Księga skarg i zażaleń

Nienawidzę tych dziesięcio- albo może dwunastoletnich gówniarzy spod bloku, którzy myślą, że będą fajni, jeżeli na mnie zagwiżdżą albo (asekuracyjnie, kiedy będę już daleko) krzykną "hej mała!". Najchętniej dałabym takiemu w pysk, tylko że i tak by nie zrozumiał.

Post został pochwalony 0 razy

Ja bym jeszcze dodała podtatusiałych i przechodzonych starych kawalerów, którzy wyłąniają się z poobijanegowozu i zagadują bo myślą, że są fajni a ja że jestem blachara.

Post został pochwalony 0 razy

nie lubię debili w każdej postaci, żeby uogólnić Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Nie lubię osób cwanych ale głupawych.

Post został pochwalony 0 razy

nie lubię ... kurcze, czego ja jeszcze nie lubię?? Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

@Ziggy: Ja też! Właściwie to całkiem nieźle nazwałaś to, co mnie wkurzało od dawna, ale do tej pory nie wiedziałam jak to sklasyfikować Wide grin

Do tego nie cierpię ludzi, którzy nie mają do siebie chociaż odrobiny dystansu.

Post został pochwalony 0 razy

o tutaj sieę zgodzę! trzeba mieć do siebie dystans!

Post został pochwalony 0 razy

	Rozencwajgowa napisał:
	@Ziggy: Ja też! Właściwie to całkiem nieźle nazwałaś to, co mnie wkurzało od dawna, ale do tej pory nie wiedziałam jak to sklasyfikować

Ja mam parę osób u mnie w klasie, które potrafią odpysknąć i nieźle się uczą, ale są gupawe i mają coś z łokciem. To jest bardzo niebezpieczny gatunek dzikusów. Cwaniaki.

	Loretta napisał:
	o tutaj sieę zgodzę! trzeba mieć do siebie dystans!

Tak, ale osoby, które uważają, że maja dystans przeważnie go nie mają i na odwrót, więc lepiej mówić, że się jest smutnym, żałosnym i bardzo poważnym człowiekiem bez dystansu i jakiegokolwiek poczucia humoru.

Post został pochwalony 0 razy

no więc jestem: smutna, żałosna i bez poczucia humoru!! Wide grin

hehehehe

Post został pochwalony 0 razy

Ale mnie chodzi tylko o odrobinę umiejętności śmiania się z samego siebie i o nie traktowanie wszystkiego śmiertelnie poważnie, tylko tyle, nic wielkiego. Może nawet zwykłe poczucie humoru. Najgorsze co się może trafić, to ludzie, którzy wszystko biorą do siebie i każdą próbę przekonania ich, że się mylą, traktują jak obrazę majestatu.

Nie zzznoszę, kiedy ktoś zaczyna znajomość od "powiedz mi coś o sobie".

Post został pochwalony 0 razy

nie znoszę jak ktoś mówi: "to w takim razie może ja powiem coś o sobie"
Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

A ja nie znoszę, kiedy ktoś chce być zabawny na siłę. Już wolę chyba buca.

Post został pochwalony 0 razy

Nie lubię, kiedy ktoś po raz trzeci opowiada mi tą samą historię.
Ale w sumie już się przyzwyczaiłam.

Za to nie cierpię, kiedy ktoś powie coś jego zdaniem śmiesznego, co ja zbędę milczeniem, a więc ktoś ów powtarza to samo, tylko głośniej, albo zaczepia mnie tak, że nie mogę nie zareagować. Muszę się wtedy chociaż uśmiechnąć albo w miarę możliwości udać, że jestem bardzo zajęta.

Post został pochwalony 0 razy

ewentualnie można zagadnąć "aleosochodzi?"
wtedy ten ktoś się opamięta i będzie mu głupio Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Ja tak właśnie robię.
I nienawidzę, kiedy ludzie mnie nie słuchają albo mi przerywają bo muszą koniecznie coś powiedzieć, i wychodzi na to, że jedno zdanie mówię w godzinę bo tracę wątek. Niestety często mi się to zdarza, nie wiem czemu. Wszyscy mają wręcz manię przerywania mi, a wtedy srodze się gniewam bo nie znam innej metody na tresurę.

Post został pochwalony 0 razy