym - MUZYKA! różne zespoły, np. Gotan Project, The Dresde Dolls, muzyka z "amelii" itp. ale Beatlesów na razie nie trawię (nie bijcie!). Bo wiecie co zauważyłam? że każdy fan MP jest także fanem MP! Serio! Nawet na tym drugim forum! Wszyscy ich uwielbiają tylko nie ja ... |
To zdanie, które wytłuściłem w cytacie jest poniekąd prawdziwe, dziwne by było, gdyby każdy fan MP jednocześnie nie był fanem MP . Jednak z kontekstu zdania można się domyśleć, że zdanie miało brzmieć "że każdy fan MP jest także fanem Beatlesów" i z tym niestety zgodzić się nie mogę, ja np. nigdy nie byłem i nie jestem fanem Beatlesów i znam wielu fanów MP, którzy również nie są beatlesomaniakami. Jeśli chodzi o ten zespół to interesuje mnie on bardziej jako pewne zjawisko socjologiczne, które wpłynęło później na wielu innych twórców, nie tylko muzycznych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 23:56, 05 Lis 2006 |
|
|
A Famous Historian
Angus Podgorny
Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Otóż to, ja na przykład jestem fanem MP, a nie jestem fanem Beatlesów.
Jakie mam hobby widać od razu po wejściu do mojego pokoju. Na ścianach bagnety, granat ręczny, taśma amunicyjna owinięta wokół żyrandola, modele zajmujące półki oraz wiszące, oraz... oczywiście ołtarzyk przy biurku z 4ma zdjęciami z autografami Pythonów. Oczywiście moje "faństwo" MP widać także po przeglądnięciu dysku [14 GB MP i ciągle rośnie ]
Muzyka? Mam bardzo rozległy gust; od wybiórczo klasyki [głównie symfonicznej], poprzez rock lat 70tych aż do Fatboy Slima itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 0:17, 06 Lis 2006 |
|
|
Mantas
Martwa papuga
Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 1183 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Północne Malden (Szczecin) |
|
|
|
Moje hobby przewodnie to Monty Python (oryginalnie,czyż nie?),kariery solowe członków MP i śledzenie jak sobie ci Pythoni tam w świecie radzą(a szczególnie Michael Palin).
A moim hobby prawie tak samo ważnym jest MUZYKA, której pochłaniam niewyobrażalne ilości:słucham najprzeróżniejszych jej rodzajów-od ekstremalnych form metalu(np.takie grupy jak Sepultura,Death,Metallica,Anthrax,Pantera,Slayer,Kreator,Venom,Motorhead,Megadeth,Judas Priest,Suicidal Tendencies,Vader,Frontside,czasem także Korn,a ostatnio oba zespoły Kinga Diamonda i Diamond Head),po różne odmiany rocka(Faith No More,Led Zeppelin,Black Sabbath,Deep Purple,The Who,Pink Floyd,Roger Waters,Red Hot Chili Peppers,Sex Pistols,Rage Against The Machine,The Clash,Frank Zappa,The Doors,The Beatles,Queen,Guns'n'Roses,U2,The Mars Volta,The Velvet Underground) no i rzecz jasna,muzyka tworzona przez Monty Pythona .
Lubię także filmy,głównie horrory,bardziej te stare,nawet z lat '50-'60.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 0:57, 06 Lis 2006 |
|
|
Doktor und Pszczoły
Mleczarz psychiatra
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 1615 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zewsząd |
|
|
|
Łał, musicale, hehe. Powiem tak, mogę oglądać każdy musical pod warunkiem, że jest to Rocky Horror Picture Show
(z transseksualnej Transylwanii!!!).
A co do Beatelsów (Beatlesów? - psia jucha, dajcie tu jakiego transkrybę!), kiedyś przy ich muzyce moje sutki nabrzmiewały rozkoszą, znaczy się fanem byłem, ale razu pewnego zrobiłem z całą kolekcją albumów (niektóre jeszcze po mojej mamie) rzecz straszliwą (nie, nie zdefraudowałem). Nie powiem jaką, bo przyjdzie jakiś beatlemaniak i powie cokolwiek. Teraz, jak drogi Julius, zerkam na Liverpoolowców z punktu mając na uwadzę, że owszem ale nie do końca.
(A fanem MP i niefanem MP można być w przypadku rozdwojenia jaźni, schizofrenii - w romantyzmie nazywali to chyba rozdarciem wewnętrznym, biedni ludzie)
Na marginesie, patrząc na moją aktualną plejlistę w Łynampie niejednemu dresiarzowi sutki nabrzmiałyby rozkoszą (nie bijcie!).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 13:57, 06 Lis 2006 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|