Księga skarg i zażaleń

W Wigilię się nie pije Razz

Skarżę się na problemy emocjonalne mojej przyjaciółki, praktycznie od soboty nie da się z nią rozmawiać o niczym normalnym Neutral

[link widoczny dla zalogowanych] - to i na to się poskarżę, bo poszkodowaną znałam od podstawówki Neutral

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Wto 19:05, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

W wigilię, się nie pije! A kto napisał, że się pije?
PS. W Boże Narodzenie już można, bo to radosna no-wina! [A piliśmy wina].

Post został pochwalony 0 razy

A jak jest msza w Wigilię poranna, to ksiądz wino mszalne pije w odpowiednim momencie. Także są wyjątki.

Post został pochwalony 0 razy

Czemu ten dzień musiał być taki popierdolony, no czemu? Jak jutro będzie powtórka z rozrywki, to chyba wygram bilet do Choroszczy (dla niewtajemniczonych - psychiatryk) Neutral

Post został pochwalony 0 razy

Co do picia wina. W Wielki Czwartek [czyli juz niedługo], na mszy w Irlandii każdy może skosztować winka [tego mszalnego]. Nie powiem, bo bardzo smaczne... aż szkoda że się nie pija codziennie, tylko raz w roku [i na to się żalę].
PS. A cóż się stało panno Teal?

Post został pochwalony 0 razy

Post u góry strony + parę innych, dobijających rzeczy (np. godziny rektorskie od południa we czwartek, podczas gdy ja zajęcia mam i tak do 11:30)

Post został pochwalony 0 razy

Życie jest niesprawiedliwe, rektor też!

Post został pochwalony 0 razy

Kto wie, co gorsze?!

Post został pochwalony 0 razy

Jej pogrzeb jest w Wielkanoc, po sumie (tzn ostatniej mszy w regularnym porządku niedzielnym).
Podwójnie współczuję rodzinie.

Post został pochwalony 0 razy

	Mrs Teal napisał:
	Jej pogrzeb jest w Wielkanoc, po sumie (tzn ostatniej mszy w regularnym porządku niedzielnym). Podwójnie współczuję rodzinie.

A znałyście się jakoś bliżej (bo, że od podstawówki, to już wiem)?
Ja dwa lata temu dowiedziałam się, że znajomy ze szkoły zginął w wypadku i chociaż zamieniliśmy kilka zdań to i tak nie mogę uwierzyć, że go nie ma. Zwłaszcza jak się ogląda płytę ze studniówki.

Post został pochwalony 0 razy

Noo, uczyłam się z nią w jednej klasie, 6 lat..
Jak się zdarzyło widzieć nam w Białymstoku, to też zawsze kilka słów wymieniłyśmy.
Ech. Neutral

Post został pochwalony 0 razy

I w takich kretyńskich okolicznościach człowiek musi sprostać odejściu drugiego człowieka od najmłodszych lat, zamiast gdzieś równolegle dożyć starości Neutral

Nie jestem zbyt wrażliwa, ale śmierć młodych ludzi... ech. Strasznie mi przykro.

Post został pochwalony 0 razy

Taa, śmierć młodych demotywuje najbardziej.. W tym roku będzie już 5 lat jak mój najstarszy brat zginął w górach, 19 lat miał Neutral

Od tamtego czasu ryczę praktycznie na każdym pogrzebie (swego czasu byłam na pogrzebie 17-letniego mego kuzyna, którego praktycznie nie znałam, było to samo...) Neutral

Skarżę się na to wszystko, cholera.

Post został pochwalony 0 razy

Pewnie na Twoim miejscu nie wytrzymałabym na jakimkolwiek pogrzebie. Nie wiem, nie wiem Neutral

W związku z kontekstem skarżę się na piecyki gazowe, które wciąż potrafią zaczadzić - u mnie w mieście ofiarami są wciąż młode osoby @_o Niech oni wreszcie te jebane junkersy wymienią na co.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ziggy dnia Śro 22:31, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

Zawsze się trochę boję zaczadzenia, biorąc prysznic. Ale w razie czego, będę miała bezbolesne zejście.

Post został pochwalony 0 razy