Księga pochwał

Nie, ale miałam stracha wspinając się po gotyckich schodach.

Post został pochwalony 0 razy

Na dzwonnicę też ci dali wejść?

Post został pochwalony 0 razy

Chwalę zimę. Lubię zimę.
Ale zimno. I fajnie.

Post został pochwalony 0 razy

Pochwalam post powyższy [za to, że są jeszcze tacy ludzie, w zasadzie to żadnych na co dzień nie spotykam] oraz samą zimę również.

Post został pochwalony 0 razy

Pochwalam obu panów z góry Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

W górach to chyba Dame Elsie jest, ona też lubi zimę?

Post został pochwalony 0 razy

Chwalę właściciela mieszkania które wynajmuję, lepszego nie mogłam sobie wymarzyć, zwłaszcza po wcześniejszych doświadczeniach Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	Na dzwonnicę też ci dali wejść?

Dzwon był, ale ciężko tę wieżę nazwać dzwonnicą. Fajne to jest, bo raczej ludzi z ulicy by tam nie wpuścili. Zresztą ludzie z ulicy nie docenią więźby gotyckiej Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

	mitom napisał:
	Pochwalam post powyższy [za to, że są jeszcze tacy ludzie, w zasadzie to żadnych na co dzień nie spotykam] oraz samą zimę również.

To ja też się podłączę. Lubię zimę, lubię śnieg i umiarkowany mróz. W grudniu. Jak się przeciąga na styczeń, to zaczynam gderać, a w lutym to już mam tego wszystkiego dość i czekam wiosny.
Mam nadzieję, że Święta będą śnieżne.

Post został pochwalony 0 razy

No skoro już pana z Lipali pozdrowiłę, to wypada pochwalić wszystkich panów z asydtrinkers. Choć tą panią (panie?) mogli sobie odpuścić, i tak chwalić należy.
Nie każdy prawdziwy zespół metalowy sprawia, że część publiki zaczyna walcować.
Tańczyć walca, znaczy się.
Pogo do francuskiej chanson też nie należy do codzienności, w sumie.

Post został pochwalony 0 razy

Ja chwalę dzisiejszy przyjemny dzień. Najpierw wreszcie skonstruowaliśmy z mym promotorem o czym mam pisać pracę magisterską. Potem zjadłam pomidorową z zacieru znalezionego wczoraj w otchłani szafy pani Makowskiej [kilka słoików tej zacieru, plus ogórasy kiszone, powidła, dżemy i coś jeszcze, co nie wiemy co to jest - ale jest wyżera!], późniejszy rekonesans i szopkę pod urzędem marszałkowskim, gdzie zamiast pasterzy stoi Vania Gogh, Klimt, Picasso i Dali [no i święta rodzina z jakimiś mungołami], wszyscy ociosani w drewnie i bardzo starannie wykończeni kolorystycznie. I chwale moich znajomych, od których dostałam ze współlokatorką dupoloty. Jutro idziemy śmigać! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja pochwalę open.fm
Wchodzę sobie po dłuższej nieobecności, a tu nowa stacja ze świątecznymi piosenkami w rytmach reggae. Takich jeszcze nie słyszałem. Dobre toto.
Jest też świąteczna alternatywa, klasyczne świąteczne i kolędy.
Dla każdego cuś miłego. Wzięli się postarali.

Post został pochwalony 0 razy

	janoszdobrosz napisał:
	W górach to chyba Dame Elsie jest, ona też lubi zimę?

Jak to powiedział znajomy mojego taty, jak jest zimno, to zawsze można się cieplej ubrać, natomiast z upałem niewiele można zrobić. Chociaż wolałabym żeby były dłuższe dni w zimie

Post został pochwalony 0 razy

Znajomy twojego taty chyba zna moje myśli, albo kręci się gdzieś w okolicy, sam bowiem powtarzam to każdemu napotkanemu wielbicielowi ciepła.
Acz z temi dniami faktycznie bywa męczące, zanim na dobre do domu wrócę po południu już się ciemno robi i zdjęć robić np. nie mogę.

Ale to nie od skarg temat.

Post został pochwalony 0 razy

Wydaje mi się, że myśl dotycząca ciepłego ubierania się w zimie i niemożności uczynienia czegokolwiek w lecie jest mało oryginalna. To znaczy, nie powstała jedynie w umyśle Mitoma i kolegi taty Elsie. Sam również tak uważam. Jest już nas trzech.

Post został pochwalony 0 razy