Janusze

w powieści Ziemowita Szczerka pt. "Siódemka" obok Januszów występują typowe Marciny, chociaż powinny być Seby/Sebixy. Książka z 2014 roku, więc chyba Sebastokratory z Sebastopola powinny się tam już chyba pojawić?

Post został pochwalony 0 razy

Można być jeszcze Andrzejem. Mam bekę z pary znajomych, bo jej ojciec to Janusz, a jego Andrzej xD

Post został pochwalony 0 razy

Ale Marciny to ty szanuj 😀

Post został pochwalony 0 razy

Marciny i Łukasze są specyficzni ale Matty (od Mateuszów) to już wgle nwm ocb.

Post został pochwalony 0 razy

To ja jestem podwójnie napiętnowany bo i Mateusz i Marcin. Ludzie kojarzą że ewangelista (Linda) to dodają nieraz Łukasza. Markiem i Janem jeszcze nie byłem. O czym własciwie jest ten temat?

Nowa klawiatura na androidzie jest fajna i szybko się pisze. Tak tylko.

Post został pochwalony 0 razy

Moja siostra przygotowuje malutkie słoiczki miodu ładnie zapakowane (z jutą, podziękowaniami) dla koleżanki która hajta się w ten weekend. Umawiały się na 60 słoiczków po 40ml, tymczasem koleżanka przyniosła 108 słoiczków[!] 60x125 ml i 48x200 ml[!!], czyli tak lekko licząc potrzebowałaby 3 albo 4 razy tyle miodu co odłożyła. Siostra mówi że umawiały się na co innego, na co koleżanka "ale my nigdzie nie znaleźliśmy takich małych słoiczków" (jak się kupuje w pierwszym lepszym sklepie a nie zamawia specjalnie na Allegro to tak jest). Oczywiście odesłała ją, bo z czego wypełni te słoiki (jest słaby rok, odłożyła tylko tyle co dla niej + podobny prezent robi dla kuzyna).

Post został pochwalony 0 razy

Ależ miałam dzisiaj januszowskie zamówienie XD

Tylko trzy pozycje, ale na 96 wód takich, 66 srakich i 30 mlek 0,5 łaciatego. Nie mamy takich ilości, a to nie pierwszy raz, kiedy ludzie takie ilości zamawiają. Dzwonię raz, odbiera pan prawnik z kancelarii i mówi, żeby gadać z asystentką, bo ona zamawiała. Dzwonię godzinę później, mówię, że nie mamy takiej ilości. A ona z ryjem do mnie "Jak to, od pół roku robię u was zakupy i wiecznie czegoś nie ma!", no to mówię "My prowadzimy SPRZEDAŻ DETALICZNĄ A NIE HURTOWĄ" i miałam w zapasie, że jak chce takie ilości wody i mleka zamawiać na konferencje to niech zamawia w Makro albo Selgrossie i niech spierdala. No ale coś tam odburknęła, że "mhm, nie hurtowe" i ostatecznie zamówiłam jej taką ilość wody i mleka na czwartek. niech kurwa czeka.

Bez sensu. Ja nie mam (nikt nie ma) siły, żeby to wszystko dźwigać.

Post został pochwalony 0 razy

Bosz, nie dość że w Makro ma taniej, to takie ilości spokojnie od ręki dostanie.
A propos Makro, nie czaję jednej rzeczy - w Krakowie nie miałam żadnego problemu, żeby wyrobić sobie jednorazową kartę wstępu, w Wawie nawet nie zdążyłam powiedzieć "Dziń dybry", a babka pyta czy chodzi o kartę (taaak?) i czy mam własną firmę/działalność (nieee?). No niby mogłam się podać za mamę, ale jak weźmie dowód w rękę (a musiała) to by się wydało.
A potem się dziwią, że mało kto robi u nich zakupy.

Post został pochwalony 0 razy

Jakby jaki socjolog socjopata wziął na warsztat nasze forum i tak poczytał i zanalizował jak z tematów o upałach w wakacje i pałach w szkole przeszliśmy przez dziesięc lat do rozmów o dyskontach i tego. Starzejem się? Happy

Post został pochwalony 0 razy

chyba ty

Post został pochwalony 0 razy

Ja z pewnością. Choć wciąż jestem okrutnie niedojrzały.

Post został pochwalony 0 razy

To to nic, źle będzie jak zaczniemy narzekać na niewyspanie i pieluchy porozrzucane po mieszkaniu Wide grin

potem wybór przedszkola, szkoły, chodzenie po lekarzach, itp.

Post został pochwalony 0 razy