Księga skarg i zażaleń

Ja miałam iść w lutym, też mi się nie udało. Co prawda jeżdzić nie umiem, tak więc moja jazda pewnie polegałaby na ciągłym przewracaniu się, ale co tam

Post został pochwalony 0 razy

Ja tyle co na rolkach [i nie mówię tu o papierze toaletowym], ale to to samo, nie?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 22:40, 09 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz

Raczej nie. Skarżę się na to, że połączenie z internetem co chwilę mi się zrywa

Post został pochwalony 0 razy

Mój brat jest zły i namawia mnie do czynienia złego. Doskonale wie, że za kilka dni mam maturę i muszę zasuwać do powtórek z przedmiotów, a tymczasem przywiózł mi 'Duke Nukem 3D Atomic', czyli ulepszoną wersję gry sprzed 14 lat. A że jestem fanką tejże gry od czasu, gdy skończyłam 7 lat, to nie mogę skupić się na nauce. :/

Post został pochwalony 0 razy

I bardzo dobrze. Przed maturą najlepiej jest się odprężyć. Wiem z doświadczenia. Co miałaś się nauczyć, to się już nauczyłaś. Teraz już z górki.

Post został pochwalony 0 razy

Niektórzy to dopiero zaczynają się uczyć kilka dni przed maturą. Np moja siostra. Efekt był taki, ze z polskiego dostała 5, a z historii 4 (a angielskiego była zwolniona)

Post został pochwalony 0 razy

Z matmą nie byłoby tak lekko, jakbym zaczęła dopiero teraz powtarzać [albo inaczej: robić zadania] do rozszerzonej Tongue up (1)

Post został pochwalony 0 razy

No,w sumie masz typowo uczniowski problem. W zeszłym roku w sesji zimowej zamiast kuć grałam w Mario.

Post został pochwalony 0 razy

Na jakiś taki niebyt się skarżę. Bo jakoś tak wszystko miało być nie tak. Tylko inaczej. Wybaczcie, że wypowiadam się niezwykle składnie, ale jakoś tak nie tak.

Post został pochwalony 0 razy

Lepszy niebyt, niż odbyt. Tak, to jest ta chwila, w ktorej macie paść ze śmiechu

Post został pochwalony 0 razy

Nie przypuszczałem że to powiem, ale powiem.
Skarżę się na Litzę.
Za jego przyczyną, a raczej jego spóźnienia z dojazdem ze Poznania, czy skądtam jechał, kaężet zagrał tylko jeden bis. Potem wchodziło Mysłovics i trza było się zwijać... błe.

Post został pochwalony 0 razy

Myslovitz przecie tyż sympatyczne...

Post został pochwalony 0 razy

Jakiś facet obok mnie przez całą trasę autobusu ciągnął nosem. Czyli przez godzinę

Post został pochwalony 0 razy

Może próbował być pociągający?

Wiem, wiem, dowcip z długaśną brodą. Ale zabawny.

Post został pochwalony 0 razy

Co innego gdyby jechał pociągiem!

Post został pochwalony 0 razy