Kociary i kociarze i zoofile

Właśnie został wyrzucony z domu razę z bratem (tego co samochód przejechał i dziś ma na to wyjebane), bo za bardzo łobuzowali.

Post został pochwalony 0 razy

Po przebudzeniu, w związku z dzisiejszą datą, przypomniała mnie się pewna historia. Dawno, dawno...
10 lat temu w wigilię, tradycyjnie pojechaliśmy spędzić pare godzin w większym gronie rodzinnym. Dziecięciem będąc wpadłam na, jakże genialną, idee zabrania ze sobą kota. Po przybyciu na miejsce karpie karpiami, ale ojciec, bo po kimś trzeba mieć ten dar pomysłowości, stwierdził że koteł pewnie chce wyjść na dwór. Wyjść może i chciał, wrócić - nie wrócił. Smutek i ogólna rozpacz.
W noworoczny poranek spędzany przeze mnie poza domem, odbieram telefon, że kot powrócił. W tydzień pokonał jakichś kilkanaście kilometrów w linii prostej. Najlepsze, że taki dystans przebył ponownie, gdy po roku przeprowadziliśmy się w pobliże 'wigilijnych okolic'. Tym razem po trzech dniach otrzymujemy wiadomość, że nasz kot włazi na parapety nowych właścicieli. Ojciec w samochód i z powrotem po zwierze, ale czasu nie miał, to w pobliskiej babcinej szopce kota przymknął. Dziadek niestety uznał, że obca gadzina chodzi im po włościach, więc wypuścił. Tym samym, jak pewnie słusznie dedukujecie, po dwóch dobach, koteł osiągał już perfekcyjność, trzeba znów było po niego jechać. Później się przyzwyczaił do nowego miejsca, ale co sobie maratonów przebył, to jego.

Post został pochwalony 0 razy

Znaczy, że był bardzo przywiązany do starego domu.
Współczuję zwierzętom wczoraj tego strzelania, mój pies biedak bał się wyjść i zrobił toaletę w domu :{

Post został pochwalony 0 razy

Do mojej mamy ostatnio ciągną koty, teraz przybył nowy na basen i szukają mu domu. Jest młody ale dorosły, ma jajka, lubi się bawić i jest dobrze wychowany. Siedzi sobie w sieni pod kaloryferem.
Wzięłabym go, gdybym tak nie jeździła po całej Polsce :/

Jak dla mnie Janusz:

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Czw 18:22, 01 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz

Może zabłądził, skoro dobrze wychowany. Wzięłabym, ale też na razie latam po Polszy, mam nadzieję że w drugiej połowie roku zabiorę jakąś młodą koszkę z domu (umaszczenie rysiowate)

Post został pochwalony 0 razy

Ja zawsze chciałam mieć ryżego kota, Janusza. Czarnego też chciałam, ale tak to jest - u rodziców ma najlepiej, więc nie chcę znowu męczyć zwierzaka.

Wydaje mi się, że ktoś go z chaty wykopał bo nie wykastrował a kocur obsikuje wszystko. No nie wiem.

Post został pochwalony 0 razy

Co ten kotełke:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

A to ten, co jeździ na froterce i leje łapą pitbulla.

Post został pochwalony 0 razy

Pieseczki!
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

JAK MOŻNA MIESZAĆ COŚ TAK DOSKONAŁEGO Z SWEJ ISTOCIE JAK JAMNIK!!!!!1111ADINADIN

BTW #4 To nie żaden dalmajamnik tylko normalny (od jakiegoś czasu) jamnik marmurkowy. Kaszana, co zrobili ze szlachetnym jamnikiem, no ale. A #18 i #27 to Labradoodle, nowa rasa psa, pochądząca z Australii, spreparowana specjalnie dla alergików (nie ma podszerstka, tylko czysty włos).

Post został pochwalony 0 razy

Na większości obrazków nie widzę nic dziwnego. Dajcie mi mieszanki kotów, może ten wskaźnik dojdzie do 50%.
Szkoda, że Rysiek swoją osobą (bytem?) nie stworzył oddzielnej rasy, on to miał sierść.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie najbardziej spodobał się- Pitsky. Normalnie epicki!
PS. Mimo, że pitbulli nienawidzę, takiego zaje*ałbym jak psa!

Post został pochwalony 0 razy

Cowczarek to moje nowe ulubione słowo.

Post został pochwalony 0 razy

KOSZKI!

dzieciaczki z przodu, a mame z tyłu (jest smutna bo schodzą się koty z całej wioski i ją napastują Sad (1)

)

o kurwa ale faza (był w trakcie szału bojowego)

niedoszły inwalida

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
je to pravda
ewentualnie karą byłoby wsadzenie do zbyt dużego pudełka.

Post został pochwalony 0 razy