Jacy byliśmy ->za młodu<-

Nie mam pojęcia, jaki białe miało smak.
A czerwonego w ogóle nie kojarzę.

Post został pochwalony 0 razy

Białe nie było bananowe przypadkiem?

Post został pochwalony 0 razy

Generalnie mam wysrane na tę całą akcję z Frugo, chociaż sama piłam. Byłabym załamana, gdyby mi zabrali colę albo piwo... ale ja nie o tym. Dzisiaj poczułam się strasznie staro, kiedy moje siostrzenice w wieku 11 i 12 lat pokazały mi Frugo mówiąc, że to taki nowy napój, bardzo smaczny. I były zdziwione, że to wcale nie nowy napój jednak...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Pon 21:02, 22 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz

Ja też się Frugiem nie podniecam. Piłem może z raz, ze dwa [kilkanaście lat temu], smaku nie pamiętam.

Post został pochwalony 0 razy

Ja piłem w podstawówce i chętnie witam ponownie. Dorwałem w lipcu w Jaśle pomarańczowe Frugo. Zabawa charakterystycznym, szarym kapslem z "guzikiem bezpieczeństwa" przypomniała stare czasy dzieciństwa. Miło.

Post został pochwalony 0 razy

No ja może i się jakoś specjalnie nie podniecam, jednak nie kryłem zdziwienia, gdy wziąłem do ręki butelkę i nie tylko poznałem zakrętkę - jakoś mi ten guzik zapadł w pamięć, ale i, tadaa!, smak okazał się być dokładnie taki, jaki pamiętałem.
Naprawdę uważam to za osiągnięcie, zapamiętać na chyba niemal 10 lat smak jakiegośtam napoju. Nie przesadzam.
Szczególnie to niezwykłe, że byłem nieporównywalnie większym [choć na oko - mniejszym] gówniarzem niż większość tu zgromadzonych, gdy produkt ten był w obiegu. No i co, da się.

Także przeżyłbym bez Frugo, ale cieszę się, że jest - bo to istotnie dobre.
A skoro jedenasto-, dwunastoletnie siostrzenice myślą podobnie, to chyba jakiś sygnał, że się na rynku utrzyma.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	I były zdziwione, że to wcale nie nowy napój jednak...

Na Demotywatory nie wchodzą? Tam 1/5 demotów była związana z Frugo (a 3/5 oczywiście o miłości, jak wiadomo).

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam nadzieję, że się utrzyma. Musi tylko kosztować mniej niż dwa złote. Bo największym konkurentem będzie Tymbark, który jest niedrogi i znany. Jak przeszarżują z ceną, to Frugo znów upadnie.

Post został pochwalony 0 razy

Nie wiem czy wchodzą, raczej nie, bo większości rzeczy by nie zrozumiały [choć bystre to dziewoje, jeno matka głupia jak but].

Wolę Kubusia.

Post został pochwalony 0 razy

Kubuś też wiekowy jest, jeśli się nie mylę. Z dekadę ma przynajmniej.
Choć pacholęciem będąc piłem Bobovity. Ale to naprawdę dawno było.

Post został pochwalony 0 razy

Moja matka poinformowała mnie kiedyś, że dostawałem Debilon...

Ale o tym już chyba wspominałem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mitom dnia Pon 21:51, 22 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz

Bobofruty byli... mój kuzyn dostawał Bebiko i miał dużą głowę.

Post został pochwalony 0 razy

Bobofruty! Nie bobovity. Bobofruty.

Post został pochwalony 0 razy

Jak weszło Frugo [tamte, nie te] to ja zacząłem namiętnie interesować się piwem. A że cena była podobna, to wiadomo co wybrałem.

Post został pochwalony 0 razy

Oczywiście że Frugo, mam rację?

Post został pochwalony 0 razy