Księga pochwał

	Rozencwajgowa napisał:
	PS. Chwalę Toma z avatara Burmy.

Chwalę Rozencwajgową za pochwalenie Toma z mego avatara Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio mi się wbił w odtwarzacz, a widziałaś "Coffee and Cigarettes"? Chwalę go tam.

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	Ostatnio mi się wbił w odtwarzacz, a widziałaś "Coffee and Cigarettes"? Chwalę go tam.

Oczywiście że oglądałam Wide grin

Tom Waits vs Iggy Pop było piękne

A mi się ostatnio wybił z odtwarzacza... Mam parę płyt, ale coś przestałam słuchać. Ale chyba do niego wrócę Happy

Post został pochwalony 0 razy

O tak, cudowni byli, muszę tę scenę jeszcze parę razy obejrzeć Wide grin

(a wcale nie musieli wyjść dobrze, co dobitnie pokazała Meg White)

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	(a wcale nie musieli wyjść dobrze, co dobitnie pokazała Meg White)

??? Kto to Meg White?

Post został pochwalony 0 razy

Perkusistka [hahaha] The White Stripes. Kawa i Papierosy mnie prześladuje w akademcu, gdzie wszystkie laski to oglądają, co samo w sobie jest straszne.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Perkusistka [hahaha] The White Stripes.

No przecież... Ale scena z nią też była dobra. I czemu, Ziggy, się śmiejesz????

	Ziggy napisał:
	Kawa i Papierosy mnie prześladuje w akademcu, gdzie wszystkie laski to oglądają, co samo w sobie jest straszne

????? chyba czegoś nie rozumiem...

Post został pochwalony 0 razy

Zamiast gorączki, mam teraz czekoladę Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Burma napisał:
	No przecież... Ale scena z nią też była dobra. I czemu, Ziggy, się śmiejesz????

Że Meg White, skądinąd sympatyczna, z technicznego punktu widzenia perkusistką jest słabą. Ale czym byłoby The White Stripes bez niej?

Burma napisał:

	Ziggy napisał:
	Kawa i Papierosy mnie prześladuje w akademcu, gdzie wszystkie laski to oglądają, co samo w sobie jest straszne

????? chyba czegoś nie rozumiem...

Prawdopodobnie to jest dobry film, a ja już z góry jestem uprzedzona, bo od jakichś dwóch miesięcy o nim słyszę, a jestem z natury osobnikiem nad wyraz przekornym... Sorry, pracuję nad tym.

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Że Meg White, skądinąd sympatyczna, z technicznego punktu widzenia perkusistką jest słabą. Ale czym byłoby The White Stripes bez niej?

Słucham White stripes ale nie aż tak, żeby móc oceniać umiejętności Meg White Wink (2)

Wystarczy mi, że grają fajną muzykę Wide grin

Zigyy napisał:

Burma napisał:

	Ziggy napisał:
	Kawa i Papierosy mnie prześladuje w akademcu, gdzie wszystkie laski to oglądają, co samo w sobie jest straszne

????? chyba czegoś nie rozumiem...

Prawdopodobnie to jest dobry film, a ja już z góry jestem uprzedzona, bo od jakichś dwóch miesięcy o nim słyszę, a jestem z natury osobnikiem nad wyraz przekornym... Sorry, pracuję nad tym.

A ja myślałam, że ten film jest raczej mało znany i ma niewielu zwolenników dlatego się zdziwiłam... Bo w nim się praktycznie nic nie dzieje

Ale naprawdę warto go obejrzeć Wink (2)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Burma dnia Pią 19:04, 28 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz

	Burma napisał:
	Słucham White stripes ale nie aż tak, żeby móc oceniać umiejętności Meg White Wystarczy mi, że grają fajną muzykę

Też ich lubię i nie przeszkadza mi Meg. Ale to tylko skrzywienie, mam paru perkusistów w rodzinie, łącznie z tatą.

Post został pochwalony 0 razy

Chwalę zieloną aromatyzoawną z kawałkami owoców liściastą herbatę którą właśnie dostałam w prezencie Wide grin

i alpejskie mleczko chwalę też, choć wedlowskie jest chyba lepsze Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy

	Burma napisał:
	No przecież... Ale scena z nią też była dobra.

Mnie się właśnie nie bardzo podobała, a już na pewno nie podobała mi się gra Meg, była raczej koszmarna.

Ale wiesz co, jak szłam dzisiaj przez miasto z "Rain Dogs" na uszach, to nie mogłam się powstrzymać, żeby podśpiewywać albo dziwnie ruszać się w rytm muzyki. To chyba nie wyglądało normalnie.
(co chwalę)

Post został pochwalony 0 razy

[quote="Rozencwajgowa"]

	Burma napisał:
	Ale wiesz co, jak szłam dzisiaj przez miasto z "Rain Dogs" na uszach, to nie mogłam się powstrzymać, żeby podśpiewywać albo dziwnie ruszać się w rytm muzyki. To chyba nie wyglądało normalnie. (co chwalę)

Ech, niestety nie mam jeszcze Rain Dogs Sad

(to może jakieś zboczenie, ale ja nie mogę, po prostu nie mogę, ściągnąć sobie jego muzyki z inernetu... To jakiś brak szacunku... Ale mam tak tylko z tym jednym wokalistą Mr. Green

). Ale zamierzam sobie kupić w najbliższym czasie Wide grin

Jak ja czasami szłam z "Small Change" na uszach, tym bardziej jak było ciemno, to czułam jakiś dziwny klimat i też miałam ochotę się dziwnie ruszać Wink (2)

BTW, tu gdzieś jest osobny temat o Waitsie, który nawet sama kiedyś założyłam, może się tam przeniesiemy?

Post został pochwalony 0 razy

Ja w ramach eksperymentu nie ściągam z internetu Beastie Boys, ale racja, już się przenoszę gdzie trzeba Wink (1)

Post został pochwalony 0 razy