Księga skarg i zażaleń

Nie wnikam w Twoje dywagacje, bo to nie ma sensu.

Smark.

Post został pochwalony 0 razy

janosz ostatnio taki upierdliwy XD

Post został pochwalony 0 razy

A tam, ostatnio ;P Dobra to może ja się pożalę. Profesjonalne żażaleia przed snem. Pierwszy odcinek z 12 tomowej trylogii:

Oko mnie swędzi.
Ucho mnie piecze.
Kupa mnie ciśnie.
Nie zmieniłem zbroi od 2 tygodni.
Wiatr mi wieje.
Włosy mnie rosną.
Plecak mi nie smakował, placek.
Zupa była dziś za słona.
Kasza niedogotowana!
A w ogóle to prawie nie padało.
To tyle z mojej strony. Dziekuję i zapraszam do poloneza!
PS. Ale moje zażalenia są tró. Żalę sie, wnikam i jestem tego dumny. Bo mam prawie 180cm.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pon 23:39, 13 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz

komary mnie wczoraj pochlali nad Warto. poza tym żalę się, bo muszę zaliczyć sesję przed sesją i dokończyć tego licencjata (którym już rzygam lekko) ;___(

Post został pochwalony 0 razy

A ja niby jadę na wesele w czerwcu, ale coś chujowo widzę dojazd, chyba że nikomu nie będzie przeszkadzać, jak przyjadę na minutę przed ślubem. Liczyłam na znajomego i jego samochód, ale on stwierdził że mu się nie opłaca i jedzie obciągiem (nowe autko, ciągle nie ma instalacji gazowej).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mrs Teal dnia Nie 0:21, 19 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz

to óczócie, gdy wiesz, że ogarnąłbyś wszystko w kilka dni, gdybyś tylko raz a dobrze usiadł na dupie i to zrobił, ale nie chce ci się nawet palcem w bucie kiwnąć ;_;

Post został pochwalony 0 razy

Skarżę się na jawne oszustwo podczas International Day na AGH. Jak się wypełniło ich ankietę, dostawało się torbę szmacianą z bluzką (będzie do spania), a do tego numerek na późniejsze losowanie nagród (karnety na basen, siłownię i coś jeszcze). Miałam numer swój - 37 i koleżanek 38 i 49. Wylosowano 36 i 39 ;_; Boże, tyle przegrać Sad (1)

Post został pochwalony 0 razy

Skarże się na pogodę, niby słońce czasem wyjrzy zza chmur i niby całe niebo jest nie jest non-stop zakryte, a tu grzmi i burzy się.

Post został pochwalony 0 razy

Ja się nie skarżę, choć mam powody. Generalnie wesoło mi nie jest.

Post został pochwalony 0 razy

Cierpię dzisiaj cały dzień na bulimię odtylcową, jestem głodna, ale wiem co się zdarzy gdy włożę coś do twarzy.

Post został pochwalony 0 razy

zjedz naleśnika z Manekina, drogi w wuj ale niebo w gąbie.

Post został pochwalony 0 razy

Nie, a wręcz przeciwnie Wide grin

W Toruniu dwa razy jadłam w Manekinie i dwa razy tego pożałowałam Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

niebo w gębie, piekło w dupie? ja jestem zachwycony.

Post został pochwalony 0 razy

Że tak powiem, Manekin dla mnie do dupy, w dumu se lepsze zrobię Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

Znaczy, że naleśnik z Manekina dupy nie urywa?

Post został pochwalony 0 razy