Księga skarg i zażaleń

Ja znam kilku ludzi którym ósemek nie usunięto i... mają zęby tak powykrzywiane jak sztachety od starego płotu. Ból po latach ustał, ale zebów już nie powkładasz na swoje miejsce jak ktoś ma 50 pare lat- to na wyrywanie i aparat trochę późno].
Zrób sobie prześwietlenie 2 szuflad. [Kosztuje tylko pare złotych wiecej niż pojedyńczego zęba]. Resztę ci dentysta powie. Chociaż jak zęby są w poziomie, to gołym okiem widać że lipa, bo się nie dźwignom i trzeba rwać, chyba że chcesz mieć uśmiech rekina.

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co wiem, na aparat nigdy nie jest za późno. Moja ortodontka mówiła, że jest dolna granica i najwcześniej zakładać aparat po okresie dojrzewania - bo organizm już się nie przekształca. Za to górnej nie ma, a efekt jest trwalszy.

Post został pochwalony 0 razy

Jak ktoś ma krzywe zęby od 40- 50 lat i zostało mu jeszcze kilkanaście do śmierci, to krzywe zęby raczej nie robią dużej róznicy. Chaba, że ktoś jest gwiazdą filmów porno.
Prześwietlenie 2 szuflad nie kosztuja aż tak dużo, ale masz przynajmniej pewność który ząb jest najsłabszym ogniwem. A jak masz problem z ósemkami, to lepiej je wyrwać za młodu- kiedy masz zęby w miare proste, niż za lat kilka- kilkanaście, kiedy 8ki zmiażdżą ci 7ki, a przy okazji przesuną wszystkie inne zęby.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Pią 16:16, 09 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Piez mnie wkurza, mamy nie ma to szału dostaje. Próbował się dziś wpierdolić do domu cały ufajdany w jakimś czarnym błocie (śmierdział niemiłosiernie), a że sam drzwi umie otworzyć, to problem nam robił. Wykąpaliśmy szatana, wujek go wodą ze studni opłukał i po godzinie mógł już wejść. Potem łaził po domu i ładował się na każde łóżko które napotkał (a na jednym ma specjalną matę rozłożoną - nie, trzeba inne łóżka zasmrodzić), a teraz szczeka jak pojebany, bo go z domu wywaliliśmy. Dobrze, że jutro wszystko wróci do normy.

Post został pochwalony 0 razy

Związac łapy, w klatce zamknąć, znaleźć mu sukę, pogonić- jest wiele możliwości.

Post został pochwalony 0 razy

Sukę to już znalazł, dlatego niedawno został wykastrowany Wide grin

Post został pochwalony 0 razy

To już wiem czemu tak szału dostaje!

Post został pochwalony 0 razy

Pani u której mieszkam oskarżyła mnie o to, że włączam grzejnik w pokoju! Zapłaciła rachunek za prąd o 40E większy niż zwykle [ceny prądu właśnie poszły w górę].
Wszystko by się zgadzało- w Irlandii najwięsze upały od 10 lat a ja mam w pokoju grzejnik [w sumie mam], więc się dogrzewam.

Post został pochwalony 0 razy

boję się, boję się! zapomniałam niemiecki! boję ;____;
a cermagu nienawidzę, jeszcze piniendzy za las nie mam!
i chce mi się siku, bo sylwia siedzi w łazience!
(zawsze myślałam, że mi schodzi najdłużej, licząc z kupą. ale byłam w błędzie)

Post został pochwalony 0 razy

To jest nic.
Ja kiedys dostałem cynk, że mogę dostać pracę "biurową" [z 10 lat temu, a może i wiecej]. Więc ładnie się ubrałem wiąłem swój dyplom licęcjata i pognałem do faktorii w której miała być rekrutacja. Czekam [4- 5 w kolejce] i słysze jak ludzie sobie powtarzają angielski i niemiecki... To pytam- czemu? A oni- bo rozmowa ma być przeprowadzana w języku angielskim i niemieckim. Ja: Y? Okazało się, że szukali kogoś do współpracy z rynkiem niemieckim, kto miał jeździć po Niemczech i zbierać zamówienia.
Wszedłem na rozmowę. Kilka pytań po angielsku- wszystko ok. Przechodzimy do niemieckiego. Pierwsze pytanie spoko [typu jak masz na imię]- moja odpowiedź też spoko. Drugie... drochę gorzej. Odpowiedziałem: Das verstehe ich nicht. Pytanie trzecie- moja odpowiedź ta sama...
I tak skończyła się moja przygoda z rynkiem niemieckim.
PS.

	Ziggy napisał:
	jeszcze piniendzy za las nie mam!

A tartak?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez janoszdobrosz dnia Wto 1:35, 13 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy

Skarżę się na problemu natury kobiecej - krew pojawia się dokładnie wtedy, kiedy nie powinna.

Post został pochwalony 0 razy

jest jeszcze żółć, czarna żółć i flegma, więc nie jest najgorzej...

Post został pochwalony 0 razy

Flegmę mam, ale nie na dole.

Post został pochwalony 0 razy

czyli organizm de facto nie szwankuje, więc czym tu się przejmować

Post został pochwalony 0 razy

Z facetów to żadnego pożytku nie ma, jeśli chodzi o sprawy medyczne Wide grin

Post został pochwalony 0 razy