Księga skarg i zażaleń

nic mi się kurna nie chce, dlaczego boski chillout nie może trwać wiecznie?

Post został pochwalony 0 razy

A ić pan... Mnie wczoraj nadzieję zrobily ale się okazało, że oszukaly mnie banda decydentów! Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Chyba mnie zawiało od lewej strony głowy i w ogóle znów przeziębiona jestem Neutral

A że na sesję i zaliczenia się skarżę, to nawet nie wspomnę.

Post został pochwalony 0 razy

Ja się skarżę się na marną pogodę. No bo co to ma znaczyć, że leje jak z cebra, na ulicy resztki lodu i dziwna papka utworzona z piasku i dziwnych resztek śniegu, którego tak naprawdę i tak już dawno nie ma.
No ja nie mogie no, to ma być styczeń?

Post został pochwalony 0 razy

Az strach pomyslec co bedzie w marcu... [powinno byc jak w garncu, mimo wszystko strach pomyslec].

Post został pochwalony 0 razy

Ja się tam do śniegu nie palę. Jako że nie mam się na co poskarżyć, skarżę się na śnieg. Tak w ogóle.

No, i na totalny brak czasu. Ale to chyba oczywiste w styczniu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Killer Rabbit dnia Sob 1:41, 15 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz

Skarżę się na idiotów internecie, którzy nie potrafią spojrzeć na problem szerzej, nie kumają ironii i przewrotności.

A najbardziej mnie wkurwia, kiedy osoba, z którą mam potyczkę słowną w sieci nadużywa wielokropków, stosuje nieadekwatne porównania i kończy swoją płytką wypowiedź "pozdrawiam", które mnie rozjusza. Bo ja wiem, że ta osoba NIE pozdrawia i chce, żebym zdechła. Internetowe "pozdrawiam" to szczyt hipokryzji dla mnie. Ufff.

Post został pochwalony 0 razy

Pozdrawiam.

Nie, tak poważnie - ja tam na różnorakich forach różnorakich portali, czy stron nie dyskutuję. Z całym szacunkiem, ale w takich miejscach wypowiadają się zwykle ludzie o poglądach skrajnych chcący zamanifestować swój oryginalny sposób myślenia. Ewentualnie ludzie bez sprecyzowanych poglądów, którzy mają ochotę się z kimś pokłócić (niczym w znanym skeczu pana Pythona), bądź po prostu kogoś wkurzyć swą opinią. Także lubię czytać wszelkie onetowe, interiowe, wupeowe itp. wypowiedzi na forach. A już szczególną przyjemność sprawia mi nasączone jadem i nienawiścią forum portalu Niezależna.pl. Tam to się dzieje!
Reasumując, szkoda się kłócić. Szkoda nerwów.

Post został pochwalony 0 razy

Ja niezależną trawię. Miałam na myśli fuckbooka. Na tablicy znajomej z roku wynikła dyskusja pomiędzy mną a laską z Warszawy, która ma kompleks warszawski. Piszę wyraźnie, że z ludziom, których znam warszafka zrobiła wodę z mózgu. A ta pinda, nie rozumiejąc o co mi chodzi, zaczęła wypisywać jakieś bzdury, porównania, kompletnie z czapy. Sorry, jeżeli chodzi o duże i mniejsze miasta, to mam porównanie, nikt mi kitu nie wciśnie, że warszafka to stereotyp. Z tym, że należy przede wszystkim wiedzieć, że istniej różnica pomiędzy warszawiakiem, a warszafką przyjezdną ze wsi.

Post został pochwalony 0 razy

No i są jeszcze wARSZAWIOKI! Na nich się żalę...
Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Mi fora typu onet tak podnoszą ciśnienie, że nie czytam. Aż mam ochotę przeklinać, co jak wiadomo rzadko mi się zdarza.

Post został pochwalony 0 razy

Ja też for lonietowych nie czytam.

Post został pochwalony 0 razy

Ja uwielbiam je czytać, zwłaszcza jak jest artykuł np. kobiecego ciała, nadwagi itd., ubaw po pachy Wide grin

No i oczywiście czuł_wojtek wciąż jest moim największym fanem.

Post został pochwalony 0 razy

szkoda, że nie slawni.wegetarianie. Rafałek jest z Białegostoku, jakby się ktoś pytał.

Nienawidzę postmoderny, kurde, co za tandeta...

Post został pochwalony 0 razy

Wszyscy mnie wkurzaja. Poprosilam kilku znajomych zeby mi wyslali jakis dobry przepis na makaron (chce cos troche bardziej skomplikowanego od sosu pomidorowego, a wole sama nie eksperymentowac). Wszyscy mnie olwewaja. Ja rozumiem, ze ludzie moga byc zajeci, no ale zeby nikt nie mogl napisac kilka slow? Tak, wiem ze mozna spytac wujka google, tyle ze w domu szwankuje mi internet, a z polaczenia w komorce dosyc paskudnie sie korzysta

Post został pochwalony 0 razy