Księga skarg i zażaleń

	Ziggy napisał:
	Ręka jest gorsza niż paznokcie, uważam, że blefujesz.

Jest 1:30, zamiast rysować paznokcie powinnam już spać. Zwłaszcza że nie umiem rysować.

Post został pochwalony 0 razy

Renka to nic. Gorzej stopa. Pięta. A ja mam awersję do swoich stóp, nie lubię ich.

Post został pochwalony 0 razy

Ja dostaję pierdolca jak cokolwiek/ktokolwiek dotknie moich stóp od spodu, nie wiem dlaczego.

Post został pochwalony 0 razy

nawet podłoże?

Post został pochwalony 0 razy

Też, dlatego chodzę na rękach.

Post został pochwalony 1 raz

Od poniedziałku będzie remont fragmentu trasy tramwajowej w Krakowie po której jeżdżę z dworca do mieszkania - fajnie, przyda się, bo tramwaje jadą tam z zawrotną prędkością <10 km/h, tylko że i tak na tym nie skorzystam + będę mieć tylko 2 tramwaje do siebie (normalnie było 4, w czasie innego remontu 6) z wydłużoną dwukrotnie trasą ;_; a będę w przyszłym tygodniu jeździć po Krk i to mnie boly.

Post został pochwalony 0 razy

W naszych pięknych polskich urzędach nie da się nic załatwić przy jednej wizycie. Nie nie nie. Trzeba brać milion dni wolnego, żeby użerać się z tymi idiotami. Dzisiaj puściły mi nerwy i uniosłam głos na panią urzędniczkę a wychodząc trzasnęłam drzwiami. Nienawidzę urzędów, urzędników i biurokracji w tym kraju. Jestem pełna negatywnych emocji.

Post został pochwalony 0 razy

Mój urząd gminy akurat jest w miarę spoko (przynajmniej USC), ale na przykład wydział komunikacji (tam gdzie załatwia się blachy i dowód rejestracyjny samochodu) w starostwie powiatowym to tragedia, też trzeba się nachodzić żeby z łaski swojej zrobili co do nich należy. Znajomy raz zwolnił się 2 godziny z pracy i jechał 40 km z miasta gdzie pracuje do tegoż urzędu, żeby wyrobić się na ostatnie pół godziny pracy, oczywiście urzędasy stwierdzili że wyjdą sobie wcześniej, co ich obchodzą ludzie do obsłużenia. Skarga poszła, ale pewnie niewiele dała.

Post został pochwalony 0 razy

A ja tam lubię UM we Wro, są numerki, ale mogę się zarejestrować przez neta. I panie som miłe. I ja jestem miła.

Post został pochwalony 0 razy

Umarły dwa najważniejsze dla mnie urządzenia. Dobrze ze jadę do domu to z kompem się pojedzie do znajomego cieśli komputerowego. Ale ajpoda to juz nie uratuję Cry (1)

Post został pochwalony 0 razy

Mam kurwa dosyć dzieci mojego wujka, dzisiaj jeden prawie mi pod samochód wlazł jak miałam wjeżdżać do garażu Neutral

Post został pochwalony 0 razy

Jakieś 40 minut temu zadzwoniliśmy po karetkę pogotowia bo tata ma atak kamienia na nerce. Powiedzieli, że przyjadą - nie przyjechali. Widziałam, jak karetka wjeżdża w moje osiedle i rozpłynęła się w powietrzu.

Mieszkamy na przeciwko szpitala. NA PRZECIWKO POGOTOWIA.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj na bórwach co jakiś czas słyszeliśmy taki jakby pojedyncze wycie syreny, myślimy - karetka? milicja? a to syn właściciela jeździ i tak "oznajmia" swoje przybycie brygadzistom (którzy stoją metr od samochodu) ;_;

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Pon 18:42, 27 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz

Słyszę ujadanie ptaków w głowie. Tak to jest, jak przez cały dzień słuchamy nagrań, które mają odstraszyć szpaki i inne cholery.

Post został pochwalony 0 razy

Ta paranoja, kiedy boisz się wyjśc z domu, żeby nie natrafić na sąsiada, którego nie lubisz - bo za bardzo zagaduje i nie chce puścić. No i ekshibicjonista dzisiaj w nocy - wracam sobie z miłego piwka tą moją Legnicką (która jest trochę kripi-to fakt) i wyłazi mi facet bez gaci i widać że koniecznie chciał mi coś pokazać. Musiałam zawrócić i iść na rowery miejskie, ale strach, że idzie za mną pozostał. Pierwszy raz w życiu spotkałam zwyrola, ten Wrocław jest nie na moje nerwy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Wto 14:40, 04 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz