Księga skarg i zażaleń

Skarżę się na zmianę dwojga nauczycieli [dwojga nauczycieli?]. Babka, która uczyła nas biologii przez dwa lata i która już w 2 kl. zagwarantowała wszystkim co najmniej dostaty na koniec 3 kl., już nas nie będzie uczyć, za to przyjdzie jakaś młoda, ambitna po studiach, kurwa.
I historia. Ten nauczyciel, co to miał odejść, ale jednak został, będzie nas uczyć tylko WOSu, a od historii przyjdzie jakiś nowy waćpan. Czemu do chuja nie mogą dać nowych nauczycieli pierwszym klasom???!!!

Post został pochwalony 0 razy

Wiem, co to znaczy zmiana nauczycieli, rzeczywiście jest to cienka sprawa;/ Zwłaszcza pod koniec szkoły!

Post został pochwalony 0 razy

No, zwłaszcza, że oni nie odchodzą i dalej uczą w szkole. I zwłaszcza, że babka od biologi nas od początku uczyła. I że to będzie nasz trzeci nauczyciel historii w liceum. I że drugi jest zajebisty. To chyba najbardziej mi chuja boli.

Post został pochwalony 0 razy

Ja w trzeciej klasie mam trzeciego wychowawcę.
Co roku zmienia mi się anglista i wkurza mnie to nieziemsko.
Dobrze, że kończę to pieprzone liceum w przyszłym roku, nigdy więcej!

Post został pochwalony 0 razy

Zauważyłam, że angliści ogólnie mają krótki żywot w szkołach. Mi się zmieniał co chwilę przez całą moją edukację.

Post został pochwalony 0 razy

u mnie też zmieniono 2 nauczycieli ;/ a żeby było śmieszniej historii w 1 klasach będzie uczył nauczyciel z gimnazjum, świetny facet i wykładowca, a nas jakaś nowa nie wiadomo skąd (z kątowni?). Kuriva.

Post został pochwalony 0 razy

Skarżę się na to, że kilka miesięcy przed maturą zmienili nam polonistkę- bez komentarza...I skarżę się również na kiepski plan i ZA DUŻO języka angielskiego...

Post został pochwalony 0 razy

	Ziggy napisał:
	Wpadaj do mnie. Albo od października wpadaj. Albo obojętnie bo wtedy i tak będę częściej kursować do Poznania.

Och jakże to miło Wink (1)

Jeżeli o nauczycieli chodzi, to chyba rzeczywiście coś jest z tymi anglistami, bo nam się zmieniali ciągle. Polonistki miałam trzy, ale te dwie pierwsze tak fatalne, że już wymazuję je z pamięci. Reszta w miarę stała.

I skarżę się, że tak zajebiście wyremontowali szkołę, kiedy mnie już w niej nie ma!

Post został pochwalony 0 razy

A nam mieli zmienić babkę od chemii, która jest naszą wychowawczynią i bardzo fajną nauczycielką ale nie zmienili Wide grin

I dzisiaj została przez klasę powitana hucznymi brawami. Ale to nie ten temat chyba Happy

Post został pochwalony 0 razy

Rozencwajgowa napisał:

	Ziggy napisał:
	Wpadaj do mnie. Albo od października wpadaj. Albo obojętnie bo wtedy i tak będę częściej kursować do Poznania.

Och jakże to miło Wink (1)

Mnie też.. Wink (1)

Tzn do Poznania tylko dojazdowo, punkt docelowy jest koło Poznania.

Post został pochwalony 0 razy

Wiem przecież Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Łooooooo, ale mam popaprany plan!
I jeszcze fakultety od rana!
(znając moje szczęście fak. z historii będę miała w czwartek, bo to najgorsze wyjście z możliwych Razz

)
No i w piątek znów siedzę do trzeciej. Kogoś tam łeb bolał, jak układał ten plan.

Mogę poskarżyć się również na to, że moja kumpela wróciła z wakacji z anoreksją i wygląda tak strasznie, że się jej boję.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lindorie dnia Pon 15:13, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

A ja mam w piątek na 9:40 i tylko 4 lekcje Wide grin

Dodatkowo na pierwszej lekcji religia, toteż nic się nie stanie, jeśli czasem pośpię jeszcze dłużej. Więc nawet ewentualne piątkowe fakultety mi humoru nie popsują. Martwią mnie za to dwie godziny WFu w czwartek w środku lekcji. Choć w sumie to może dobrze, bo jak dotąd mieliśmy na końcu, to prawie każdy się zrywał wcześniej do domu i później był problem z frekwencją na tym przedmiocie Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

W drugiej klasie tech. miałam od wtorku do piątku po 8 godzin codziennie, plus jakieś dodatkowe obowiązki z racji profilu. W poniedziałki mieliśmy 5 godzin zajęć praktycznych i to był chyba najcięższy rok.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Pon 15:59, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz

Hihi, u nas kiedyś tak zajebiście isę trafiło, że mieliśmy 5 matematyk w ciągu jednego dnia + fizyka i WF

Post został pochwalony 0 razy