|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
A u mnie problemy z kotami, jednego samochód przejechał i żyje, a drugi jest jakiś bez życia. Wczoraj jeszcze biegał i szalał, a dzisiaj wygląda jakby miał depresję, czasem podniesie łeb tylko i przeraźliwie miauknie. Może czymś się zatruł?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 20:55, 27 Wrz 2014 |
|
|
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18060 Przeczytał: 140 tematów
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
Albo ma robaka, który mu przeszkadza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:03, 27 Wrz 2014 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
To może znowu kurs do weteryniara będzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 21:12, 27 Wrz 2014 |
|
|
janoszdobrosz
Pokręcony Ziutek
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 18426 Przeczytał: 40 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z wyspy |
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 2:51, 01 Paź 2014 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
najlepsza zabawa, ale marnują papier, bo dają czystą kartkę, a nie jakąś zapisaną którą i tak trza wywalić :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 10:50, 23 Paź 2014 |
|
|
Pan Pralina
Dennis Moore
Dołączył: 05 Paź 2014
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: solniczka |
|
|
|
Kot sąsiadki mojej babci, pewnego dnia se zdechł.Leżał na wznak nie oddychał. Trup. No to mooja babcia (chwilowo sie nim opiekowała) do kuchni po telefon poszła ,żeby do właścicielki dzownić (by się kobita nie zdziwiła po powrocie do domu). Nie wiem jak to się stało ale pointa jest taka ,że babcia zgniotła małą żółtą karteczkę na taki "enerdżi bol" właśnie i w tym momencie usłyszała tętent "kopyt" i kocisko wpadlo do kuchni zgłośnym mialkiem i rzuciło sie na papierek..... Babcia prawie zawału nie dostała bo wczesniej kot był trup a teraz latał po mieszkaniu za tym papierowym gunwem, cały w kociej ekstazie .. No jak widać nazwa "energy ball" ma znaczenie wręcz dosłownie energii życiowej. No .. ;D
A mój kot nic tylko gwałci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:34, 23 Paź 2014 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
To tak jak u mnie kiedyś był kot Murzyn (wiadomo, bo był czarny) - w sobotę dziadek oświadczył że kot zdechł, chyba się zatruł. W poniedziałek Murzyn chodzi sobie zadowolony i mruczy spokojnie w kuchni chociaż ten mały czarny troll też dobry, samochód po nim przejechał, a ten po parunastu dniach biega jakby nic się nie stało (no oprócz tego wylania się kiszek w bebechu).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Czw 19:50, 23 Paź 2014 |
|
|
janosz młodszy
Lama
Dołączył: 08 Paź 2014
Posty: 2424 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: patafian |
|
|
|
Ma tam ktoś kota pod ręką?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:59, 24 Paź 2014 |
|
|
Pan Pralina
Dennis Moore
Dołączył: 05 Paź 2014
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: solniczka |
|
|
|
Na Karola (mój koci poduszkowy-rapeman ) nie podziałało ... przeskoczył przez hula-hoop bez problemu.
W ogóle to on jest niezły. Jest już dość stary i jak chodzi to się zatacza, wpada na ściany i tym podobne. Ma nogi wygięte w takie "O", krzywe strasznie, i brak mu koniuszka ogona. Chyba jest ślepy bo często spada z różnych miejsc. Pół dnia może siedzieć i patrzeć się w jeden punkt tylko tak upiornie się kiwając (choroba sieroca?) Jak się go ignoruje to gryzie. I ma klaustrofobię normalnie, bo gdy tylko zamknie się drzwi od pokoju zaraz zaczyna płakać i je drapać. Poza tym, ma energię kota dwulatka - gwałci wszystko jak leci, nic nie przepuści. ;D Zawsze gdy wracam do domu zastaje poduszki porozrzucane po całym mieszkaniu w najdziwniejszych miejsach i pozach... Zawsze się zastanawiam co poprzedni właściciele z nim robili, że jest jaki jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 11:44, 25 Paź 2014 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
| | Ma tam ktoś kota pod ręką?
[link widoczny dla zalogowanych] |
Podesłałam link siostrze i uwięziła w tym kota dorosłego, mała Boguśka gryzła pasek który robił za kółko.
Pralina, mamy podobnie, ale z psem. Był przez kogoś porzucony (nawet nie wiemy ile ma lat, u nas już prawie 2 lata jest), więc panicznie boi się wejść do samochodu, boi się trzepaczki (jak zobaczy, to z automatu ucieka na drugi koniec podwórka), kiedyś miał problem z przekroczeniem progu kuchni (serio, stał i patrzył na belkę, ale przejść nie umiał) i inne tego typu problemy.
Miałam kota Patryka, który też gryzł bez powodu, ale w tym temacie sporo o nim pisałam, więc w wolnej chwili możesz pogrzebać ;P
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Sob 13:19, 25 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 13:16, 25 Paź 2014 |
|
|
Pan Pralina
Dennis Moore
Dołączył: 05 Paź 2014
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: solniczka |
|
|
|
| |
Pralina, mamy podobnie, ale z psem. Był przez kogoś porzucony panicznie boi się wejść do samochodu, boi się trzepaczki (jak zobaczy, to z automatu ucieka na drugi koniec podwórka), kiedyś miał problem z przekroczeniem progu kuchni
|
Mój pieseł jest z hodowli ,a i tak się wszystkiego boi... odkurzacza,wystrzałów, meneli, fajerwerków, kurtyn antywłamaniowych, innych psów, Karola, ciasnych pomieszczeń,niektorych uliczek na mojej dzielni, mojej ciotki, szczurów (nie tych dzikich tylko takich domowych), wiertarki, miksera i ogólnie wszystkiego co wydaje głośne dzwięki, bądz jest straszne same w sobie (np. moja dzielnia, ciotka )
A co do Twojego psa, to brzmi jakby kiedyś był katowany miękką poduszką w samochodzie ,przez trzepaczkę o imieniu Frank (to ładne imię). Taka hipoteza...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pan Pralina dnia Sob 15:43, 25 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Sob 15:42, 25 Paź 2014 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
Azor najpewniej dostawał lanie od poprzedniego 'właściciela', a jak się znudziła 'zabawka', to po prostu wywiózł psa w pole.
Ale niektóre zwierzęta chyba mają różne zboczenia we krwi. Moja kotka Siwa była od początku wychowywana wśród ludzi, a jest pół-dzika, Patryk też urodził się u nas (fakt, stracił matkę wcześnie, bo nawet miesiąca nie miał + bardzo mocno chorował i dostawał zastrzyki), a gryzł i drapał nas zamiast przyjmować pieszczoty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Sob 15:51, 25 Paź 2014 |
|
|
Pan Pralina
Dennis Moore
Dołączył: 05 Paź 2014
Posty: 67 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: solniczka |
|
|
|
| | Azor najpewniej dostawał lanie od poprzedniego 'właściciela', a jak się znudziła 'zabawka', to po prostu wywiózł psa w pole.
| No to jest niestety ostatnio ,coraz częstszy problem w naszym kraju. ;-; Głownie przez rodziców, którzy kupują swoim dzieciom urocze szczeniaczki lub kociaki , niczym forme interaktywnej zabawki,która nudzi się po miesiącu :C
A co do zwierzęcych zboczeń , to zgadzam się ,że one często są juz wrodzone, jak charakter. Są koty z natury dzikie, i takie, które całe dnie leżą na kanapie... na przykład. Ja wczoraj spędziłam cały dzień (i noc) w towarzystwie kotki rasy "rosyjski niebieski". Ogólnie urocze stworzenie, lecz bardzo płaczliwe. Pół nocy nie zmruzyłam oka przez jej miauki.. Podobno rasowe koty są wredniejsze. Prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 16:53, 26 Paź 2014 |
|
|
Blase
Wood in the Forest
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 8805 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 205 razy Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: z Jaskini Caer'bannog |
|
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
#TEDE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:12, 31 Paź 2014 |
|
|
Mrs Teal
Monty Python
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 16847 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 145 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Preston in Lancashire Płeć: solniczka |
|
|
|
Mój kuzyn wrzucił wczoraj fotę, jak kot się na nim uwalił, a Laluś też należy do gatunku kotus olbrzymus. Poza tym ma piękny ryjek, rzadko taki u kotów widzę.
Pozwolę sobie zalinkować: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:24, 31 Paź 2014 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|