|
Edno zżarło środu
Monty Python, czyli spot the looney!
|
|
Autor |
Wiadomość |
rockowy
Makler Giełdowy
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | Chyba niestety będę musiała zapoznać się z barem, bo wątpię czy wytrzymię pod sceną. |
Tyle, ze na chorzowskim Stadionie moze byc z tym ciezko Przynajmniej w obrebie obiektu - a balowac w pobliskich knajpach nie polecam, bo pozniej moze byc ciezko sie dostac na jakiekolwiek miejsca, poza tym knajpy bywaja mile i mozna koncert przegapic (kto choc raz sie zjawil w Lesniczowce ten wie o czym mowie )
I nie chce Cie straszyc... ale obok Comy - Live Nation sobie wymyslilo jakis konkurs na mlody talent, co by jakis band jeszcze zagral przed caloscia... Po cholere to nie wiem. W 2000 roku byl Dismembert Plan czy jak im tam, nudni jak nie wiem, ale przynajmniej grali krotko i na temat, tak jak support powinien grac Nie ma nic gorszego niz support, ktory przeciaga, nudzi i probuje przed mocno grajacym bandem zablysnac balladkami (pamietam jak wygwizdano akustyczne wydanie Closterkellera przed Jethro Tull - jak Jethro wskoczylo na scene okazalo sie ze bardzo slusznie )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:46, 30 Mar 2007 |
|
|
|
|
Ziggy
Szatan z Szatanowa [Mod]
Dołączył: 22 Gru 2006
Posty: 18062 Przeczytał: 3 tematy
Pomógł: 147 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Z wykopalisk Płeć: solniczka |
|
|
|
To żesz ją pocieszył
Trzeba się nacierpieć, żeby dostać to co się chce, ale ta słodycz jest wtedy silniejsza. Moze przez to PJ ta wyśmienity końcert? Kto wie? Może się będzie opylało takie czekanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:48, 30 Mar 2007 |
|
|
rockowy
Makler Giełdowy
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Zawsze bylem zdania ze lepiej znac najgorsza prawde i nie byc pozniej nieprzyjemnie zaskoczonym Koncerty na stadionach to i tak juz duze poswiecenie ze strony sluchacza Zdecydowanie wole kluby i zamkniete przestrzenie, czy to teatry, sale koncertowe czy... slaskie planetarium. Tam to dopiero sa kosmiczne koncerty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 19:53, 30 Mar 2007 |
|
|
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
Wiem, czytałam o młodym talencie, ale jestem na tyle zdesperowana, że zastanawiam się czy on chociaż przypadkiem nie będzie fajny.
| | W 2000 roku byl Dismembert Plan czy jak im tam, nudni jak nie wiem, ale przynajmniej grali krotko i na temat, tak jak support powinien grac |
O, przestań, mi się podoba Dismemberment Plan, więc przypominanie ich jest dla mnie jakże jeszcze bardziej dobijające. Z ciekawości: byłeś na pierwszym czy drugim koncercie?
| | Moze przez to PJ ta wyśmienity końcert? Kto wie? Może się będzie opylało takie czekanie. |
Na to liczę i tym się pocieszam.
Acha, gdybyście spotkali na ulicy kogoś z Live Nation, urwijcie mu ode mnie jaja. Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:11, 30 Mar 2007 |
|
|
rockowy
Makler Giełdowy
Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 146 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | O, przestań, mi się podoba Dismemberment Plan, więc przypominanie ich jest dla mnie jakże jeszcze bardziej dobijające. Z ciekawości: byłeś na pierwszym czy drugim koncercie? |
Niestety tylko na pierwszym. Zreszta zupelnie nieplanowany wypad - znajomy z TV robil reportaz i mial napisac relacje z tego do jakiejs gazety w Lublinie. A że wyjezdzal na urlop, to sluchanie calosci i pisanie relacji przypadlo mnie (alez koszmarnie naiwna byla ), no i przy okazji sie udalo posiedziec chwil kilka na backstage z 2/5 PJ.
| | Moze przez to PJ ta wyśmienity końcert? Kto wie? Może się będzie opylało takie czekanie. |
Oni ponizej pewnego poziomu nie schodza, wiec raczej to pewne. Cenie ich za podejscie do grania i za typowo amerykanskie zonglowanie kawalkami w setlistach. Fajnie jest sluchac pozniej bootlegow z kilku dni pod rzad i za kazdym razem inne numery sa grane, w innym ukladzie Choc teraz juz jakos rzadko po PJ siegam. Gdzies tam na polkach leza trzy pierwsze plyty, kartonik z koncertem z 15.06.2000 i ta polska biografia o PJ co to nazwy nie pamietam, podpisana przez Amenta... ale teraz wole sobie np. taki The Breakfast zapuścić Ale tych to w Polsce sie raczej nie doczekam. A szkoda, taka energetyczna mieszanka rocka, funky i cholera-wie-czego (plus covery floydow, grateful dead, police, cream, zappy... ), zagrana z takim nerwem i wykopem, z jakim nikt w Europie raczej nie zagra. Jedyne pocieszenie - [link widoczny dla zalogowanych] gdzie jest cos 250 ich koncertow do sciagniecia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 20:35, 30 Mar 2007 |
|
|
Burma
Kardynał Kieł
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
( |
|
Genialny wprost temat! Wreszcie mam gdzie się wyzalić
Nie lubie, jak oglądam "Z Archiwum X", mam na górze w pokoju wszelkie światła zgaszone tak dla atmosfery, a tu nagle na górę wlecze (dosłwonie) się moja mama, zapala wszytskie światła, wchodzi do mojego pokoju, głupio sie usmiecha, mówi: "archiwumek?", chwilę się na mnie patrzy, po czym oznajmia,że mam iśc spać! Najgorsze jak jeszcze wchodzi drugi raz na tym samym odcinku i pyta się: "to ty jeszcze nie śpisz??". No szlag mnie trafia! No ja już ledwo wytrzymuję To co? mam przerwać w polowie odcinka?? Jeszcze te rozpraszające świtała w przedpokoju
Nie lubię jak w ksiązkąch występują wtrącenia po francusku, czasem całe zdania i nie ma do nich tłumaczenia na dole strony!!!
Nie lubię dzieci w wieku postawówkowym, które wchodzą do autobusu, jakby się coś na zewnątrz paliło, po czym z taką detrminację wypatruja kasownika i zaraz szukają wzrokiem miejsca do siedzenia.
Nie lubię jak mój brat wraca z Wrcoławia i zajmuje mój komputer przez cały dzien i noc.
Nie lubię jak rozmawiam przez telefon z kuzynką i moja mama wchodzi do pokoju i się na mnie patrzy się uśmiecha.
Nie lubię fizyki.
Nie lubię wypracowań z polskiego.
Nie lubię jak mój tata takim niby niewinnym głosem mówi mi, że znowu nie schowałam sera/chleba, bądź że ja nigdy nie zasuwam szafki
Nie lubię jak mój tata czepia się że otwierma chociażby dwa serki do smarwoania naraz, bo "sie popsują". To co? mam jeden i ten sam przez tydzień jeść???
Nie lubię nie móc ściagać filmów z intenetu.
Nie lubię jak pod moim oknem buduja się dwa domy naraz.
Nie lubię jak mój tata mówi mi żebym zmieniła tapetę na MOIM komputerze, bo jest... za smutna...
Nie lubię jak na każdą wzmiankę o Monty Pythonie, osoby z mojej klasy patrzą na mnie z politowaniem.
Nie lubię mieć listę 20 książek i żadnej nie móc znaleźć w bibliotece.
Nie lubię dowiadywac sie o fajnych koncertach dzien po fakcie.
Nie lubie gorącej zupy.
Nie lubię jak ktoś strasznie kaleczy język polski, używa dużo słów angielskich i mówi: "przyszłem" (o, zgrozo!).
Nie cierpię jak ktoś źle akcentuje wyraz typu: poszliście, byliśmy, zrobiliście itp. a robią to nagminnie, nawet ludzie z tv! (powinno sie akcentować 3 sylabe od końca a nie drugą!).
Nie lubię odkurzać.
Nie lubię otwartej klapy w muszli.
Nie lubie jak mój dziadek okropnie mlaska podczas jedzenia
Nie lubię Rubika, tego pseudo-kompozytora, któremu wydaje się że jest geniuszem muzyki!
Nie lubie prać moich podkolanówek (takich cienkich rajstopowych)
Nie lubię osób które w autobusie słuchają hip-hopu z komórki bez słuchawek na pełny regulator!! Nie cierpię hip-hopu!
Nie lubię kupowac biletów u kierowcy.
Nie lubię pisac na laptopie.
Nie lubię, pisząc na laptopie, wciąsnąc przez przypadek prawy alt, przez co kasuje sie pól mojego długiego posta
Na razie byłoby na tyle Chociaż za jakiś czas, pewnie drugie tyle mi sie przypomni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 1:32, 06 Kwi 2007 |
|
|
Lindorie
Szerlok [Admin]
Dołączył: 28 Lut 2006
Posty: 5023 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: inąd Płeć: solniczka |
|
|
|
Iwona, podpisuję się pod połową Twoich "nie lubię"
Poza tym:
- nie lubię sprzątania na błysk na święta. Dla mnie bardziej liczy się rodzina niż porządek, ale co zrobić.
- nie lubię, jak młodszy brat upierdliwie się na mnie gramoli, przeszkadzając w pisaniu posta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 9:51, 06 Kwi 2007 |
|
|
Killer Rabbit
Sir Galahad [Admin]
Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 14001 Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 137 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Camelot, choć to głupie miejsce Płeć: patafian |
|
|
|
Ja nie mam takich problemów: nie mam rodzeństwa. Siedze sobie w domu z mamą, a tata wraca zazwyczaj późno, więc mam spokój
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 11:12, 06 Kwi 2007 |
|
|
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Cyrku |
|
|
|
mój lmłodszy brat nie mógłby się na mnie gramolić. Ma 14 lat i jest wyższy ode mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 11:17, 06 Kwi 2007 |
|
|
izeq
Martwa papuga
Dołączył: 10 Sty 2007
Posty: 1279 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: M1 Płeć: solniczka |
|
|
|
ja mam dwie siostrzyce-potworzyce. Nie cierpię jak w sobotę wstają skoro świt i włączają na pełen regulator Cartoon network i nie mogę sobie pospać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 12:47, 06 Kwi 2007 |
|
|
Toddziak
Sprzedawca encyklopedii
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 351 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ze stepującej i mrygającej choinki |
|
|
|
Ja mam młodszego brata. Co prawda, też non stop ogląda Cartoon Network itp., ale czasem da się z nim sensownie pogadać (oglądamy razem Pythonów ).
No i biega mi po żarcie do kuchni co jest jego niezaprzeczalną zaletą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:03, 06 Kwi 2007 |
|
|
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Cyrku |
|
|
|
mój młodszy brat jest za stary i nie da się go już wykorzystać....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:10, 06 Kwi 2007 |
|
|
Burma
Kardynał Kieł
Dołączył: 09 Wrz 2006
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mój brat tez już jest za stary na takie wykorzystywanie, ale wykorzystuja go w inny sposób - ładnie go proszę, żeby mi filmy ściągał we Wrocławiu Ostatnio go nawet wyprosiłam, żeby mi pościągał lepszą wersję "Z archiwum X", mimo że mu wystarczy taka najgorsza, bo zajmuje mało płyt... Czasem dobrze mieć brata Ale mógłby tam sobie siedzieć w tym Wrocławiu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:13, 06 Kwi 2007 |
|
|
Loretta
Nudna Stara Pierdziocha Buc
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 5335 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Cyrku |
|
|
|
dobrze masz. ja mojego mam 24/dobę. nie mam przerw na święta, nie mówiąc o weekendach...czasami mam go dość, ale przydaje się, jak nie chce mi się samej do miasta lecieć po zakupy... albo jak trzeba nieść coś ciężkiego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:16, 06 Kwi 2007 |
|
|
Rozencwajgowa
Inspektor Tygrys
Dołączył: 12 Lis 2006
Posty: 3758 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: że by znowu? |
|
|
|
| | Najgorsze jak jeszcze wchodzi drugi raz na tym samym odcinku i pyta się: "to ty jeszcze nie śpisz??". |
Nienawidzę tego pełnego zdziwienia "to ty jeszcze nie śpisz?". A co żesz, wyglądam jakbym spała??
| | Nie lubię jak mój tata takim niby niewinnym głosem mówi mi, że znowu nie schowałam sera/chleba, bądź że ja nigdy nie zasuwam szafki |
U mnie nie jest niewinnym głosem. U mnie to jest tak, jakbym specjalnie na złość jemu zostawiała masło na wierzchu albo nie zasuwała zasłon na oknach.
Nie lubię dzwonić na numer domowy, bo nigdy nie wiem, kto odbierze i jak mam się w związku z tym przedstawić. W ogóle nie lubię dzwonić, jak mam coś załatwić, to wolę się przejść.
Nienawidzę sprzątać pokoju. Mogłabym poodkurzać całe mieszkanie, pościerać kurze, umyć podłogi i okna, pozmywać, tylko niech ktoś za mnie poukłada te cholerne rzeczy na miejsce!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 14:00, 06 Kwi 2007 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|